Był moment, że myślałem, że nie uda się podsumować tego miesiąca, przed końcem następnego, jednak z małą pomocą się udało. Zapraszam więc na podsumowanie marca.
W marcu jak w garncu 2.0
W marcu byliśmy świadkami wielu ciekawych rebrandingów. Dlaczego w nagłówku 2.0? Bo bardzo podobnie było w zeszłym roku, gdy obserwowaliśmy między innymi zmianę wizerunku Hellmansa, Aldiego czy Opery w Goeteborgu. Również we wrześniu zeszłego roku zaprezentowano nowe logo Onetu i zmodyfikowany wizerunek Krakowa.
Concacaf
Na początek nowe logo i zmiana wizerunku Concacaf – Konfederacja Piłki Nożnej Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów. Konfederacja jest organizatorem 12 turniejów klasycznej piłki nożnej, jednego turnieju w dziedzinie futsalu, a także jednego piłki nożnej plażowej, dyscypliny, która swego czasu była bardzo bliska mojemu sercu. Concacaf w końcu zrywa ze starą identyfikacją i logo przywodzącym na myśl cliparty, rodem z Worda. Nowy sygnet, składający się z 41 diamentów, odnoszących się do 41 narodowości piłkarzy grających pod znakiem Concacaf, wygląda estetycznie i elegancko. Choć piłkarsko Concacaf brakuje jeszcze sporo do innych federacji, takich jak Comnebol czy UEFA, jednak jeżeli chodzi o znaki, to Concacaf właśnie awansował do ekstraklasy.
US Open
Pozostając w tematyce sportowej, w marcu swoje logo zmodyfikował także US Open. United States Open to międzynarodowe mistrzostwa USA w tenisie, jeden z czterech turniejów zaliczanych do Wielkiego Szlema, rozgrywany w Stanach Zjednoczonych od 1881 roku, na przełomie sierpnia i września. Nowe logo dziedziczy po starym rozpędzoną piłkę, zakończoną warkoczem rodem z komety. W nowym znaku, zarówno warkocz, jak i piłka są mocno uproszczone, jednak nadal da się je zauważyć. Poprzednie logo zdecydowanie potrzebowało liftingu, jednak nowy znak próbując iść z duchem czasu, zatracił gdzieś swój charakter. Dużo bardziej podobał mi się, przeprowadzony dwa lata temu, rebranding Australian Open.
North Fish
Jeżeli chodzi o fast food, to nic nie jest w stanie zastąpić Grandera z podwójnym boczkiem z KFC. Jeżeli jednak chcę zjeść zdrowszego to, jako że jestem fanem ryb pod każdą postacią, z chęcią wybieram North Fisha. Opisując rebranding North Fisha, zaskoczyło mnie, że jest to polska firma. Sieć restauracji, założonych w 2002 roku, należących do North Food Poland, to jeden z projektów Michała Sołowowa, milionera i kierowcy rajdowego. Nowe logo i wizerunek sieci zaprezentowano w Elblągu, przy okazji otwarcia 41 lokalu. W kolejnych tygodniach zmianie poddane zostaną istniejące już lokale. Moim zdaniem zmiana wyjdzie North Fishowi na dobre, bo poprzednie logo, z nieco infantylną rybką będącą gorszą kopią logo niemieckiej sieci Nordsee, już się nieco zestarzało.
Piotrków Trybunalski
W Polsce sezon na zmianę logo miast, gmin i wsi praktycznie się nie kończy. Materiału jest tyle, że mógłbym pisać osobnego bloga, tylko o wizerunku miast i zmianach ich logo. Skupienie się na brandingu jednostek terytorialnych byłoby także dość ciekawą ścieżką zawodową, gdyby nie to, że wiele miast dalej swoje logo wybiera w otwartych konkursach, gdzie do wygrania jest rower albo karnet do lokalnego aquaparku. W przypadku Piotrkowa Trybunalskiego logo jest elementem strategii promocji miasta na lata 2017-2021, jednak magistrat ma nadzieję, że będzie ono używane co najmniej 10 kolejnych lat. Logo składa się z nazwy miasta i sygnetu, w którym widnieje prosty monogram, będący połączeniem pierwszych liter ze słów Piotrków i Trybunalski. Wypełnienie znaku stanowi wzór inspirowany „haftem piotrkowskim” – rodzajem haftu krzyżowego kojarzonego z miastem. Prezydent Piotrkowa chciałby, aby nowy znak graficzny funkcjonował w przestrzeni i był wykorzystywany przez piotrkowskie firmy, organizacje i stowarzyszenia. Jego zdaniem grafika jest bardzo plastyczna. Na jej podstawie będzie można tworzyć własne logotypy dla poszczególnych firm i organizacji. W mojej opinii zmianę logo Piotrkowa Trybunalskiego należy ocenić pozytywnie, jednak mam spore wątpliwości czy znak jest rzeczywiście na tyle uniwersalny, by na jego podstawie tworzyć identyfikację miasta i logo i identyfikację wizualną innych podmiotów.
Huawei
Huawei to marka ciesząca się w Polsce sporym zainteresowaniem (#xiaomilepsze). Być może jest to związane ze stosunkiem jakości do ceny produktu, a być może promocją marki, w którą w naszym kraju zaangażowany jest Robert Lewandowski, najwyżej wyceniany polski piłkarz. Nowe logo nie różni się za wiele od poprzedniego. Zmodyfikowano delikatnie typografię i pozbyto się gradientu, z sygnetu, który miał sprawiać wrażenie przestrzenności. Rebranding będzie wprowadzany stopniowo, na razie nowe logo nie funkcjonuje nawet na oficjalnej stronie Huawei.
Santander
Od kilkunastu lat jestem klientem Banku Zachodniego WBK. Właścicielem banku jest hiszpańska grupa Banco Santander, posiadająca też działający w Polsce Santander Consumer Bank S.A. Już wkrótce Hiszpanie planują unifikację brandów właśnie pod nazwą Santander. Tymczasem na półwyspie iberyjskim doszło do liftingu logo Santandera. Główną zmianą jest pozbycie się z logotypu szeryfów (w tym miesiącu z szeryfów w logo zrezygnował też US Open, Concacaf i Parlament UK). Ten zabieg spotkał się z krytyką projektantów z całego świata. Ja też uważam, że przez zmiany logo straciło swój charakter, a nowy font jest po prostu brzydki. Delikatnym modyfikacjom poddano także sygnet, jednak były to jedynie zmiany kosmetyczne.
Parlament UK zmienia wizerunek
Najgłośniejszym rebrandingiem minionego miesiąca, jest zmiana wizerunku brytyjskiego parlamentu. Modyfikacja objęła zarówno nazwę, logo, jak i całość materiałów promocyjnych i informacyjnych jednostki. Osią zmian jest modyfikacja nazwy z „House of parliament” na „UK Parliament”. Zmiana ta ma podkreślić rolę instytucji w brytyjskiej konstytucji i odróżnij ją od budynku, który zajmuje.
Nowe logo brytyjskiego parlamentu
Najbardziej rzucającą się w oczy zmianą jest modyfikacja nazwy oraz rezygnacja z szeryfowego fontu. To już kolejna zmiana, o której piszę, gdzie twórcy decydują się na porzucenie szeryfów, które do tej pory podkreślały powagę instytucji, którą reprezentowały. Tylko w tym miesiącu krój szeryfowy porzuciły brytyjski parlament, hiszpański bank oraz amerykańska federacja piłkarska i turniej tenisowy. Uproszczono także widniejącą w sygnecie bramę, otoczoną łańcuchem i zwieńczoną królewską koroną.
Poza logo, na potrzeby identyfikacji wizualnej parlamentu, stworzono także bardziej szczegółową ikonę. Wpisuje się to w trend „responsive logo”, gdzie szczegółowość znaku zależna jest od pola eksploatacji. Muszę przyznać, że mimo uwielbienia minimalizmu, posiadająca wiele szczegółów wersja znaku bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że będzie często używana.
W ramach prac nad rebrandingiem uproszczono i uporządkowano paletę kolorystyczną. Barwy dobrano bardzo ciekawie. Na pierwszy rzut oka możemy mieć wrażenie, że wiele z nich do siebie nie pasuje, jednak obserwując przygotowane materiały, dochodzimy do wniosku, że kolorystyka jest przemyślana, a poszczególne barwy do siebie pasują. Dobór szerokiej palety pozwala też na obsłużenie szerokiego spektrum tematów, z którymi borykać się musi jednostka. Uporządkowano także aspekt typografii, proponując w logo nowy font National, zaprojektowany przy współpracy z nowozelandzkim studiem typograficznym Klim. W całej identyfikacji wykorzystano natomiast krój Register, zaprojektowany przez pracownię A2-Type
Nowe logo parlamentu posiada wiele wariantów, zaprojektowanych tak, by dobrze wyglądało zarówno na dużych, jak i bardzo małych formatach. Identyfikacja zakłada wykorzystanie logo zarówno w wersji z logotypem, jak i samym sygnetem. Takie podejście pozwala w odpowiedni sposób reprodukować logo zarówno online, jak i w druku, niezależnie od formatu.
Bardzo ciekawie prezentują się materiały zaprezentowane wraz z logo. Interesująco połączono tu proste ilustracje ze zdjęciami. Takie połączenie przywodzi na myśl grafiki wykorzystywane w swoich produktach przez Google’a czy Dropboxa.
O ile w ramach całej identyfikacji Parlament Wielkiej Brytanii stosuje wiele kolorów, zdjęć i ilustracji, o tyle drukowane materiały promocyjne i informacyjne, zaprojektowane zostały w sposób minimalistyczny, z użyciem dwóch stonowanych barw. Dzięki temu wyglądają one schludnie i elegancko, a przy tym nowocześnie. Połączenie wpadającego w purpurę granatu i mięty wygląda świetnie i świeżo.
Marzec był bardzo ciekawym miesiącem, jeżeli chodzi o zmiany wizerunków firm i instytucji. Bardzo ciekawe znaki zaprezentował North Fish i Concacaf. Trochę nowoczesności do swojego wizerunku wprowadziły US Open i Piotrków Trybunalski, jednak w obu przypadkach mam trochę zastrzeżeń do nowych znaków. Na lifting wizerunku zdecydowały się także Huawei i Santander. O ile w przypadku chińskiego producenta elektroniki zmiana wyszła na dobre, o tyle hiszpański bank stracił trochę swojego charakteru.
Najgłośniejszym echem odbiła się natomiast zmiana brytyjskiego parlamentu, który z pomocą firmy SomeOne postanowił uporządkować swój wizerunek. Zmianie poddano nie tylko nazwę, ale również logo, kroje pisma oraz wszelkie materiały drukowane. Muszę przyznać, że nowy wizerunek prezentuje się świetnie. Australijskiemu studio świetnie udało się połączyć majestat jednostki z nowoczesnym i przyjemnym dla oka designem. A Wam jak się podoba nowy wizerunek brytyjskiego parlamentu i inne przedstawione w tym miesiącu rebrandingi?