Gdy rozpoczynałem tę serię, jako pierwszą na blogu, wiedziałem, że to projekt długofalowy. Nie mogę się jednak nadziwić, że to już 41 miesiąc, w którym wybieram najciekawszy rebranding miesiąca! Cieszę się bardzo, że udaje mi się regularnie tworzyć te wpisy, zwłaszcza że bałem się trochę, rozpoczynając serię Brandingowy przegląd miesiąca, że będą ze sobą walczyć o Twoją uwagę. Na szczęście tak nie jest, a ja na koniec roku planuję jeszcze jedną, moim zdaniem bardzo ciekawą serię, także zakotwiczoną w tematyce brandingowej.
Kwiecień plecień…
Kwiecień przeplatał bardzo dobre rebrandingi z tymi słabszymi. Za nowe logo pochwalić trzeba na przykład Kluczbork, Wiedeń czy Discovery. Nie przekonały mnie do siebie zmiany wizerunku Polkowic, Deezera czy CBF – brazylijskiego związku piłki nożnej. Zaskoczył mnie za to mocno rebranding IKEA, która wyda mnóstwo pieniędzy, by minimalnie zmodyfikować swój znak. O tym, a także wiele więcej, przeczytasz w kwietniowym Brandingowym przeglądzie miesiąca, do którego serdecznie Cię zapraszam.
Rebranding ZOO w Granby
Granby to małe miasto, nieopodal Montrealu, w kanadyjskim stanie Quebec. W Granby mieszka 63,433 mieszkańców, co można porównać do Chełmu, Łomży lub Tomaszowa Mazowieckiego. Jedną z największych atrakcji miasta jest miejscowe ZOO, które doczekało się ostatnio rebrandingu. W ZOO poza samymi zwierzętami możemy znaleźć park rozrywki i aquapark, co sprawia, że jest to jeden z największych tego typu obiektów w Ameryce Północnej. W sezonie turystycznym w całym obiekcie pracuje ponad 800 osób.
Nowe logo ZOO w Granby
Do tej pory ZOO w Granby identyfikowało się dość śmiałym logo. W sygnecie widniało słońce, które przybierało różne faktury, od futra, przez łuski, pióra, aż po kulę ziemską otoczoną liśćmi (sic!). Inwencji twórczej autorów bliżej możesz przyjrzeć się tutaj. O ile idea dynamicznego logo jest mi bliska, o tyle domyślam się ile problemów, z drukiem czy grawerem mogło przynosić to logo. Estetycznie też średnio się ten znak bronił.
Nowe logo, na pierwszy rzut oka wydaje się dużo bardziej zachowawcze od poprzedniego. Nie mamy tu ani fantazyjnych kształtów, ani różnorodnych tekstur. Mamy jedynie napis ZOO Granby, wyglądający jak pysk misia koala, albo innego podobnego zwierzęcia. Cała magia zaczyna się, jak przyjrzymy się bliżej całej identyfikacji.
Po bliższym przyjrzeniu się materiałom, dostarczonym przez twórców znaku, studio lg2 z Montrealu, widzimy, że nowe logo również jest dynamiczne. Środkowe „O” ze słowa ZOO zmienia miejsce i kształt, w zależności od tego, jakie zwierze ma naśladować. Trzeba przyznać, że w praktyce sprawdza się to świetnie. Jestem świadomy, że zwierząt, które da się w sposób charakterystyczny zaprezentować za pomocą tego zabiegu, jest skończona liczba, jednak i tak bardzo mi się ten pomysł podoba.
Identyfikacja wizualna ZOO w Granby
Jak mogłeś zauważyć w filmiku zamieszczonym powyżej, identyfikacja wizualna w znacznej mierze opiera się na różnorako modyfikowanym logo. Istotnym elementem identyfikacji wizualnej zoo są także patterny. Autorzy znaku stworzyli wiele wzorów, które nawiązują do konkretnych zwierząt lub grup zwierząt.
Patterny w zoo funkcjonują wraz z przetworzonym logo i tak wzór stylizowany na skórę słonia ma długie niczym trąba „O”, a litera ta w patternie żyrafowym jest oddalona od pozostałych, tak by przypominać pysk tego zwierzęcia. Kolorystyka została dobrana tak, żeby tworzyć spójną całość, czasem kosztem wierności oryginałom. Nie jest to jednak absolutnie wada tego projektu.
Jedyne, do czego mogę się doczepić to oderwanie w identyfikacji nazwy miasta od samego słowa ZOO. Umieszczenie nazwy Granby w białym prostokącie daleko od słowa ZOO, sprawia, że nie mając pełnej wiedzy, nie jesteśmy do końca w stanie stwierdzić, czy jest to lokalizacja, logo sponsora czy może jakaś inna informacja. Niestety nazwa miasta zaraz pod słowem ZOO funkcjonuje tylko w podstawowej wersji znaku, która jest bardzo rzadko używana.
W materiałach biurowych dominuje czerwień. Niestety znów nazwa miasta jest tu upchnięta gdzieś z boku czy dołu materiałów, co negatywnie wpływa na czytelność. Szkoda, że w oficjalnym przekazie nie zdecydowano się na korzystanie z pełnej wersji znaku, która moim zdaniem też jest bardzo dobra.
Nowy wizerunek ZOO w Granby ma ogromny potencjał marketingowy. Już po kilku zaprezentowanych przykładowych gadżetach widać, że umiejętnie stosowane, może przynieść organizacji zarządzającej ZOO znaczne dochody. Sam bym sobie z chęcią kupił taką torbę ze wzorkiem i twarzą ryby.
W kwietniu byliśmy świadkami kilku ciekawych rebrandingów. Ja za rebranding miesiąca uznałem zmianę wizerunku ZOO w Granby z kilku względów. Po pierwsze mało jest na rynku tak dobrych przykładów dynamicznych logo. Czasem tego typu projekty są robione mocno na siłę, a tu wszystko działa bardzo dobrze. Po drugie logo to prezentuje się świetnie zarówno na uniformach pracowników i gadżetach reklamowych, jak i na plakatach czy banerach. Po trzecie wreszcie identyfikacja ZOO w Granby jest bardzo ładna i kolorowa, co jest miłą odmianą tej szarej i burej jesieni wiosny. A Tobie jak podoba się logo i cała identyfikacja ZOO?
A gdzie byś dał nazwę miejscowości? A tak podchodzi pod „ustawa” twarzy zoo.