Branding

10 najciekawszych rebrandingów 2022 roku

10 najciekawszych rebrandingów 2022 roku

Na początku zeszłego tygodnia udało mi się wybrać najciekawszy rebranding grudnia, czas wiec na jedno z ostatnich zerknięć na miniony rok i podsumowanie najciekawszych rebrandingów 2022 roku.  

Można powiedzieć, że to już taka mała blogowa tradycja, bo podobne zestawienie przedstawiłem w zeszłym roku, dwatrzy lata temu. Dziesięć przedstawionych w tym wpisie rebrandingów wybrałem na podstawie kilku kryteriów. Decydowała zarówno waga zmian, rozmiar firmy lub instytucji, jak i jakość artystyczna nowego wizerunku. Nie mówimy więc o 10 najlepszych rebrandingach, a raczej tych, które w jakiś sposób wyróżniły się spośród setek innych (w 2022 roku opisałem 115 rebrandingów, o cztery mniej niż w 2021 roku). Wszystkie najciekawsze rebrandingi minionego roku, znajdziesz we wpisach z serii Brandingowy przegląd miesiąca.

10 najciekawszych rebrandingów 2021 roku

Najciekawsze rebrandingi 2022 roku

Powiedzieć, że nie był to dobry rok dla osób zainteresowanych brandingiem, a zwłaszcza jego wizualnymi aspektami, to jak nic nie powiedzieć. Nie wiem, czy przyczyną był kryzys, który w drugiej połowie 2022 rozhulał się na dobre, czy wojna na Ukrainie, która miała spory wpływ na znaczną część Europy (tutaj oceniam nie tylko na podstawie obserwacji siebie i znajomych, ale też na podstawie statystyk bloga). Postarałem się jednak wybrać dla Was 10 najciekawszych rebrandingów minionego roku.

Sanofi z identyfikacją opartą na kropce

W lutym nową tożsamość wizualną zaprezentowała francuska firma farmaceutyczna Sanofi. Firma pożegnała stare logo, w którego sygnecie mogliśmy dostrzec trzy kształty, w których przestrzeni negatywowej rysowała się sylwetka stylizowanego ptaka. Logo było znane pod nazwą „Ptak nadziei”. Sam znak nie był moim zdaniem zły i zmieniając kolory i wyrysowując go na nowo, można było dać mu drugie życie. Nie zdecydowano się jednak na taki krok, a w zamian dostaliśmy prosty logotyp, w którym w oczy rzucają się dwie kropki. Kropki wkomponowano w znak tak, by pierwsza, jako część litery „s” kojarzyła się ze znakiem zapytania, a kończąca logotyp, będąca kropką nad „i”, nawiązywała wyglądem do wykrzyknika.

Stare i nowe logo Sanofi

Rebranding Sanofi wybrałem jako najciekawszy rebranding lutego, jednak tak jak pisałem w tekście, nie podoba mi się to logo. Patrząc na nie, mam wrażenie, że znak tonie. Nie mogę się jednak przyczepić do całości nowej tożsamości wizualnej firmy. Ciekawy sposób na połączenie kroju szeryfowego z bezszeryfowym i delikatna zmiana kształtu kropek sprawiają, że nowy wizerunek Sanofi wygląda świeżo i wyróżnia się na tle dziesiątek nowych, szalenie do siebie podobnych rebrandingów. Więcej o zmianie Sanofi przeczytasz w tekście Rebranding miesiąca: luty 2022.

Condor z przepięknym/paskudnym nowym malowaniem

W kwietniu mogliśmy poczuć zew nadchodzących wakacji, za sprawą rebrandingu Condora. Condor to założona w 1955 roku największa wakacyjna linia lotnicza w Niemczech. Linia, której głównym hubem jest port lotniczy Frankfurt, specjalizuje się w lotach do wakacyjnych miejsc w basenie Morza Śródziemnego, Azji, Afryce, Ameryce Północnej i Południowej oraz na Wyspy Karaibskie. Condor do tej pory reprezentowany był przez logo, w którym znajdowała się nazwa linii oraz stylizowana sylwetka ptaka w okręgu. W samym znaku nie zmieniło się wiele. Nowemu, znacznie grubszemu krojowi pisma (który moim zdaniem jest zbyt gruby w stosunku do sygnetu), towarzyszy zmiana zapisu nazwy firmy na małe litery. Delikatnie zmodyfikowany sygnet trafił teraz na prawą stronę znaku, a całość straciła pomarańczowy kolor, na rzecz czerni. 

Stare I nowe logo linii Condor

Rebranding został doceniony przeze mnie w kwietniu, a także dziś nie za nowe logo, a za to, jak Condor postanowił zerwać z szarym i nudnym wizerunkiem. Jak przystało na wakacyjną linię lotniczą, rebranding, za który odpowiada berlińska agencja Vision Alphabet, ma nadać linii trochę letniego wajbu. Tożsamość wizualna linii Condor oparta została na kolorowych paskach, które inspirowane są parasolami, ręcznikami kąpielowymi i leżakami. To skojarzenie, choć dość proste, jest jednak moim zdaniem bardzo trafne. Linia Condor poszła śladami Viva Air, która wytyczała ścieżki bardziej odważnej i luźnej tożsamości wizualnej dla linii lotniczych, zajmujących się przede wszystkim transportem osób z i na wakacje. Najbardziej rzucającą się w oczy zmianą, w rebrandingu Condora, jest oczywiście malowanie samolotów. Postawiono tutaj na duże paski w dwóch kolorach – białym oraz wybranym z palety barw. Obok samolotów Condora zdecydowanie nie da się przejść obojętnie, a osoby, które je komentują, są albo zachwyceni, albo nazywają je najgorszym malowaniem w historii. Ja zdecydowanie należę do tego pierwszego obozu. Więcej o rebrandingu linii Condor przeczytasz w tym tekście.

Condor: nowe malowanie samolotów

Ústecký kraj z uśmiechniętym logo

Do podsumowania roku wybrałem rebranding, który udowodnił, że da się zaprezentować region nowocześnie, podążając za graficznymi trendami. Co więcej, gdy spojrzymy na to, że rebranding jest efektem konkursu, to sporo możemy się nauczyć od naszych sąsiadów. Do tej pory Ústecký kraj reprezentowany był przez znak, o który moglibyśmy podejrzewać naszych rodzimych samorządowców. Widzieliśmy w nim bramę zapożyczoną z herbu regionu, zamkniętą w zielonym rombie, umieszczonym na falach, symbolizujących rzekę – Łabę. W nowym logotypie kreatywnie zabawiano się znakiem diakrytycznym. Zamieniono tu akcent prawoskośny, znajdujący się nad literą „U” na figlarny uśmiech, z przymkniętym jednym okiem, na wzór emotikony ;). Logotyp ma modny ostatnio, bardzo nasycony niebieski kolor, który jednak inspirowany był ponoć kolorystyką z herbu regionu.

Ústecký kraj nowe i stare logo

Mnie się nowe logo Ústeckiego kraju bardzo podoba. Gorzej sprawa wygląda w kontekście pozostałych zaprezentowanych elementów, jednak trzeba uczciwie zaznaczyć, że był to tylko konkursowy dodatek. Za rebranding odpowiadają Lukáš Pumpr i Lukáš Beran ze studio Petrohrad z Pilzna. Logo zostało wybrane w jawnym, dwuetapowym zamkniętym konkursie, nad którym piecze sprawowała organizacja Czechdesign.

Škoda podąża za trendami

Pozostajemy u naszych sąsiadów, gdzie obserwować mogliśmy rebranding Skody. W kwestii logo czeska firma dostosowała się do ogólnoświatowych trendów w projektowaniu, które ze znacznym opóźnieniem, ale zaczęły wreszcie docierać do świata motoryzacji. Nowe logo Škody nie zmieniło się zbyt mocno – spłaszczono je, by lepiej wyglądało w komunikacji cyfrowej. Zmieniono również kolorystykę znaku. Całość ma teraz jeden kolor – neonową zieleń. Nowy logotyp nawiązuje w pewnych aspektach do poprzednika, jednak Škoda uprościła go tak, że na pierwszy rzut oka nie widać w nim diakrytycznego haczyka. Haczyk został jednak ukryty w literze S. Dopełnieniem tego zabiegu jest drobne wycięcie w literze A, co sprawia, że znak, zwłaszcza w zastosowanej kolorystyce, wygląda dość futurystycznie.

stare i nowe logo skody

Największą zmianą, którą przynosi rebranding Škody, jest oddzielenie logotypu od sygnetu i zwiększenie jego roli na samochodach czeskiej marki. Od 2019 modele tego producenta posiadały na tylnej klapie logotyp w miejsce klasycznego logo. Teraz ten zabieg obejmie również maskę czeskich samochodów, co jest równoznaczne z dużą marginalizacją sygnetu, który pojawiać się będzie teraz jedynie na felgach i kierownicy. Na masce samochodu nie zabraknie niestety metalicznego wykończenia znaku, a szkoda. Przy okazji rebrandingu Škoda mogła odważniej postawić na nowości, jak chociażby jej właściciel Volkswagen, którego część nowych modeli ma czarno biały znak, pozbawiony chromów, czy Dacia, która w samochodach koncepcyjnych postawiła na podświetlane logo. Więcej o najciekawszym rebrandingu sierpnia przeczytasz w tym tekście.

Citroen wraca do przeszłości

Jak jesteśmy już w tematyce motoryzacyjnej, to warto przypomnieć, że w 2022 roku zmian doczekało się wiele firm. Poza Skodą były to między innymi Audi, Aston Martin, Lancia czy wreszcie Citroen. Dla tego ostatniego jest to swoisty powrót do korzeni. Nowe logo to bowiem reinterpretacja oryginalnego logo firmy z 1919 roku, zaprojektowanego ponoć przez samego założyciela marki Andre Citroena. Nowe logo, moim zdaniem prezentuje się całkiem schludnie. Podoba mi się także nowa typografia, choć nie wiem, dlaczego kropkom nad Ë nie utrzymano także ostrych krawędzi. Logo zadebiutowało już na samochodzie koncepcyjnym, a do seryjnej produkcji ma trafić w połowie 2023 roku.

Stare i nowe logo Citroena

 

Wraz z nowym logo odświeżono także identyfikację wizualną marki. Oparto ją na odcieniach beżu oraz szarości, przełamanych dwoma nowymi kolorami — niebieskim i czerwonym nazwanymi odpowiednio Monte Carlo Blue i Infra Red. Na potrzeby marki stworzono także nowy krój pisma. Nowa identyfikacja wizualna marki pojawiać się będzie stopniowo w salonach sieci dealerskiej oraz w reklamach. Rebrandingowi towarzyszy nowy slogan marki „Nothing Moves Us Like Citroën”.

New York Philharmonic z nowoczesną identyfikacją

New York Philharmonic ma bardzo ciekawą historię, jeżeli chodzi o logo. Filharmonia nie boi się częstych zmian tożsamości wizualnej oraz korzystania ze znanych biur projektowych. Charakterystycznym elementem poprzedniego znaku były dynamicznie poukładane litery z licznymi przedłużeniami. Zdaniem twórców sugerować miały one nie tylko podekscytowanie koncertowym doznaniem, ale także harmonię dużego zespołu pracującego razem dla uzyskania wyjątkowego efektu. Nowe logo opiera się na kwadracie, który otacza podwójny napis NYPHIL. Kwadrat odnosi się zarówno do kompleksu Lincoln Center, w środku którego znajduje się kwadratowy plac z fontanną, jak i do ogólniejszego konceptu muzycznego serca Nowego Jorku.

Stare i nowe logo filharmonii w nowym yorku

Samo logo nie robi wrażenia. Dla wielu może wydawać się nawet zbyt proste. Całość nabiera sensu, w momencie gdy dostrzeżemy, że pusty kwadrat w środku znaku, tylko czeka, by go wypełnić i to właśnie on, jest podstawą całej nowej tożsamości wizualnej filharmonii, zaprojektowanej przez Ogilvy. Rebranding New York Philharmonic urzekł mnie tym, jak udało połączyć się powagę instytucji ze świeżą i nowoczesną tożsamością wizualną. Więcej o tej zmianie przeczytasz w Rebrandingu marca.

MKOL odświeża wizerunek

Międzynarodowy Komitet Olimpijski kieruje ruchem olimpijskim, organizując co 2 lata igrzyska olimpijskie. Organizacja trochę zaniedbała swoją tożsamość wizualną, która nie była zmieniana od 2011 roku aż do zeszłego roku. Nowe logo Komitetu straciło szeryfy i wielkie litery, na rzecz stonowanej typografii. Przy takim podejściu zdecydowanie na wadze zyskały olimpijskie koła. Za rebranding odpowiada kanadyjskie studio Hulse & Durrell, które wcześniej tworzyło wizerunek między innymi dla kanadyjskich łyżwiarzy, snowboardzistów czy całej reprezentacji olimpijskiej Kanady.

stare i nowe logo mkol

W ramach rebrandingu zaprojektowano nowe kroje – Olympic Sans, Olympic Serif i Olympic Headline. Poza nowym krojem i znakami zaprezentowano także paletę barw, opartą oczywiście na olimpijskich kołach. MKOl wraz z kanadyjskim studio podeszli do rebrandingu holistycznie. W ramach zmiany pokazano nowe, kompleksowo zaprojektowane i opisane layouty i wektorowe ilustracje, które również doczekały się szczegółowego opisu. Zaprezentowano także odświeżoną stronę www. Więcej o rebrandingu przeczytasz w tym tekście.

Polskie ministerstwa uspójniają wizerunek

W połowie października weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów, które określa: sposób używania wizerunku orła ustalonego dla godła Rzeczypospolitej Polskiej oraz barw Rzeczypospolitej Polskiej do celów wspólnej identyfikacji wizualnej organów administracji rządowej, wzory znaków graficznych i typograficznych oraz zakres i sposób stosowania znaków graficznych i typograficznych. Chciałoby się rzecz wreszcie, bo dzięki tej decyzji odchodzą do lamusa koszmarne znaki ministerstw, a wszystkie organy zyskują spójny wygląd. Niestety przyglądając się bliżej rozporządzeniu, nie jest już tak kolorowo. Heraldycy stawiają zarzuty nowemu godłu, które nie dość, że wyrysowane kiepsko, to nijak się ma do tego z Ustawy. Organ Administracji Rządowej – logo

Moim zdaniem do tego typu zmiany należało przygotować się lepiej, chociażby przez konsultację z ekspertami z branży i podejść bardziej kompleksowo. Uchwała reguluje bowiem kwestie znaków, typografii i kolorystyki oraz definiuje wzory kilku dokumentów, jednak zabrakło szerszego podejścia i uporządkowania całości tożsamości wizualnej państwa. Ku mojemu niezadowoleniu, bo nie jestem fanem tego kroju, wreszcie Lato zostało naszym narodowym fontem.

Warszawa ma nowy znak

Do tej pory, do celów promocyjnych Warszawa korzystała z logo „Zakochaj się w Warszawie”, funkcjonującego w przestrzeni publicznej już 18 lat. Znak oparty był o hasło wybrane w publicznym konkursie. Nowe logo powstało na bazie herbu Warszawy. Widnieje w nim warszawka syrenka z szablą i tarczą, umieszczona na herbowej tarczy. Całość wieńczy korona. Syrence towarzyszy nazwa miasta, złożona krojem Engram Warsaw – customową wersją kroju Mateusza Machalskiego. Jeżeli mielibyśmy się do czegoś przyczepić, to zdecydowanie korona nad tarczą herbową mogłaby być wyrysowana lepiej. Na ten uszczerbek zwraca uwagę wielu komentujących nowy znak Warszawy.

stare i nowe logo Warszawy

Na nowy system identyfikacji wizualnej miasta składa się rodzina znaków, do której oprócz znaku promocyjnego miasta należą znaki jego dzielnic i jednostek organizacyjnych. Poza zbiorem oznaczeń system zawiera także określoną kolorystykę miasta oraz spójną typografię, nawiązującą do geometrycznych kształtów symbolu herbowego. Po publikacji tekstu o nowym znaku Warszawy, dostałem kilka informacji, że implementacja nowego znaku i zasad, które wprowadza nowa identyfikacja wizualna, szczególnie w instytucjach kultury, nie idzie tak, jak możnaby było oczekiwać. Niestety to kolejny przykład w tym roku, po New York Philharmonic, że nie zawsze wizja projektantów jest do przełożenia na pracę w terenie.

Warszawa logo dzielnic

Znaj jubileuszowy PZŁ wzbudził duże kontrowersje

Kończymy znakiem, który został pokazany w samej końcówce roku 2022, a ogromne kontrowersje wzbudził już na początku bieżacego roku. Jedna z użytkowniczek grupy The Brief pro – co znosi psychika grafika zauważyła bowiem niepokojące podobieństwo jelonka z logo PZŁ z pracą indonezyjskiej projektantki Elvien Daru, kryjącej się pod pseudonimem Lelevien. Sam zainteresowałem się tym tematem i poświęciłem mu jeden artykuł.  Internet szybko wydał wyrok, zarzucając Pągowskiemu plagiat. Po małym researchu okazało się, że łudząco podobny znak da się znaleźć w serwisach stockowych. Po publikacji artykułu odezwał się do mnie autor, by przedstawić swoje stanowisko. Przyznał on, że do stworzenia znaku użyto grafiki zakupionej w serwisie stockowym, którą następnie poddano modyfikacjom, co jego zdaniem jest sytuacją normalną, stosowaną powszechnie w firmach projektowych. Wbrew informacjom podawanym przez PZŁ, nie jest on również autorem znaku, jednak jako osoba, która brała udział w jego projektowaniu oraz właściciel agencji, bierze za nie odpowiedzialność. Poinformował również, że znak nie jest nowym logo Polskiego Związku Łowieckiego, a jedynie znakiem rocznicowym, z okazji 100-lecia związku.

Logo Polskiego Związku Łowieckiego

Gdy wydawało się, że sprawa jest zakończona, a my jako środowisko powinniśmy się zastanowić, gdzie powinna przebiegać granica między dozwolonym użyciem materiałów zakupionych od innych projektantów, sytuacja eskalowała. Stowarzyszenie Twórców Grafiku Użytkowej wystosowało list otwarty do Andrzeja Pągowskiego, na które ten szybko odpowiedział. Z obu stron nie brakowało uszczypliwości. Po której stronie konfliktu byśmy nie stanęli, bo sytuacja tak spolaryzowała środowisko, że nie pozostało za wiele osób obojętnych wobec zaistniałej sytuacji, to mam nadzieję, że jednen z ostatnich znaków zaprezentowanych w 2022 roku, przysporzył nam ostatni taki konflikt w 2023 roku.

To już wszystkie najciekawsze rebrandingi z zeszłego roku, które chciałem Ci pokazać. Jedne są lepsze, inne gorsze. Łączą je dwie rzeczy – o każdym z nich sporo się mówiło w minionym roku i każdy z nich opisałem wcześniej we wpisach z serii Brandingowy przegląd miesiąca. Warto być więc na bieżąco z tym co dzieje się na blogu, na przykład obserwując facebookowy fanpage bloga, zapisując się do newslettera czy obserwując Design Alley w Google News. Jestem bardzo ciekawy, który z zaprezentowanych rebrandingów wywarł na Tobie największe wrażenie i ogólnie która zmiana wizerunku w 2022 roku była Twoim zdaniem najlepsza. Podziel się tymi rebrandingami w komentarzach pod wpisem. Zapraszam Cię również do sprawdzenia mojego zestawienia najciekawszych logo 2022 roku, które napisałem dla serwisu DailyWeb, które będzie świetnym uzupełnieniem tego artykułu.

Gustaw Grochowski

Założyciel Design Alley, designer, fotograf, redaktor i były rugbysta. Od piętnastu lat związany z projektowaniem. Fan morza i wszystkiego, co morskie. Aktualnie zacumowany w Gdańsku.

Komentarze

Subscribe
Powiadom o
guest

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x