Przeglądy miesięcy ostatnio bywały sporo spóźnione, tym razem jestem jednak zamknięty w domu na dwa tygodnie, więc postarałem się dostarczyć nowy odcinek tylko z dwudniowym opóźnieniem. Zapraszam do sprawdzenia najciekawszych rebrandingów lutego.
Lutowe rebrandingi
Luty to specyficzny miesiąc. W wielu innych da się dostrzec wyraźną tendencję, co do jakości i ilości rebrandingów. W lutym jest inaczej – raz lepiej, raz gorzej. Pięć lat temu przełomową identyfikację zaprezentowała angielska Premier League. Cztery lata temu nowe, kontrowersyjne logo pokazał Calvin Klein, jednak ja za rebranding miesiąca uznałem zmianę w fińskim Suomen Jäätelö. Trzy lata temu nowe logo pokazały między innymi Typeform i Eriksson, jednak najciekawszy moim zdaniem był rebranding Lufthansy. Dwa lata temu nowe logo pokazały Dekoral, Dreamworks czy Volkswagen, a z ciekawą identyfikacją zadebiutowała partia Wiosna. Za najciekawszy rebranding uznałem natomiast zmianę wizerunku meksykańskiego Michoacán. W zeszłym roku natomiast byliśmy świadkami kilku rebrandingów w świecie sportu, a także zmiany wizerunku Durexa, którą wraz z przeprowadzoną również w lutym zmianą w Ogniwie Sopot, uznałem za jedną z najciekawszych w minionym roku.
Brandingowy przegląd lutego
Rok temu mieliśmy do czynienia z wysypem logo sportowych. Tym razem mam dla Ciebie tylko jedno logo sportowe, a poza nim wiele nowych znaków z najróżniejszych branż od internetowego portalu randkowego po chińską markę produkującą telefony.
Sparta Praga z nowym znakiem
W lutym nowy znak pokazała jedna z najbardziej utytułowanych drużyn piłkarskich w Czechach – praska Sparta. To pierwsza tak duża zmiana od 27 lat, gdy klub pozbył się z herbu czerwonej gwiazdy. Nowy znak odpowiada czasom, w których żyjemy, jednak tak mocne zbliżenie klubów piłkarskich, także wizualnie i wizerunkowo, do e-sportu mi się nie podoba. Częścią nowej identyfikacji wizualnej jest również nowy firmowy font Železná, który ma pomóc nadać stowarzyszeniu niezależny i niepowtarzalny profil wizualny. Koncepcja wizualna powstała we współpracy z Alanem Zárubą (konsulting) oraz agencją Go4Gold (Praga), wybraną w konkursie. Zmodernizowane logo klubu będzie świętować swoją premierę na początku sezonu 2021/2022.
Prudnik ma nowe logo na bazie herbu
Z Czech płynnie przechodzimy do Polski przez nowe logo leżącego przy granicy z naszymi południowymi sąsiadami Prudnikiem. Miasto zaprezentowało w lutym nowe logo, za które odpowiedzialna jest lokalna projektantka Agata Hajdecka. Logo oparte jest na herbie i dość mocno przypomina mi znak Słupska od Rio Creativo czy Kalisza od John Weston Group. To nie jest wada, bo oba znaki to zdecydowanie kierunek, w którym moim zdaniem powinny podążać polskie wsie i miasta. Logo Prudnika i zarys identyfikacji, które miałem okazję widzieć, prezentuje się całkiem dobrze. Więcej o rebrandingu przeczytasz w wywiadzie z autorką.
Rocket Media z nowym wizerunkiem
Z Prudnika przenosimy się płynnie do Wrocławia. Wprawdzie w rzeczywistości nie byłoby tak płynnie, bo najkrótsza trasa przez Nysę i Oławę zajęłaby nam około dwóch godzin, jednak na potrzeby tego wpisu możemy to zrobić. W lutym nowy wizerunek pokazała wrocławska agencja Rocket Media. Do tej pory firma reprezentowana była przez kreskówkową, pomarańczową rakietę. W nowym sygnecie widnieje połączenie litery „R” z kursorem i lecącą w górę rakietą. W logotypie powtórzono motyw wydłużenia nogi w „R”. Wraz z nowym logo zadebiutowała odświeżona strona, która zawiera generator pozwalający na dopasowanie usług agencji, do potrzeb naszej branży. Za stworzenie nowej identyfikacji wizualnej odpowiada studio brandingowe Necon.
Morele zmienia logo
Do tej pory sklep Morele.net reprezentowany był przez logo składające się z sygnetu, w którym widniała czerwona kropka, z wyciętą w niej literą „m” i nazwy sklepu wraz z domeną. W nowym logo, poza sygnetem, w którym widnieją trzy połączone pomarańczowe kropki i nazwą sklepu, z której zniknęła zarówno domena, jak i kłujący w oczy kerning, pojawił się także całkiem trafny claim „zakupy online to pestka”. Całość prezentuje się całkiem nieźle, choć spotkało się z dość chłodnym odbiorem internautów. Więcej o nowym wizerunku Morele przeczytasz w moim wpisie dla Dailyweba.
POCO ma nowe logo
Jak jesteśmy już przy recenzowanych przeze mnie na łamach Dailyweba znakach, które spotkały się z dużą krytyką, to warto wspomnieć o nowym logo POCO – taniej submarki Xiaomi. Marka miała z konkurencją rywalizować nie tylko ceną, ale też oferować rozwiązania oczekiwane przez użytkowników. POCO dla Xiaomi było więc odpowiednikiem tego, czym jest Honor dla Huawei. POCO właśnie zaprezentowało zupełnie nowy wizerunek i zapowiedziało pójście drogą Redmi i odłączenie się od spółki matki. Nowe logo jest absolutnie szalone. Mamy tu do czynienia z logotypem, w którym pierwsze „O” zastąpiono diabełkiem z aureolą, którego rogi są antenkami. Nowy znak miał wprowadzić odrobinę szaleństwa do nudnego świata smartfonów i trzeba przyznać, że mu się udało.
Nowy łabędź Swarovskiego
D. Swarovski KG to austriackie przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją wyrobów ze szkła ołowiowego, zwanego szkłem kryształowym, takich jak biżuteria, optyka myśliwska, akcesoria dekoracyjne czy figurki zwierząt. Marka Swarovski debiutuje pod kierownictwem Dyrektor Kreatywnej Giovanny Engelbert, a wraz z nią debiutuje nowy znak. Odświeżony łabędź z wydłużoną szyją i sylwetką, która ma podkreślać nieustanny pęd marki do przodu. O ile do samego łabędzia nie mam za co się przyczepić, to nie do końca podoba mi się ośmiokątna tarcza, na której umieszczono zwierzę.
Peugeot odświeża znak
W zeszłym miesiącu pisałem o nowym logo marki Kia, które wszyscy już od dawna znali, bo pojawiło się w Internecie za sprawą zgłoszenia do urzędu patentowego. Podobnie było z nowym logo Peugeota, które wyciekło do internetu wcześniej. Nowy znak nawiązuje wyglądem do logo z 1963 roku, które funkcjonowało tylko przez rok. Zaprezentowane w lutym logo może sugerować, że firma chce skupić się bardziej na segmencie premium, pozostawiając produkcję samochodów dla mas innym producentom z holdingu Stellantis: Oplowi, Fiatowi czy Citroënowi. Świadczyć może o tym, chociażby logotyp, mocno przypominający ten używany przez Porsche. Ja mam sporo wątpliwości co do czytelności nowego znaku, zwłaszcza w przypadku skalowania, ale z ostateczną oceną poczekam na to, jak zostanie on w pełni wdrożony.
Lippincott odświeża wizerunek Standard Chartered
Standard Chartered to brytyjska międzynarodowa firma świadcząca usługi bankowe i finansowe z siedzibą w Londynie w Anglii. Dla miłośników futbolu firma powinna kojarzyć się z piłkarzami Liverpoolu, którzy z tym sponsorem na koszulkach zdobyli mistrzostwo Anglii po 30 latach przerwy. Motywem przewodnim nowej identyfikacji, stworzonej przez agencję Lippincott, znanej ze współpracy z takimi markami jak Starbucks, Taco Bell czy Duracel, jest łza. I to właśnie łzami trzeba by podsumować ten rebranding, bo wciskane gdzie się da, wyglądają dość kiepsko, a i skojarzenia nie są tu najlepsze.
Modny Match♥
Nie tak dawno aplikacja randkowa Match odświeżyła swój znak, stawiając na modny kolor blue z palety rgb. Teraz znów się zmienia i znów udowadnia, że nie obce jej najnowsze trendy w projektowaniu. Stonowane kolory i ładne, charakterystyczne szeryfowe fonty to chyba najgorętszy motyw w 2021 roku i taki jest mowy wizerunek Match♥. Do tego subtelny gradient i mamy pewny sukces w serwisie Dribbble i pewny rebranding za rok, gdy trendy się odwrócą. Za rebranding platformy odpowiedzialna jest agencja Collins, która również w lutym przeprowadziła bardzo ciekawy rebranding San Francisco Symphony.
Koncept brandingu elektrowni w Czarnobylu
Na koniec świetny koncept brandingu dla czarnobyslkiej Strefy wykluczenia. Agencja banda z Kijowa opracowała koncepcyjny branding Strefy Wykluczenia, oparty na stworzonym przez siebue logo Czarnobyla, które przypomina tragedię z 26 kwietnia 1986 roku i zmienia się w czasie. Logo zmienia się od 1986 roku, kiedy nastąpiła katastrofa, i do 2064 roku, kiedy elektrownia w Czarnobylu zostanie całkowicie wycofana z eksploatacji. Poza przypomnieniem o samej katastrofie firma chce przypomnieć wszystkim, że miasta strefy Czarnobyla stopniowo znikają, są niszczone przez czas i wchłaniane przez naturę, aby ludzie mieli czas, aby zobaczyć wszystko na własne oczy i wyciągnąć ważną lekcję: każde działanie ma konsekwencje. Na podobnej zasadzie działa stworzony ostatnio font, mający przypominać o topnieniu lodowców.
To już wszystko, co przygotowałem dla Ciebie, w brandingowym przeglądzie lutego. W przyszłym tygodniu wybiorę ten najciekawszy, najbardziej kontrowersyjny lub zwyczajnie najlepszy i opiszę go w ramach serii Rebranding Miesiąca. Napisz, proszę, w komentarzu, który przedstawiony dziś znak podoba Ci się najbardziej, a który rebranding Twoim zdaniem okazał się niewypałem.