Czas najwyższy podsumować kwiecień. Pogoda wyjątkowo nie sprzyjała, a jak było z rebrandingami? Tego dowiesz się właśnie z dzisiejszego wpisu.
Kwietniowe rebrandingi
Kwiecień plecień, bo przeplata dobre rebrandingi z tymi słabszymi. Rok temu opisywałem między innymi rebranding gdańskiego ZOO i wiele nowych znaków organizacji sportowych. Dwa lata temu pisałem o zmianach, które dotknęły logo IKEI, Deezera czy WNBA, a za najciekawszy uznałem rebranding ZOO w Granby. Przed trzema laty przybliżałem między innymi rebrandingi Trivago, Glamour i Designmodo. Za najciekawszy uznałem jednak rebranding Rybnika. Cztery lata temu natomiast za najciekawszy uznałem rebranding Huffington Posta. Pięć lat temu na to miano zasłużył rebranding paryskiego lotniska.
Brandingowy przegląd kwietnia
Tym razem kwiecień był spokojniejszy, jednak nie obyło się bez ciekawych zmian w branży modowej i jak przystało na początek sezonu, branży turystycznej, a także małej afery.
Voltswagen – kosztowny żart Volkswagena
Wprawdzie historia ta zaczęła się jeszcze w marcu, ale dotyczy ona prima aprillisowego żartu. Trzy dni przed 1 kwietnia przypadkowo wyciekło oświadczenie Volkswagena, w którym firma ogłaszała zmianę nazwy swojej amerykańskiej placówki na Voltswagen. Miało być to „publiczną deklaracją przyszłej inwestycji firmy w elektromobilność”. Firma potwierdziła oficjalnie tę zmianę właśnie 1 kwietnia. Jak się później okazało, był to prima aprillisowy żart, a właściwie raczej świetnie przemyślana akcja marketingowa. Na jej skutek ceny akcji firmy wzrosły o 12 procent, co natomiast zainteresowało Amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełdy, która wszczęła śledztwo. Jak sprawa zakończy się dla Voltswagena Volkswagena, tego jeszcze nie wiadomo.
Scotch & Soda zmienia logo
Pierwszym rzeczywistym rebrandingiem, któremu się dziś przyjrzymy, jest zmiana wizerunku holenderskiej sieci sklepów Scotch & Soda. Kluczowym elementem nowej identyfikacji, jest zdobiony symbol &, który wykorzystywany jest jako sygnet wszędzie tam, gdzie nie ma miejsca na cały logotyp. W czasach gdy większość firm decyduje się na upraszczanie logotypów, pozbawiając je często charakteru, zmiana w Scotch & Soda jest miłą odmianą. Nowe logo to dopiero początek. Zmieniono także paletą kolorów i zaprezentowano nowe animacje, a także, a może przede wszystkim, kompletnie przeprojektowano sklepy firmy. Za rebranding odpowiada nowojorskie A Studio.
s.Oliver z odświeżonym logo
Drugą odzieżową marką, która odświeżyła w kwietniu wizerunek, jest niemiecki s.Oliver. Logo, które zadebiutowało w 1976 roku, a ostatnio modyfikowano w 2014, przechodzi kolejny lifting w ramach obecnego rebrandingu. Zmieniono zarówno kolor, jak i kształt liter, które są teraz mniej smukłe. Poza samym logo nie pokazano za wiele, więc trudno mi ocenić rebranding, jednak sam logotyp wydaje się gorszy od poprzednika. Więcej o zmianie przeczytasz w moim tekście w serwisie DailyWeb.
wakacje.pl z nową identyfikacją wizualną
Należąca do Wirtualnej Polski marka wakacje.pl, lider na rynku zorganizowanych wyjazdów turystycznych, zaprezentowała w kwietniu nowe logo, hasło promocyjne i identyfikację wizualną. Do tej pory firmę reprezentowało logo z dużym uśmiechniętym słoneczkiem między nazwą a domeną. W nowym logo widzimy pozbawiony wydłużeń górnych napis wakacje.pl, zwieńczony łukiem symbolizującym słońce. Sam znak na pierwszy rzut oka prezentuje się dużo lepiej od poprzednika. Gdy jednak przyglądam się dłużej, zaczyna kłuć mnie w oczy to, jaką krzywdę zadano literom. Dodatkowo dość kontrowersyjne jest podobieństwo logo do znaku Workday. Za rebranding odpowiada brand new attitude – jedna z najbardziej doświadczonych firma brandingowych w Polsce. Więcej o rebrandingu przeczytasz w moim artykule na łamach serwisu DailyWeb.pl.
Madera zmienia znak
Jak jesteśmy już przy wakacjach, to w kwietniu nowe logo zaprezentowała Madera. Portugalski archipelag położony na Oceanie Atlantycki to popularny wakacyjny cel podróży i wyspa, która wydała na świat Cristiano Ronaldo – jednego z najlepszych piłkarzy w historii. Madera od dawna jest reklamowana jako wyspa kwiatów. Poprzednie logo nawiązywało do tego konceptu, jednak było niezbyt atrakcyjne wizualnie. Nowe logo spotkało się z dużą dozą krytyki. Z jednej strony zarzucano mu zbytnie podobieństwo do pomysłu, zaprezentowanego Philippe’a Cossette, z drugiej społeczność wyspy zarzucała wysoki koszt rebrandingu (sam projekt wyceniono na 560 000 euro). Moim zdaniem sam znak nie jest brzydki, jednak może być problematyczny w ekspozycji na różnych materiałach. Brandbooka Madery możesz znaleźć tutaj. Za rebranding Madery odpowiada agencja BAR z Lizbony. Co ciekawe agencja nie ma działającej strony internetowej, ani żadnego działającego konta w mediach społecznościowych, co tylko podsyca wątpliwości.
ZAiKS z nowym znakiem
Stowarzyszenie Autorów ZAiKS zaprezentowało nowe logo i hasło promocyjne. Sprzyjaniu wyobraźni, bo tak brzmi nowy claim ZAiKSu, służyć ma pozbawienie logotypu znaczącej części litery „i”. Bardzo się starałem, ale nowe logo ZAiKS nie budzi we mnie absolutnie żadnych emocji. Oby nowy znak był rzeczywiście zapowiedzią większego wsparcia, które stowarzyszenie ma udzielać twórcom, zwłaszcza w tym ciężkim dla wielu z nich okresie.
Lorenz z nowym logo
Lorenz, a właściwie Lorenz Bahlsen Snack-World GmbH, to producent przekąsek, do którego należą takie marki jak Crunchips, Curly czy NicNac’s. Nowy wizerunek Lorenz to mocne, odważne kolory i zawadiacki, uśmiechnięty logotyp. Całość prezentuje się naprawdę dobrze, jednak niepokoi mnie to, że na opakowaniach produktów logo może walczyć o uwagę odbiorcy ze znakami marek. Za rebranding odpowiada agencja Pahnke z Hamburga. Więcej o rebrandingu przeczytasz na dedykowanej stronie www.
Grupa Renault zmienia znak i nazwę
Zmianę w grupie Renault zaspoilerowałem już trochę we wpisie opisującym najciekawszy rebranding marca – marki Renault. Grupa Renault zdecydowała się na zmianę nazwy, z francuskojęzycznej na angielskojęzyczną. To musiało być naprawdę wielkie poświęcenia dla francuzów, których stosunek do języka angielskiego jest ogólnie znany. Poza zmianą języka, z logotypu zniknął charakterystyczny żółty kolor, a nazwa grupy jest teraz pisana bez użycia majuskuły. Jest to jeden z tych rebrandingów, które dla zwykłych konsumentów nie mają żadnego znaczenia, bo i logo grupy pojawia się w przestrzeni bardzo rzadko.
Ruch Chorzów odświeża znak
Kończymy odświeżonym znakiem Ruchu Chorzów. Nie jestem fanem tego, jednego z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce, ale obiektywnie potrafię stwierdzić, że ma on jeden z najładniejszych herbów w Polsce i zdecydowanie najlepszą giętą na sektorze gości. Znak odświeżony z okazji 101-lecia klubu zyskał nową kolorystykę i poprawioną typografię. Dzięki poprawieniu szczegółów herb chorzowskiego Ruchu prezentuje się moim zdaniem jeszcze lepiej.
To już wszystko, co przygotowałem dla Ciebie, w brandingowym przeglądzie kwietnia. W przyszłym tygodniu wybiorę ten najciekawszy, najbardziej kontrowersyjny lub zwyczajnie najlepszy i opiszę go w ramach serii Rebranding Miesiąca. Napisz, proszę, w komentarzu, który przedstawiony dziś znak podoba Ci się najbardziej, a który rebranding Twoim zdaniem okazał się niewypałem.
Logo ZAIKS leży i kwiczy – bez claim’u trudno się domyślić o co chodzi i wychodzi ZAKS (bez „i”) Sorry.
P.S.
Nie pisz, proszę, że coś jest na „dedykowanej” stronie internetowej. Dedykować można utwór literacki, dzieło, np. wiersz. Strona może być co najwyżej „przeznaczona do” prezentacji jakichś treści. Angielskie słowo „dedicated”, a właściwie zwrot „dedicated to” oznacza „przeznaczony do”. To częsty błąd – kalka językowa. Tak, wiem, wszyscy tak piszą np. o dedykowanych słuchawkach do smartfona czy dedykowanej aplikacji. Co nie zmienia faktu, że nie jest to poprawne, a przecież powinniśmy wszyscy, szczególnie dziennikarze i blogerzy, dbać o najwyższe standardy językowe.
Nie odbieraj tergo, proszę, jako atak, a jako dobrą radę.
Fajnie, że jesteś i piszesz o logach!
Dzięki za zwrócenie uwagi! Jak człowiek tak często korzysta z języka obcego, to łatwo o takie błędy. Postaram się ich wystrzegać, bo wiem, że to nie pierwszy raz;) Jakoś mi to dedykowanie pasuje po prostu, ale znajdę jakiś ładny zamiennik!
Dzięki za zrozumienie 😉
P.S.
Podobny błąd jest z „kolaboracją” (ang. „collaborate” czyli „współpracować”). Niestety, słowo niegdyś neutralne zyskało niesławne znaczenie dzięki wydarzeniom drugiej wojny światowej gdzie kolaboracja oznaczała jednoznacznie współpracę z okupantem. Dziś młodzi ludzie tego nie czują i używają powszechnie tego słowa mówiąc np. o kolaboracji marek. A przecież jest inne, wdzięczne słowo: kooperacja (ang. cooperate). Brzmi podobnie, ale jest neutralne.
Z kolei informatycy nagminnie używają słowa „autentykacja” tak błędnie tłumacząc angielskie „authentication” czyli „poświadczenie” lub „uwierzytelnienie”.
Dużo jest takich kalek językowych i podobnych, dziwnych błędów. Staram się je wyłapywać bo kocham język ojczysty, chociaż sam też rzecz jasna popełniam w nim błędy. Wierzę jednak, że mamy tak bogaty zasób leksykalny w naszej polszczyźnie, że nie ma co wrzucać słów obcego pochodzenia lub tłumaczyć z obcego na nasze w sposób, hm… kulawy 😉