Kalisz, prezentując swoje logo 31 sierpnia, pokrzyżował mi trochę plany względem tego wpisu. Początkowo miał on traktować o nowym logo Głównego Urzędu Statystycznego, które spowodowało spore poruszenie w branży. Logo jest wynikiem konkursu, w którym do zaprojektowania był znak Głównego Urzędu Statystycznego, znaki dla poszczególnych, lokalnych Urzędów Statystycznych oraz logo 100-lecia Głównego Urzędu Statystycznego. Autorką zwycięskiego projektu jest Susana Wesołek, znana zwyciężczyni, która wygrała także konkursy na logo wrocławskich World Games czy Teatru Capitol. Poza tymi konkursami trudno znaleźć w sieci jakąkolwiek działalność autorki.
Zwyciężczyni otrzymała nagrodę pieniężną w wysokości 22 tysięcy złotych brutto oraz zaproszenie do złożenia propozycji przygotowania Systemu Identyfikacji Wizualnej Statystyki Publicznej oraz przygotowanie nowego wzoru odznaki przyznawanej przez Prezesa GUS za szczególne osiągnięcia w dziedzinie statystyki, z uwzględnieniem swojego zwycięskiego zestawu logo.
O ile wysokość nagrody w konkursie nie jest dla mnie szokująca, zwłaszcza że do zaprojektowania były praktycznie trzy znaki, o tyle otwarcie trzeba mówić o jakości artystycznej wybranych logo. A tu jest bardzo słabo. Podstawowe logo, poza strasznie oklepanym motywem, znanym choćby z logo Mastercard, ma dziwnie dobraną kolorystykę, zaburzone proporcje między sygnetem a logotypem i nieciekawą typografię. Logo poszczególnych Urzędów Statystycznych znów razi nieodpowiednio dobraną wielkością tekstu, w stosunku do sygnetu. Natomiast logo jubileuszowe to jakiś kompletny absurd. Poszczególne elementy w żaden sposób do siebie nie pasują. Bubel jakich mało!
Poza GUSem oraz Kaliszem, do którego przejdziemy w kolejnej części artykułu, w sierpniu nowe logo zaprezentował Vobis. Rebranding, który poza zmianą logo obejmuje także m.in. modyfikację wyglądu strony www, przygotowany został z okazji 25 lecia marki. O ile marka zdecydowanie potrzebowała odświeżenia, tyle nowe logo nie robi na mnie wrażenia. Jest ono nowoczesne, jednak niczym nie wyróżnia się spośród setek podobnych.
W sierpniu nowy znak zaprezentowało także Radio Zet. Grupa Eurozet, właściciel marki, zdecydował się na zmianę, którą przeprowadziło, wielokrotnie nagradzane w Polsce i za granicą, studio UVMW. Nowe logo Radia Zet to lekko zmodyfikowana, znana od kilku lat typografia i nowe mazy, które zastąpiły łezkę, stanowiącą wcześniej tło logotypu. Rebranding Radia Zet z pewnością nie jest rewolucją. To ewolucja, moim zdaniem zresztą całkiem udana. Całość identyfikacji możecie zobaczyć w portfolio UVMW.
Na koniec przeglądu sierpniowych logo, nie można zapomnieć o nowym znaku serwisu YouTube. Serwis zrobił to, czego spodziewałem się już od dawna i co było właściwie naturalnym ruchem, jeżeli patrzymy na całość działań Google, właściciela Youtube. Jednocześnie to największa zmiana od czasu założenia serwisu w 2005 roku. 4 lata temu YouTube zaprezentował ikonę aplikacji – symbol play na czerwonym tle – zwaną przyciskiem. Dziś ten element staje się pełnoprawnym sygnetem. Modyfikacji nie ulega natomiast typografia, która, poza zbliżeniem do siebie słów You i Tube, pozostaje bez zmian. Myślę, że zmiana logo to krok w dobrą stronę i dziwię się, że został on poczyniony tak późno.
Nowe logo Kalisza
Po tym krótkim przydługawym wstępie przejdźmy do meritum tego tekstu, a jest nim nowe logo Kalisza. W tej sympatycznej miejscowości, zwanej pieszczotliwie przez miejscowych Kaliszfornią, byłem niestety tylko raz i to przejazdem. Zapamiętałem niewiele, jednak ogólne wrażenie było całkiem niezłe, dlatego z przyjemnością usiadłem do recenzowania nowego logo miasta.
Kalisz do tej pory identyfikował się bardzo przeciętnym, przypominającym rysunek dziecka, logo, w którym zawarto wieżę (ratusza?), krzaki lub drzewa i rzekę. Można rzec, że było to typowe polskie logo, jakich nasze miasta, powiaty i gminy mają setki. Logo nie wyróżniało się niczym. Odejmując typografię, swoją drogą bardzo kiepską, nie bylibyśmy w stanie stwierdzić co to za miasto.
Nowe logo Kalisza przypomina trochę znak, przygotowany przez Rio Creativo, dla Słupska. Podobnie jak w przypadku miejscowości z północy Polski, mamy tu prostą tarczę, wzorowana na herbowej, z wpisanym w nią elementem charakterystycznym dla miejscowości. W przypadku Słupska był to gryf, Kalisz postawił na mury i wieże. Nie znaleziono niestety miejsca dla widniejącego w herbie miejskim trębacza. O trębaczu jednak później. Nowe logo Kalisza prezentuje się schludnie i nowocześnie. Mam do niego jednak dwa zastrzeżenia. Po pierwsze, podobnie jak w przypadku Słupska, w mojej opinii istnieje zbyt duża dysproporcja między grubością linii w sygnecie a grubością fontu. Drugą rzeczą, do której muszę się przyczepić, jest to, że nowe logo Kalisza, podobnie jak poprzednie nie jest wystarczająco charakterystyczne. Przygotowując się do tego artykułu, przejrzałem największe zabytki Kalisza i żaden nie przypominał mi tego, co widzimy w logo. Wieże nie są także bezpośrednim nawiązaniem do herbu, gdyż posiadają inne zwieńczenie.
Identyfikacja wizualna miasta
Kalisz zaufał profesjonalistom i stworzenie logo i identyfikacji wizualnej zlecił wrocławskiej agencji John Weston Group. Oprócz logo wybrano także font przewodni oraz stworzono brand pattern- indywidualny powtarzający się wzorzec graficzny i księgę identyfikacji wizualnej. Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza, na łamach Faktów Kaliskich, wiązał duże nadzieje, z przygotowaną identyfikacją.
Bardzo się cieszymy. Jest to kolejny krok w komunikacji marki Kalisza, czyli chcemy pokazywać nasze mocne strony, nasze atuty, zabiegać o naszych wspaniałych mieszkańców, żeby nie wyjeżdżali z miasta Kalisza jak również zapraszać pracowników tak potrzebnych w naszym biznesie i w ogóle komunikować światu, że Kalisz jest dobrym miejscem do życia.
Podobnie jak w przypadku Słupska, Gdańska czy Wadowic, udało się wypracować spójne znaki dla wszystkich wydziałów. W tym przypadku zdecydowano się jedynie na dołączenie do logo nazwy wydziału, jednak jest to z pewnością dobry krok.
Wraz z logo przedstawiono szereg materiałów dodatkowych. W większości opierają się one na sprytnej grze logo wraz z innymi piktogramami. Siłą projektu jest prostota, wykorzystanie żywych kolorów i mocna typografia. Materiały drukowane i inne nośniki ekspozycyjne prezentują się dobrze. O ile w przypadku samego logo korelacja typografii i piktogramu mi się nie podobała, o tyle w przypadku materiałów promocyjnych, nie mam do tego aspektu zastrzeżeń.
Kontrowersje
Przy prezentacji nowego logo w Polsce zazwyczaj pojawia się wiele dyskusji i sporów. Najczęściej dotyczy to ceny, jaką zamawiający zapłacił wykonawcy. Tym razem dyskusja jest ciekawa oraz merytoryczna i nie odnosi się tylko do kwestii, czy miasto powinno mieć logo, czy do identyfikacji i promocji wystarczy herb.
W mojej opinii dobrze przygotowany herb, w zupełności wystarcza do identyfikacji miasta. Oczywiście jedne herby pasują bardziej do celów promocyjnych, inne mniej. Rozwiązaniem pośrednim może być stworzenie logo, na bazie herbu, co świetnie udało się w przypadku Budapesztu, Słupska czy Sztokholmu. To rozwiązanie ma jedną wadę. Projektując logo na bazie herbu, pozwalamy na funkcjonowanie w przestrzeni dwóch bardzo podobnych znaków. Nie każde miasto czy gmina sobie z tym radzi i potrafi dobrze dobrać znak, do miejsca czy okazji, w której jest prezentowany.
W Kaliszu grupa skupiona wokół lokalnego działacza Marcina Andrzejewskiego próbuje wpłynąć na władze miejskie tak, by w logo znalazł się jednak symbol miasta, trębacz. Sam Marcin Andrzejewski napisał bardzo ciekawą diagnozę problemu i zaproponował rozwiązanie. Jest nim petycja dotycząca umieszczenia trębacza w logo miasta, podpisana przez kilkuset mieszkańców Kalisza, projektantów i osób zawodowo związanych z miastem. Złożenie petycji do tej pory nie przyniosło żadnych efektów, jednak będę monitorował ten temat i informował Was na fanpage’u Design Alley, lub modyfikując ten wpis.
Podsumowanie
W mojej opinii, podobnie jak w odczuciu wielu innych osób z branży Kalisz zdecydował się na dobry krok. Zmiana koszmarku, funkcjonującego dotychczas jako logo promocyjne miasta, do której zatrudniono profesjonalistów, to niestety nie jest jeszcze standard w naszym kraju. Niestety podczas tworzenia logo i systemu identyfikacji wizualnej zabrakło ważnego elementu, którym jest konsultacja z mieszkańcami. Zapobiegłoby to kontrowersjom i sprawiłoby, że mieszkańcy uznaliby logo za swoje. Tak było w Słupsku, gdzie przed wprowadzeniem nowego znaku przeprowadzono szereg rozmów z mieszkańcami i lokalnymi organizacjami. Co ciekawe Kalisz ma już takie doświadczenie, bo w zeszłym roku prowadził konsultacje społeczne dotyczące liftingu herbu. Szkoda, że tym razem nie skorzystano z tego case’u.
Samo logo jest poprawne. Jedynym zarzutem w kwestii technicznej jest niedopasowanie grubości linii w foncie do grubości linii w sygnecie, jednak jest to szczegół. Duże zastrzeżenia mam natomiast do kwestii symboliki. Nowe logo Kalisza mogłoby być logiem każdego innego miasta, w którym są mury obronne i wieże czy baszty. Brakuje symbolu kojarzącego się z miastem. Być może trębacz byłby dobrym wyjściem. A Wy co sądzicie o logo Kalisza? Waszym zdaniem warto umieścić trębacza w logo miasta czy zaproponowany znak jest wystarczający?
Idea log opartych o herby mi się podoba, tylko prawda jest taka iż niektórych herbów nie da się zrobić loga, albo inne herby są za powszechne. Przykładowo jak by do logo Kalisza dodać trzecią wieże, to mogłoby być to np. logo Krakowa.
Do zestawów logotypów heradycnych podrzucę ci jeszcze gm. Wielka Wieś pow. krakowski (bo akurat na nich trafiłem). Co prawda o logo nic mi się nie udało znaleźć, ale jako przykład pewnie się przyda http://www.wielka-wies.pl/o-gminie/barwy-i-herb/
[…] Rebranding miesiąca #21: Kalisz (sierpień 2017) […]