Lutowe rebrandingi
Luty był nieco spokojniejszy pod względem zmian wizerunków. W Brandingowym przeglądzie miesiąca pisałem między innymi o rebrandingach ESL, studia Dream Works czy szwedzkich rozgrywek piłkarskich. Przybliżyłem też wizerunek nowej partii Roberta Biedronia i nowe logo Dekoralu.
Luty sprawił mi też sporo kłopotów, w wyborze najciekawszego rebrandingu miesiąca. O znakach ESL i Wiosny pisałem już we wpisach w serwisie Daily Web, więc nie było sensu się tutaj powtarzać. O logo Hull City, Filipin czy Dream Works mógłbym napisać, ale czy Ty chciałbyś czytać kilkaset słów jadu i szyderstwa, które wylewałyby się z ekranu? Może i byś chciał, ale zdecydowałem się na coś pozytywnego. Właśnie dlatego na najciekawszy rebranding miesiąca wybrałem Michoacán.
Michoacán – meksykański stan zmienia logo
Michoacán to stan w południowo-zachodnim Meksyku. Na co dzień zamieszkuje go prawie 4 miliony osób. Znajduje się tu między innymi największa huta w całej Ameryce Łacińskiej. Michoacán jest też największym producentem awokado w całym Meksyku. Michoacán nie słynie z turystyki – ta gałąź dochodów jest marginalna dla tego stanu. Zmiany tego stanu rzeczy chciałyby władze regionu, dlatego zdecydowani się na rebranding. Nowy wizerunek Michoacán ma zachęcić odwiedzających do sprawdzenia oferty turystycznej stanu.
Nowe logo Michoacán
Jeżeli chodzi o turystykę, to Michoacán ma czym zachęcać. Znajdziemy tu zarówno yácatas –schodkowe piramidy zbudowane na planie koła, z czasów prekolumbijskich, jak i „najmłodszy” wulkan Paricutín, który powstał w 1943 roku. Michoacán kusi jeziorami i pięknymi plażami nad Oceanem Spokojnym. Stan ten jest też miejscem zimowania motyli Monarchów, które były szczególne dla Azteków. Nazywali je Xochiquetzal (cenny kwiat) lub Quezalpapalotl (święty motyl) i były uważane za boginię macierzyństwa, miłości, kwiatów, piękna; symbol duchowości, zmarłych i ognia, a także ducha lasu. Michoacán ma aż trzy wpisy na listę światowego dziedzictwa Unesco. Są to kolonialne centrum historyczne Morelii – stolicy stanu; spektakularny rezerwat Monarch Butterfly i uroczyste obchody Dnia Zmarłych.
To właśnie motyl znajduje się w logo stanu Michoacán, zarówno w tym starym, jak i nowym. To już tradycja, gdyż owad ten widniał również w pierwszym logo turystycznym, które wprowadzono do użytku w 2002 roku i przetrwało prawie 10 lat. Logo funkcjonujące w latach 2012-2019 po poprzedniku odziedziczyło także hasło promocyjne „El alma de Mexico” – Dusza Meksyku. Motyl znajdujący się w znaku miał być połączeniem tego owada z tradycjami, kulturą, festiwalami, rzemiosłem i gastronomią.
Nowe logo stanu Michoacán również zawiera w sobie wiele znaczeń. Poza motylem widzimy tu otwarte drzwi, będące zachętą do odkrywania dziedzictwa, kultury i natury oraz poznawania mieszkańców tego terenu. W logo dostrzec mamy również literę „M” oraz odcisk palca. Muszę przyznać, że tego ostatniego bym się nie domyślił, bez pomocy twórców logo. Motyla w logo widać na pierwszy rzut oka, niestety jego kształt nie ma nic wspólnego z motylem Monarchą – symbolem regionu. Hasło „Świętuj życie”, które zastępuje claim „El alma de Mexico”, nie jest na razie w sposób jasny przedstawione w identyfikacji. Dla osoby takiej jak ja niezaznajomionej z regionem może być ono dość enigmatyczne, biorąc pod uwagę, z czego słynie region – uroczystych obchodów Dnia Zmarłych.
Michoacán – identyfikacja wizualna stanu
Identyfikacja wizualna stanu Michoacán oparta jest w znacznej mierze na nowym logo. Uzupełnia je odważna kolorystyka i wyraziste, skupione na szczegółach, zdjęcia.
Bogata kolorystyka nawiązuje do motyla Monarchy, ale też do regionu i wszystkich jego rzemiosł, tradycyjnych haftów, gastronomii, dziedzictwa kulturowego oraz żywych krajobrazów. Zazwyczaj jestem sceptycznie nastawiony do tak szerokiej palety barw reprezentujących markę, jednak tym razem całkiem przyjemnie się to komponuje.
W logo prawdopodobnie widnieje specjalnie stworzony na tę okoliczność krój pisma. Uzupełniają go Nunito i Nunito Sans. Kroje być może nie pasują super do charakteru regionu, jednak komponują się poprawnie ze znakiem i dobrze wyglądają w zaprezentowanych dotąd materiałach.
Za zmianę wizerunku stanu odpowiada FutureBrand Hispanoamérica – studia FutureBrand zlokalizowane w miastach Ameryki Łacińskiej. Poza logo Michoacán mogą się one pochwalić rebrandingami Argentyńskiego futbolu, Kostaryki, Boliwii czy Peru.
Zmiana wizerunku Michoacán to moim zdaniem krok w dobrą stronę. Nowe logo podoba mi się znacznie bardziej od poprzedniego. Nie jestem do końca przekonany do hasła promocyjnego „Celebra la vida”, jednak poprzedni claim „El alma de Mexico”, też był pewnym nadużyciem. Cieszy mnie, że coraz więcej miast i regionów, budując swoją markę, decyduje się na skorzystanie z renomowanych agencji. Mam nadzieję, że w Polsce także doczekamy się czasów, gdy znikną konkursy na logo gminy, w którym można wygrać karnet na basen czy tablet, a o wizerunek miast zadbają profesjonaliści. A Tobie jak podoba się nowe logo i identyfikacja wizualna stanu Michoacán?
