Czerwcowe rebrandingi
Przez kilka lat czerwcowe wybory rebrandingów miesiąca dominowały miasta. W zeszłym roku tradycję tę przerwała hiszpańska poczta. Tradycyjnie w czerwcu notujemy dużo zmian w świecie sportu. Nie inaczej było w tym roku. Nowe logo pokazały między innymi Hellas Werona, Atlético Goianiense czy francuskie Stade de Reims. Jeżeli chodzi o kraj nad Sekwaną, to nowe znaki zaprezentowały także Ligue 1 i Ligue 2. Poza światem sportu ciekawe znaki pokazały sklepy Vinyl Me, Please i Footlocker, a także uczelnie UKSW, UC Riverside i Universidad Villanueva. O wszystkich tych rebrandingach, a także sporo więcej przeczytasz w brandingowym przeglądzie czerwca.
Rebranding czerwca: Universidad Villanueva
Wybór najciekawszego rebrandingu tego miesiąca nie był łatwy. Z jednej strony odrzuciłem UKSW i Foot Lockera, gdyż o nich pisałem już na łamach Daily Weba, a nie lubię się powtarzać, nawet w imię większej liczby odsłon. Z drugiej, Vinyl Me, Please i francuskie ligi piłkarskie, wypadły z wyścigu o ten triumf przez to, że zmieniły jedynie znak, bądź nie zdecydowały się jeszcze na publikację szerszej identyfikacji. Ostateczną batalię stoczyły brazylijskie Museu Nacional da República i Universidad Villanueva, z których za najciekawszy rebranding uznałem zmianę w hiszpańskiej uczelni.
Universidad Villanueva: nowe logo
Universidad Villanueva nowa prywatna uczelnia z siedzibą w Madrycie, oparta na założonym w 1987 roku centrum uniwersyteckim przy Uniwersytecie Complutense. W lipcu uczelnia uzyskała „niepodległość” i decyzją Rady Zarządzającej Wspólnoty Madrytu może rozpocząć samodzielne nauczanie od roku akademickiego 2020/2021. Nowa nazwa i status prawny były dobrym pretekstem do rebrandingu. Do tej pory jednostka reprezentowana była przez dość archaiczny znak, w którym widniała kolumna zamknięta w tarczy herbowej, która natomiast umieszczona była na kole. W koło wpisano również okrąg z nazwą jednostki, którą potem powtórzono obok. Całość zdecydowanie nadawała się do zmiany.
Nowe logo składa się z nowej nazwy – Universidad Villanueva oraz sygnetu, w którym widnieją inicjały uczelni, z podwojoną linią. Całość wygląda nieźle, choć szkoda, że litery z sygnetu zupełnie nie przystają do liter z logotypu, choć akurat patrząc na logo Design Alley, jestem ostatnim, kto powinien czepiać się takiego rozwiązania. Do plusów należy zaliczyć fakt, że uczelnia może z powodzeniem wykorzystywać w komunikacji sam sygnet.
Zastosowanie podwójnej linii ma obrazować opiekę uczelni, którą otaczany jest student. Jednostka znana jest ze swojego indywidualnego podejścia do swoich studentów. Uczelnia, kształcąca głównie w zakresie nauk humanistycznych, ma ambicje nie tylko do rozwijania wiedzy swoich adeptów, ale także ukształtowanie ich tak, by mieli wpływ, na otaczające ich społeczeństwo. Wpływ ten oparty ma być na etyce, odpowiedzialności, wiedzy, kulturze, rozwoju zmysłu krytycznego i powołaniu do służby.
Nowa identyfikacja Universidad Villanueva
Nowa identyfikacja wizualna, za którą odpowiedzialne jest madryckie studio Knom, miała być w założeniu nowoczesna, energetyczna i wszechstronna. Wydaje się, że zadanie postawione przez władze uniwersytetu przez hiszpańskimi projektantami udało się zrealizować.
Pierwszym co rzuca się w oczy, jest dość ograniczona, ale żywa paleta kolorów. Wprawdzie podstawowy znak występuje tylko w czerni bądź bieli, to sygnet stosowany solo przybiera już różne barwy. Identyfikację oparto na czterech kolorach – żółtym, niebiesko-fioletowym, białym i czarnym. W przeciwieństwie do wielu innych identyfikacji wizualnych te dwie ostatnie barwy są szeroko wykorzystywane, zarówno w materiałach biurowych i promocyjnych, jak i publikacjach. Kolorystyka jest spójna i prezentuje się dobrze na każdym polu eksploatacji.
Motyw dwóch linii, widoczny w sygnecie, pojawia się w całej identyfikacji uczelni. Podwójne linie mają szeroko wykorzystywane ikony, strzałki czy linie. Z pewnością buduje to spójność wizerunku, a także rozpoznawalność samego znaku.
Dużą rolę w projekcie odgrywa typografia. Projektanci z Knom nie zdecydowali się na autorskie rozwiązanie. Postawiono na sprawdzoną w bojach rodzinę Akkurat, autorstwa Laurenza Brunnera. Krój ten wspiera wiele języków oraz posiada pięć grubości, zarówno w odmianie zwykłej, jak i kursywie. Krój prezentuje się dobrze i pasuje do całości identyfikacji, jednak nie mogę powiedzieć, żeby wyróżniał się czymś spośród setek podobnych.
W materiałach oficjalnych, takich jak na przykład wizytówki, postawiono na bardziej stonowany design. Dominuje tu czerń i biel, a dodatkowe kolory używane są jako subtelne dodatki. Jestem w stanie zrozumieć to podejście, choć moim zdaniem nic by się nie stało, gdyby odważono się troszkę bardziej zaszaleć.
W materiałach promocyjnych uczelnia stosuje różne zabiegi graficzne. Raz są to duże teksty na tle ikon, innym razem dominuje zdjęcie. Dość luźne jest także podejście do typografii. Raz mamy tu wypełniony font, innym razem jest on jedynie obrysowany, bądź wypełniony wzorkiem. Nie mamy jednak wrażenia braku spójności, a identyfikacja daje dość szerokie możliwości dostosowania formy, do posiadanych treści.
Rebranding miesiąca #12: Politechnika Warszawska (listopad 2016)
Nowy wizerunek Universidad Villanueva mi się podoba. Mam kilka zastrzeżeń, jednak całość prezentuje się świeżo i zaskakująco spójnie. Jak to jednak bywa z tego typu instytucjami, efekty zmiany wizerunku będziemy mogli ocenić za kilka miesięcy, gdy zacznie on żyć własnym życiem, a materiały zaczną tworzyć pracownicy uczelni, a nie twórcy rebrandingu. A Tobie jak podoba się nowe logo i cała identyfikacja madryckiej uczelni?
Coś pięknego – jak by to powiedział Friedrich von Schiller: „prostota jest owocem dojrzałości”. Motyw typograficznego tulipana wpisanego w sylwetkę człowieka/studenta jest mistrzowskim posunięciem. Identyfikacja zachwyca różnorodnością zachowując jednocześnie spójność. Cieszy użycie podwójnego „V” w pozycji horyzontalnej jako typograficznej strzałki/rączki. Kolory też bardzo gustowne, chociaż nie jest to jakiś oryginalny zestaw barw to jednak wygląda dobrze, widać harmonię. Podoba mi się to, że font użyty w identyfikacji jest taki „zwykły” – nie konkuruje z sygnetem o uwagę, ma być w tle, solidnym fundamentem. Generalniej jestem zachwycony całością, a już przeskokiem od poprzedniego to już całkiem. Pomijając słabego poprzednika logo rozważane solo robi niesamowite wrażenie, a w zestawieniu ze starym znakiem widać przepaść mierzoną w latach świetlnych. Świetne, smaczne, śmiem rzec, że doskonałe dzieło. Gratulacje dla twórców.