W przyszłym roku odbędą się Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Logo imprezy znamy już od prawie trzech lat, a teraz organizatorzy postanowili pokazać ostatnie elementy tożsamości wizualnej Igrzysk.
W dzisiejszym wpisie przyjrzymy się zarówno samemu znakowi, jak i zaprezentowanym właśnie piktogramom, maskotkom imprezy i pozostałym elementom tożsamości paryskich Igrzysk. Wrócimy też na chwilę do zaprezentowanego niedawno nowego wizerunku MKOl.
Logo igrzysk w Paryżu
Logo Igrzysk Olimpijskich, które odbędą się w 2024 roku, zostało, podobnie jak cała identyfikacja wizualna imprezy, zainspirowane dziedzictwem ruchu Art Deco, który osiągnął swój szczyt w 1924 roku, kiedy w Paryżu odbywały się ostatnie Igrzyska Olimpijskie. Dokładnie 100 lat później kolejne igrzyska reprezentuje znak, na który składają trzy motywy – złoty medal, płomień olimpijski oraz twarz Marianne – nieoficjalnego symbolu narodowego Republiki Francuskiej.
Logo imprezy wzbudziło sporo kontrowersji. Jedni porównywali znak do logo Tindera, inni do fryzury „typowej Karen”. Niektórzy byli jeszcze bardziej kreatywni, widząc w logo Paris 2020 Rachel z serialu Friends, Carly Rae Jepsen czy postać z kreskówki Simpsonowie. Jeszcze inni złośliwie porównywali znak kandydacki z tym oficjalnym, jak różnicę między tym, co zamówiliśmy online, a tym, co ostatecznie do nas dotarło. Znakowi dostało się także od branży kreatywnej. Więcej o kontrowersjach i samym logo Igrzysk Olimpijskich i Igrzysk Paraolimpijskich w Paryżu przeczytasz w tym tekście.
Rebranding miesiąca #47: Igrzyska Olimpijskie w Paryżu (październik 2019)
Maskotki Igrzysk Olimpisjkich Paryż 2024
Maskotki Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 zaprezentowano w listopadzie ubiegłego roku. Jako że z tematyką bloga jest to związane bardzo luźno, to nie zdecydowałem się na opisanie ich na Design Alley. Teraz jednak nadarza się okazja, by przyjrzeć się postaciom, które wzbudziły nie mniej kontrowersji od logo imprezy.
Wszystko za sprawą tego, że maskotki Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 przypominają niektórym… łechtaczkę. Oczywiście nie były one wzorowane na tej części ciała. Phryges, bo tak nazwano maskotki, wzorowane są na kształcie czapek frygijskich, czyli „czapek wolności”, kojarzonych z rewolucją francuską. Otrzymaliśmy więc maskotki, które dla znacznej większości świata nic nie znaczą, a ich nazwę trudno wymówić. Przynajmniej wyglądają całkiem słodko i nie jest to kolejna wieża Eiffla.
We've published a new guide to the anatomy of the clitoris! Here's the parts of the internal and external organ. pic.twitter.com/h2fJpSDOoT
— Vagina Museum (@vagina_museum) November 15, 2022
MKOl ma nową tożsamość wizualną
Zanim przejdziemy do zaprezentowanych przedwczoraj piktogramów i całości tożsamości wizualnej Igrzysk, zapraszam wszystkich, którzy nie mieli okazji zapoznać się z nowym wizerunkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, do sprawdzenia mojego tekstu, w którym przybliżam tę zmianę. MKOl i kanadyjskie studio Hulse & Durrell wykonały kawał dobrej roboty, a nowy wizerunek organizacji prezentuje się moim zdaniem świeżo i naprawdę dobrze.
Piktogramy Paryż 2024
Najważniejszym elementem identyfikacji wizualnej, zaprezentowanym w tym tygodniu, są z pewnością piktogramy dyscyplin. Element ten często uważany jest za ważniejszy nawet od logo danych Igrzysk. Piktogramy są częścią Igrzysk Olimpijskich od Tokio 1964 i wykorzystują szeroką gamę symboli do reprezentowania każdego sportu.
Piktogramy składają się z trzech elementów graficznych: przedstawienia powierzchni, osi symetrii oraz symbolu sportu, który ilustrują. Podobnie jak w Tokio w 2020 roku, piktogramy są animowane, a ich animacje wyglądają naprawdę świetnie. Łącznie zaprezentowano 62 nowe piktogramy, które od strony wizualnej prezentują się znakomicie. Zdecydowanie gorzej jest, jeżeli chodzi o czytelność. Specyficzna budowa piktogramów wymusiła umieszczenie na nich stosunkowo dużej liczny elementów, co powoduje, że po zeskalowaniu do małych rozmiarów, stają się zupełnie nieczytelne.
Każdy piktogram funkcjonować może także jako badge. W tej formie umieszczono go na tarczy herbowej, która zwieńczona jest nazwą dyscypliny, złożoną charakterystycznym dla Igrzysk krojem. Tony Estanguet, francuski kajakarz górski, trzykrotny złoty medalista olimpijski, prezydent Paris 2024, wyjaśnił, że piktogram jest również symbolem kolekcjonerskim: „Kiedy jesteś sportowcem, z dumą pokazujesz piktogram swojego sportu na przypinkach, koszulkach… Pamiętam, jak kolekcjonowałem takie rzeczy”.
Paryż 2024: Tożsamość wizualna
Poza nowymi piktogramami, organizatorzy Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 zaprezentowali także podstawy identyfikacji wizualnej imprezy. Poza krojem pisma inspirowanym art déco, który zaprezentowano nam wraz z logo, poznaliśmy kolorystykę, która towarzyszyć będzie nam w identyfikacji imprezy oraz różnorodne elementy graficzne, z których składane są większe grafiki. W filmie prezentującym język wizualny imprezy znów nie zabrakło przemycenia tęczowej flagi, co mocno zniesmaczyło mnie już przy okazji oglądania materiałów poświęconych logo i krojowi pisma Igrzysk.
Identyfikacja wizualna imprezy oparta jest na siatce, nawiązującej do brukowanych ulic Paryża. Na gridzie układane są inne elementy graficzne, nawiązujące do architektury miasta oraz poszczególnych dyscyplin sportowych. W porównaniu z zaprezentowanymi wyżej badgami kolorystyka jest bardziej cukierkowa, co wymuszone zostało przez mało nasycony kolor logo imprezy. Całość prezentuje się moim zdaniem całkiem dobrze.
Projektanci odpowiedzialni za wizerunek Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich Paryż 2024 zadbali o to, by wokół ich projektów było głośno. Zaczęło się od kontrowersyjnego logo, które spodobało się niewielu osobom (w tym mnie!). Inspirowany art deco krój pisma przyjęty został raczej dobrze, w przeciwieństwie do maskotek Igrzysk. Teraz dostaliśmy bardzo estetyczny system identyfikacji wizualnej i mocno przekombinowany system piktogramów, które przez zbytnie skupienie się na wizualnych fajerwerkach, mogą nie spełniać funkcji, do których zostały stworzone. A Ty co sądzisz o identyfikacji wizualnej imprezy?