Dla statystycznych świrów powiem tylko, że w te 24 odcinki, włącznie z tym, opisałem dokładnie 283 rebrandingów, zmian logo czy wprowadzenia nowych marek na rynek. To chyba całkiem niezły wynik.
Lipcowe rebrandingi
Lipiec zazwyczaj bywa miesiącem ogórkowym, jednak w poprzednich latach zdarzyło się kilka ciekawych rebrandingów. W zeszłym roku ciekawą zmianę zaprezentowali francuscy rugbyści. Dwa lata temu nowy system identyfikacji wizualnej zaprezentowała Austria, a trzy lata temu kontrowersyjny wizerunek zaprezentowały Kujawy i Pomorze. W 2016 roku nowe logo zaprezentował Mastercard. Od tego czasu firma zdążyła już zmodyfikować ten znak, usuwając z niego logotyp, pozostawiając sam sygnet.
Brandingowy przegląd lipca
Lipiec to tradycyjny sezon ogórkowy nie tylko w świecie designu. To także czas (poza wielkimi imprezami, które w tym roku z wiadomych przyczyn odwołano), w którym odpoczywają sportowcy. Nic więc dziwnego, że kluby, organizacje i związki decydują się na zmiany znaków i większe rebrandingi. Z tego powodu dziś będzie bardzo dużo sportu. Mimo to wierzę, że każdy znajdzie w dzisiejszym wpisie coś dla siebie.
Nissan oficjalnie zaprezentował nowe logo
Dzisiejsze zestawienie zaczynamy od Nissana, który wreszcie oficjalnie pokazał nowe logo. O zmianie znaku pisałem już w kwietniu, gdy podsumowywałem marzec. Właśnie wtedy pojawiły się pogłoski o nowym znaku. Pojawił się on w zgłoszeniu do urzędu patentowego, a potem na prototypach japońskiej marki. Ostatecznie w lipcu Nissan oficjalnie zaprezentował ten znak jako swoje nowe logo. Tak jak pisałem w kwietniu, tak powiem teraz – ten znak dużo lepiej prezentuje się na samochodach niż na papierze czy w sieci.
Islandzka reprezentacja z nowym kozackim znakiem
W lutym islandzka federacja piłkarska – Knattspyrnusambands Íslands zaprezentowała nowy znak od agencji Brandenburg. Logo dość mocno skrytykowałem w brandingowym przeglądzie lutego. Kolejną kolaborację Knattspyrnusambands Íslands z islandzką agencją oceniam jednak diametralnie inaczej. Identyfikacja reprezentacji wyspiarzy, którą szerzej opisałem tutaj, bardzo mi się podoba. Połączenie klasycznych motywów z nowoczesnym designem wygląda świetnie zarówno w przypadku samego znaku, jak i całej identyfikacji.
Belgijska liga z nowym znakiem
Do tej pory belgijska liga reprezentowana była przez jeden z najgorszych znaków na świecie. W lipcu się to zmieniło, jednak nowy znak równie dobrze mógłby być logo organizacji e-sportowej. Dodatkowo ten ciekawy w zamyśle znak (dwie strzałki wskazują drużyny, a przestrzeń negatywna między nimi symbolizować ma piłkę) nie będzie używany za często, bo liga ma tytularnego sponsora, którym jest marka piwa Jupiler. Za rebranding odpowiedzialna jest belgijska agencja Mirror Mirror.
Rangersi odświeżyli identyfikację
W lipcu odświeżenie znaku i identyfikacji wizualnej zaprezentował Rangers FC. 54-krotni mistrzowie Szkocji przy współpracy z agencją See Saw Creative i szkockim typografem Craigiem Blackiem zaprezentowali nowy znak, dedykowany font oraz szereg materiałów promocyjnych. Rebranding szerzej opisywałem na łamach DailyWeba, tutaj tylko powtórzę, że moim zdaniem tak właśnie powinno się odświeżać wizerunki klubów sportowych.
Kontrowersyjny rebranding Żyrondystów
W lipcu nowy znak pokazało również Girondins Bordeaux. Zmiana od początku była bardzo kontrowersyjna, gdyż nie zgadzali się na nią kibice. Według szefa klubu, Frédérica Longuépée, klub próbował wciągnąć kibiców w dialog, jednak ci odmówili, rozpoczynając protest. Nie jestem na bieżąco z tym konfliktem, jednak zarząd nie ugiął się i pokazał nowe logo. Niestety w porównaniu, chociażby z Rangersami, znak jest słaby i zdecydowanie dało się lepiej odświeżyć poprzednie logo.
Ice Hockey League z nowym logo
Jak już jesteśmy przy kiepskich znakach, to nie sposób nie wspomnieć o nowym logo austriackiej ligi hokejowej. Erste Eishockey Liga stała się bet-at-home ICE Hockey League i z tej okazji powstał też nowy znak. O poprzednim logo nie można było powiedzieć nic dobrego, bo było to logo sponsora z dodanym dopiskiem, jednak nowe to też nie jest szczyt designu. Logo mające nawiązywać do tafli lodu i płatka śniegu, mogłoby się podobać w 2000 roku. Niestety począwszy od średniej innowacyjności (w podobnym kształcie mieliśmy logo Champions Hockey League), przez niezbyt udane gradienty, kończąc na brak konsekwencji w wyginaniu tekstu, wygląda to źle.
Racing Louisville FC by Matthew Wolff Design
Kończąc tematy sportowe, które zawłaszczyły bardzo ten odcinek Brandingowego Przeglądu Miesiąca, warto przyjrzeć się znakowi Racing Louisville FC. Klub ten to drużyna, która w 2021 roku dołączy do National Women’s Soccer League, żeńskiego odpowiednika MLS. Znak jest bardzo oldschoolowy, jak na klub, który ma dopiero zadebiutować. Za logo odpowiedzialny jest Matthew Wolff, znany wcześniej z opisywanego na łamach Design Alley logo Charleston Battery czy znaków Los Angeles Football Club, FC Tulsa czy New York City FC.
Izera – to nie nowe Simsy, to logo polskiego samochodu elektrycznego
Izera, czyli kolejna próba stworzenia polskiego samochodu elektrycznego, to przedostatni z dzisiejszych rebrandingów, które opisywałem szerzej na łamach DailyWeba. Skracając trochę tamten wpis, powiem tylko, że dziwi mnie, że w dobie upraszczania znaków przez praktycznie wszystkich producentów samochodów, Polacy postawili na tak skomplikowany znak. Muszę jednak przyznać się, że w wersji mono, bądź jako sam logotyp, znak prezentuje się naprawdę nieźle. Cała identyfikacja, mimo że nie ustrzeżono się małych wpadek, wydaje się przemyślana. Niestety zapomniałem i nie jestem w stanie teraz ponownie dotrzeć do tej informacji, kto jest twórcą znaku i całej identyfikacji. Jeżeli to wiesz, to proszę, podziel się ze mną i innymi czytelnikami w komentarzu pod wpisem.
Misja Mars 2020 ma swoje logo
Patrząc na polskie próby stworzenia samochodu elektrycznego, to zastanawiam się, czy szybciej uda nam się otworzyć seryjną produkcję tego typu pojazdów, czy pierwszy człowiek stanie na Marsie. A jak o czerwonej planecie mowa, to misja Mars 2020 ma nowe logo od House of van Schneider. W sygnecie widzimy kreatywną wizję marsjańskiego łazika i gwiazdę symbolizującą znajdującą się w oddali ziemię (jako gwiazdę? wut?!), przedstawione na tle czerwonej kropki symbolizującej Marsa. Typografia w znaku nawiązuje oczywiście do kultowego worm logo. Więcej o logo misji przeczytasz tutaj.
USSF zmienia logo po pół roku
W styczniu na łamach DailyWeba pisałem o logo kosmicznego wojska, założonego przez Donalda Trumpa, które było bardzo podobne do znaku używanego w serialu Star Trek. Rzeczywistość okazała się trochę bardziej skomplikowana, więc wszystkich zainteresowanych zapraszam do tamtego wpisu. Okazuje się jednak, że głosy krytyki znalazły odbiorców, bo po pół roku logo zmieniono. Problem w tym, że tym razem znak przypomina logo… Pontiaca. Kosmiczne wojsko (nie mam tu wcale na myśli Kapitana Bomby) ewidentnie nie ma szczęścia do znaków.
Sycylia z nowym logo turystycznym
Pandemia największym piętnem odcisnęła się chyba na branży turystycznej. Nic więc dziwnego, że firmy i regiony znane z turystyki starają się w jakiś sposób zachęcić turystów do odwiedzin. Sycylia zaproponowała nowe logo i serię filmików. Działania te spotkały się z masową krytyką nie tylko ze względu na cenę, która oscylowała wokół 30 000 euro, ale też, a może przede wszystkim, na kiepską jakość zarówno logo, jak i materiałów wideo. Sam znak oceniano negatywnie także przez podobieństwo do logo Expo 2015 w Mediolanie. O ile w tej kwestii wierzę w przypadek i nie zarzucałbym twórcom plagiatu, to nowe logo i filmiki, które możecie zobaczyć tutaj, prezentują się naprawdę kiepsko.
Oklahoma Christian University z nową identyfikacją
Kończymy dwoma projektami, bliskimi mnie ze względu na branżę. Sam aktualnie projektuję dla uczelni, więc zawsze z ciekawością spoglądam na tego typu projekty. Tak się złożyło, że obie opisywane dziś jednostki są uczelniami chrześcijańskimi. W zeszłym miesiącu opisywałem przepełniony symboliką, choć nie nachalny, rebranding Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. W USA christian w nazwie nie oznacza od razu tego, że uczelnia jest powiązana z kościołem czy naucza tylko teologii i nauk pokrewnych. Dzięki temu Oklahoma Christian University mogła sobie pozwolić na bardziej odważny rebradning od warszawskiej uczelni. Po osiemnastu latach uniwersytet z Oklahomy porzucił tarczę na rzecz prostego logotypu, opartego na inicjałach “OC”. Sam znak nie jest szczególnie wyjątkowy, jednak warto zapoznać się z całą identyfikacją, zaprojektowaną przez agencję Switch, by zobaczyć jak spójny i dobry jest to rebranding.
Messiah College to teraz Messiah University
Uczelnia z Mechanicsburg w Pennsylvanii dopiero w bieżącym roku uzyskała możliwość nazywania się uniwersytetem. Jest to z wszech miar mniejsza jednostka od swojej koleżanki z Oklahomy, więc i rebranding był skromniejszy. Uczelnia przy okazji zmiany nazwy odświeżyła znak. Kolumno-znicz stracił ramkę, zyskując na dynamiczności, a typografię odświeżono. Nowe logo wygląda odrobinę nowocześniej, jednak dalej jest to mocno konserwatywny znak.
To już wszystko, co przygotowałem dla Ciebie, w brandingowym przeglądzie lipca. Powoli nadrabiam zaległości, więc w weekend możesz spodziewać się wyboru najciekawszego, najbardziej kontrowersyjnego lub zwyczajnie najlepszego rebrandingu minionego miesiąca w serii Rebranding Miesiąca. Napisz, proszę, w komentarzu, który przedstawiony dziś znak podoba Ci się najbardziej, a który rebranding Twoim zdaniem okazał się niewypałem.
“Izera – to nie nowe Simsy”😁😁😁
Za każdym razem jak widzę ten znak, to przed oczami mam uśmiechniętego Sima 😀
Ja mam inne skojarzenia, ale wstydzę się na głos powiedzieć z czym mi się to logo kojarzy 😁