Brandingowy przegląd miesiąca #45 (kwiecień 2022)

Przeglądu tegorocznych rebrandingów ciąg dalszy. Tym razem czas na kwiecień. Patrząc za okno w moim gdańskim biurze mogę stwierdzić, że nie zostało nam już wiele do nadrobienia, bo dziś pogoda wybitnie kwietniowa.

Kwietniowe rebrandingi

Kwiecień brandingowy podobny jest do kwietnia pogodowego – lepsze rebrandingi przeplatane są słabszymi. W zeszłym roku pisałem o kosztownym żarcie Volkswagena oraz o rebrandingach portalu wakacje.pl czy znanego i lubianego Zaiksu. Dwa lata temu opisywałem między innymi rebranding gdańskiego ZOO i wiele nowych znaków organizacji sportowych. W 2019 roku pisałem o zmianach, które dotknęły logo IKEI, Deezera czy WNBA, a za najciekawszy uznałem rebranding ZOO w Granby. Przed czterema laty przybliżałem między innymi rebrandingi Trivago, Glamour i Designmodo. Za najciekawszy uznałem jednak rebranding Rybnika. Pięć lat temu natomiast za najciekawszy uznałem rebranding Huffington Posta. Sześć lat temu moim zdaniem na to miano zasłużył rebranding paryskiego lotniska.

Brandingowy przegląd miesiąca #33 (kwiecień 2021)

Brandingowy przegląd kwietnia 2022

Kwietnie są pod względem brandingu różne. W tym roku było słabiej. Nie znaczy to jednak, że nie mieliśmy do czynienia z ciekawymi i kontrowersyjnymi zmianami.

Dwie „nowe” grupy na PGL Major Antwerp 2022

Wojna na Ukrainie wpływa na bardzo wiele aspektów życia. Na counterstrajkowym evencie PGL Major Antwerp 2022 nie pojawią się powiązane z Kremlem zespoły Gambit oraz Virtus.pro. Zawodnicy wspomnianych organizacji pojawią (a właściwie można powiedzieć, że pojawili się, bo imprezę już rozegrano) się na wydarzeniu, jednak nie mogą reprezentować barw swoich pracodawców oraz ich sponsorów. W związku z tym zawodnicy zdecydowali się zagrać pod nowymi nazwami i znakami. Gracze Gambit postawili na neutralną nazwę Players, pod którą wystąpili w kwalifikacjach. Następnie wykupienie całego składu ogłosił, powracający na arenę Counter Strike Cloud9.

Mniej elegancko zachowali się gracze Virtus.pro (nie gra tam już na szczęście żaden Polak). Postanowili oni zadrwić z zakazu i nazwali się Outsiders. Ich nowe logo ono składa się niedźwiedzia i znak zakazu, co jest oczywistym nawiązaniem do oryginalnego znaku Virtusów. Środowisko graczy uznało te działania jako śmianie się w twarz organizatorom i całej scenie. Po Majorze, na którym Outsiders zajęli miejsca 12-14, na zespół spadła duża krytyka. Wizerunku Virtusow nie poprawi z pewnością zachowanie ich drużyny w grze DOTA 2, w której zespół Outsiders zdyskwalifikowano z turnieju DPC EEU 2021/2022 Tour 2, po tym jak reprezentujący Virtusów Ivan „Pure” Moskalenko narysował na minimapę dużą literę Z.

Warner Bros. Discovery – nowe logo nowej firmy

W listopadzie 2019 roku, za najciekawszy rebranding miesiąca uznałem zmianę logo jednej z największych wytwórni filmowych na świecie – Warner Bros. 8 kwietnia 2022 w wyniku fuzji spółek WarnerMedia i Discovery powstało Warner Bros. Discovery, Inc. Nowa firma potrzebowała nowego znaku, który przedstawiono dzień później. Na szczęście nie ma ono nic wspólnego, z logo, które krążyło w sieci od ogłoszenia fuzji. Firma działająca w ponad 220 krajach oraz 50 językach, ma w swoim portfolio takie marki jak CNN, DC, Eurosport, HBO, HBO Max czy nasza swojska Grupa TVN. Nowy znak powstał z połączenia sygnetu Warner Bros z nazwą studio oraz nazwą Discovery. W efekcie dostajemy dość długą nazwę Warner Bros. Discovery, ale też całkiem zgrabny znak graficzny.

Correos uspójnia wizerunek marek

W przypadku Warner Bros. Discovery odnosiłem się do rebrandingu studio filmowego. Teraz chciałbym przypomnieć rebranding hiszpańskiej poczty – Correos, uznanej przeze mnie, za najciekawszy rebranding czerwca 2019.  Wszystko dlatego, że w kwietniu zakończyło się uspójnianie wizerunku innych marek w ramach grupy Correos. Spółki Correos Express, Correos Nexea i Correos Telecom otrzymały nowe znaki, nawiązujące stylem do głównego logo. Nowe logo nie są szczególnie efektowne, ale w tym przypadku liczy się moim zdaniem przede wszystkim spójność. O całym procesie dojścia do obecnej sytuacji, przeczytasz tutaj (tekst w języku hiszpańskim, jednak można go łatwo przetłumaczyć na angielski).

Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej ma nowe logo – nie jest dobrze

W kwietniu nowy znak zdecydował się zaprezentować Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej. Do tej pory organizacja reprezentowana była przez dość archaiczny znak, nawiązujący wizualnie do sportowych proporców. Nowe logo jest za to oczywistym nawiązaniem do logo PZPN. Jest jednak nieporównywalnie gorzej wykonany zarówno w porównaniu do głównego znaku Polskiego Związku Piłki Nożnej, jak i z którymkolwiek logo stworzonym na jego podstawie. Znany łódzki projektant Daniel Tworski zdradził na Twitterze, że dostał propozycję stworzenia nowego logo dla Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej, jednak po wycenie pracy, Związek już się nie odezwał. Szkoda, że ogranizacja zdecydowała się oszczędzić kilka tysięcy kosztem wizerunku.

Zmiany również na Malcie

Rynek piłkarski jest moim zdaniem dość specyficzny. Mieszają się tutaj bardzo dobre projekty, z tymi wyjątkowo słabymi. Co ciekawe te ostatnie są często chronione przez kibiców, uznających je za część swojej tożsamości. Mieliśmy w tym odcinku wyjątkowo złe logo piłkarskie, to teraz czas na coś znacznie lepszego. Mowa tu o nowym logo Maltańskiego Związku Piłkarskiego. Znak, podobnie jak poprzednik oparty jest na krzyżu maltańskim, jednak zniknęła z niego piłka, przywodząca na myśl lata 90. Zniknęło także złoto i pełna nazwa związku. Pozostała za to data, gdyż maltańczycy mogą być  z niej dumni. W końcu Malta FA jest jednym z najstarszych związków piłkarskich na świecie. Jest równolatkiem chociażby związku niemieckiego, a młodszy od niego jest nie tylko PZPN ale też związki piłkarskie takich potęg futbolowych jak Hiszpania czy Brazylia.

Baskin-Robbins z nowym logo

Baskin-Robbins to jedna z najbardziej znanych marek lodów na świecie z asortymentem ponad 1000 smaków. Firma zdecydowała się zerwać z dość frywolnym i dziecinnym wizerunkiem, budowanym typografią i kolorystyką. W logo pozostał charakterystyczny róż, jednak ciemny błękit zastąpiono brązem. Marka nie chce do końca zerwać ze swoimi korzeniami i w logo pozostawiono także ukrytą liczbę 31. Kiedy po raz pierwszy pojawił się na rynku, Baskin-Robbins chwalił się, że ma 31 smaków lodów – po jednym na każdy dzień miesiąca. Całość nowego wizerunku Baskin-Robbins prezentuje się całkiem zgrabnie. Firma na tyle w niego wierzy, że pierwszy raz w historii zdecydowała się uruchomić sprzedaż gadżetów, ze swoim nowym logo. Wśród nich znajdziesz między innymi czapki, koszulki czy… rower! Za rebranding, któremu towarzyszy hasło seize the yay, odpowiada agencja ChangeUp.

Asus pokazał nowe Zenbooki z nowym logo

Firma Asus, produkująca między innymi komputery i sprzęt komputerowy, zaprezentowała w kwietniu najnowsze laptopy z serii Zenbook. Na sprzęcie, w miejsce logotypu firmy, zadebiutował nowy znak, przywodzący niektórym logo z filmu Star Trek. Nie jest to może tak oczywiste skojarzenie, jak w przypadku kosmicznej armii Trumpa, o której pisałem w lipcu 2020, jednak coś jest na rzeczy. Firma nie skomentowała nowego znaku, więc nie wiemy czy to nowe logo serii Zenbook, czy zapowiedź rebrandingu marki.

Condor odświeża wizerunek

Największa wakacyjna linia lotnicza w Niemczech – Condor odświeżyła w kwietniu swój wizerunek. Samo logo nie jest jakieś przełomowe, po poza zmianą kroju pisma i tekstu na majuskułę, zmienił się tylko kolor i delikatnie zmodyfikowano sygnet i jego położenie. Dużo zadziało się natomiast w temacie malowania samolotów. Maszyny niemieckiej linii są teraz… w paski! Firma zaprezentowała nową paletę barw, składającą się z pięciu kolorów: zielonego, niebieskiego, beżowego, żółtego i czerwonego. Paski inspirowane są parasolami, ręcznikami kąpielowymi i leżakami. Nowa paleta kolorów reprezentuje również różnorodność kultur i destynacji oferowanych przez Condor. Trzeba przyznać, że nowe malowania niemieckiej firmy sprawią, że samoloty Condora będą wyróżniać się na lotniskach i w przestrzeni powietrznej. Za rebranding odpowiada berlińska agencja Vision Alphabet.

Nietypowy powrót do korzeni w Gliwicach

Często opisuje na blogu znaki miast i powiatów. W większości są one dość kiepskiej jakości, więc zjawisko zyskało nawet pogardliwe miano „logozy”. Przy okazji wprowadzania nowych logo dyskutowano często, czy logo powinno zastępować herb, stanowiących dla wielu wystarczający element do identyfikacji czy promocji miasta. Mimo to wiele miast wciąż decyduje się na tworzenie bądź zamawianie nowych znaków. Inaczej jest w Gliwicach, gdzie zdecydowano się pójść pod prąd. Dotychczasowe logo zostało wprowadzone w 2006 roku, a w 2010 przeszło delikatny lifting. Teraz Gliwice zdecydowały się na porzucenie znaku i powrót do masowego użycia herbu. Ten będzie się pojawiał we wszystkich dokumentach i innych oficjalnych zastosowaniach. Nie wiadomo jeszcze, jak identyfikować się będą Gliwice w działaniach promocyjnych, jednak patrząc na najnowszy klip reklamowy, będzie to nazwa miasta z hasłem „Przyszłość jest tu”.

To już wszystko, co przygotowałem dla Ciebie, w mocno opóźnionym odcinku brandingowego przeglądu kwietnia. Jak zaczynałem go pisać, to pogoda w Gdańsku była mocno kwietniowa, dziś to już raczej nieaktualne, więc muszę przyspieszyć nadrabianie zaległości. Jeszcze w tym tygodniu wybiorę ten najciekawszy, najbardziej kontrowersyjny lub zwyczajnie najlepszy rebranding i opiszę go w ramach serii Rebranding Miesiąca. Napisz, proszę, w komentarzu, który przedstawiony dziś znak podoba Ci się najbardziej, a który rebranding Twoim zdaniem okazał się niewypałem.