Sierpniowe rebrandingi
Sierpień nigdy nie był najciekawszym miesiącem dla osób zainteresowanych rebrandingami. Typowy sezon ogórkowy, przerywany jednym czy dwoma ciekawymi zmianami. Dwa lata temu za najbardziej interesującą zmianę wizerunku uznałem rebranding Evernote, trzy lata temu nowe logo Kalisza, a cztery zapowiedź rebrandingu Subwaya. Zeszły rok był miłą odmianą, gdyż byliśmy świadkami zmian w Snapchacie czy Basecampie. Nowe logo zaprezentował również Android. Zmianę tę uznałem za rebranding miesiąca.
Brandingowy przegląd sierpnia 2020
W tym roku sierpień nie obfitował w wiele ciekawych rebrandingów. Udało się jednak wybrać kilka, które krótko przedstawię Ci poniżej.
Krakowskie Biuro Festiwalowe z głośnym nowym logo
Zaczynamy od zmiany wizerunku, która wywołała chyba najwięcej szumu w sierpniu. Mowa oczywiście o nowym logo KBF, które spotkało się z dużą dozą krytyki. Poszło, jak to w naszym kraju zwykle bywa, o pieniądze. Rebranding kosztował 90 tysięcy złotych i wbrew komentarzom z Internetu, nie obejmował tylko zmiany logo. Był to całościowy proces zmiany komunikacji marki, zarówno na poziomie wizualnym, jak i tekstowym. Moim zdaniem kwota ta nie jest szczególnie wygórowana, a okres pandemii, gdy jednostka podejmuje mniej działań, jest wręcz lepszym czasem do wdrażania zmian. Za rebranding odpowiedzialne jest Studio Otwarte, na którego stronie możesz znaleźć więcej informacji o tej zmianie.
Rolls-Royce odświeża wizerunek
Rebranding Rolls-Royce’a był dość dziwny. Najpierw pojawił się on na stronie Pentagrama, by bardzo szybko z niej zniknąć. Zmiana objęła figurkę Spirit of Ecstasy, kolorystykę i typografię, pomijając zupełnie monogram – słynne podwójne R. Świadczyć to ma podobno o zwiększeniu roli Spirit of Ecstasy w identyfikacji firmy. Celem rebrandingu ma być ukazanie marki jako nowoczesnej i przystępnej dla młodych osób. Długi tekst o rebrandingu Rollsa, do którego przeczytania serdecznie zapraszam, przygotowałem dla serwisu DailyWeb.
Zaskakująco zły rebranding Berlina
Drugim dziś rebrandingiem, o którym pisałem na łamach DailyWeba, jest zmiana wizerunku stolicy Niemiec. Berlin po dwunastu latach porzuca logo beBerlin. Stolica naszych zachodnich sąsiadów wprowadza nowy znak przy okazji akcji #WirSindEinBerlin, mającej na celu wytworzenie większej spójności i silniejszego poczucia wspólnoty w populacji. Nowe logo zostało wprowadzone krótkim komunikatem, któremu towarzyszył totalnie amatorsko złożony dokument pdf. Więcej informacji o nowym wizerunku Berlina mieliśmy otrzymać 12 września, jednak do teraz nie udało mi się znaleźć więcej grafik czy materiałów dotyczących rebrandingu. Jestem w szoku, że Berlin wraz ze studio Jung von Matt pozwolili sobie na taką fuszerkę, zarówno jeżeli chodzi o sam znak, jak i sposób komunikacji zmiany.
Litewski futbol zmienia wizerunek
Lietuvos Futbolo Federacija, czyli litewski PZPN, zaprezentowała w sierpniu nowy znak. Jest on wynikiem udziału naszych sąsiadów w programie UEFA Grow. Za sam znak odpowiedzialna jest brytyjska agencja Frame. Poprzednie logo powstało w 2009 roku, choć gdyby narysowano je dziesięć lat wcześniej, nikt by się nie zdziwił. Nowe logo jest zdecydowanie bardziej nowoczesne, jednak widać tu mocne inspiracje znakiem Ekwadorskiego Związku Piłkarskiego, o którym pisałem w lutym. Moim zdaniem kraj znany z pieczonych świnek morskich, kapeluszy nazwanych przewrotnie Panama i kondorów, poradził sobie w tym temacie lepiej.
Rebranding litewskiego futbolu objął także Pogoń (lit. Vytis) widniejąca na koszulkach piłkarzy. Symbol rycerza jest dość mocno uproszczony. Autorzy tak zapędzili się w symplifikacji, że pozbawili rycerza i konia jednej pary nóg. Nie byłby to wielki problem, gdyby nie fakt, że znak ten bazuje na herbie Litwy. Na razie nie zaobserwowałem jednak protestów litewskich kibiców, podobnych do tych, które pojawiły się w Polsce po wymianie orzełka na logo PZPN na koszulkach naszych kopaczy. Być może zmieni się to gdy litewscy kibice wrócą z nocnej wycieczki.
Łoniowska Agricola nie przypomina już Turka
Do tej pory drużyna ze świętokrzyskiej A klasy wyglądała jak Turek. Nie jakiś tam zwykły Turek, tnący Ci kebaba po melanżu. Dumny, ponad 100-letni Turek, 14-krotny mistrz tego kraju – Beşiktaş Jimnastik Kulübü. W sierpniu klub, który mimo awansu do ligi okręgowej, z przyczyn finansowych, zdecydował się wciąż grać w A-klasie, pokazał nowe logo. Agricola zrywa ze znakiem ukradzionym klubowi ze Stambułu i podejmuje współpracę z Kubą Malickim, jednym z najlepszych projektantów znaków sporotwych w Polsce, autorem ciepło przyjętego logo Ogniwa Sopot i bloga Polskielogo.net, o którym pisałem w pierwszym odcinku, zapomnianej już nieco serii Follow Friday. Nowy znak opiera się na inicjale „A”, w którym pozioma kreska stanowi linię środkową boiska. Znak nawiązuje do położenia stadionu klubu pomiędzy drogami krajowymi 9 i 79, które krzyżują się w Łoniowie. Nowe logo mi się bardzo podoba i cieszę się, że coraz więcej klubów decyduje się na porzucanie znaków, które są mniej lub bardziej wiernymi kopiami herbów innych drużyn.
Deep Purple z nowym logo od studia jekyll & hyde
Na koncercie na stadionie, według obecnego rozporządzenia, może przebywać 25% jego pojemności, za to mecze odbywać się mają bez udziału publiczności. Ewidentnie lepiej być w obecnych czasach artystą, więc ze sportu płynnie przechodzimy do muzyki. W sierpniu nową płytę wydał legendarny zespół Deep Purple, jeden z najlepszych rockowych składów w historii. Wraz z albumem Whoosh! zadebiutowało również nowe logo zespołu. Znak zaprojektowany przez agencję jekyll & hyde jest nowoczesną interpretacją pierwszego logo zespołu z 1969 roku. Nowe logo prezentuje się dość zgrabnie, jednak nie przyzwyczajałbym się do niego za bardzo, bo pewnie za kilka(naście) miesięcy grupa wyda kolejną płytę, której towarzyszyć będzie nowy znak i o ile sytuacja pandemiczna pozwoli, kolejna ostatnia trasa koncertowa. Czego fanom i muzykom Deep Purple z całego serca życzę!
Peugeot świętuje 210 urodziny
Muzycy Deep Purple mają razem 360 lat. Nieco skromniejszą, choć również równą rocznicę urodzin obchodzi Peugeot. Z okazji 210 urodzin francuska marka zaprezentowała znak jubileuszowy, który będzie towarzyszył obchodom. Jubileuszowe logo nawiązuje do pierwszego znaku, używanego przez firmę w latach 1810-1850. Później, lew stojący na strzale, pojawiał się w logo jeszcze kilkukrotnie, ostatni raz w latach 1936-48. Więcej o znaku przeczytasz w moim wpisie dla serwisu DailyWeb.
Cincinnati Public Library z nowym logo od LPK
Kończymy nowym znakiem Cincinnati Public Library, czyli biblioteką z miasta w Ohio, w którego nazwie potrafię popełnić trzy błędy. Do tej pory The Public Library of Cincinnati and Hamilton County, bo tak brzmiała jej pełna nazwa, reprezentowana była znakiem składającym się właśnie z tej arcydługiej nazwy i dość abstrakcyjnego sygnetu. Nowy logotyp, zaprojektowany przez lokalną agencję LPK, składa się z uproszczonej nazwy jednostki. Na pierwszy rzut oka widzimy nazwę Cincinnati Public Library. Hamilton County ukryto sprytnie, opisując je mniejszymi literami na kole. Jest to ciekawe uzupełnienie znaku, w którym właśnie kropki odgrywają główną rolę. Wszystkie kropki nad i w głównej części logotypu pokolorowano bowiem na różne kolory. Nadaje to znakowi charakteru, zwłaszcza że motyw kolorowych kropek powtarza się w całej identyfikacji. Rebranding Cincinnati Public Library udowadnia, że da się w nowoczesny sposób podejść do wizerunku instytucji, która z samego założenia nowoczesna nie jest.
To już wszystko, co przygotowałem dla Ciebie, w brandingowym przeglądzie sierpnia. Powoli nadrabiam zaległości, więc w przyszłym tygodniu powinny pojawić się tutaj wszystkie zaległe wpisy. Napisz, proszę, w komentarzu, który przedstawiony dziś znak podoba Ci się najbardziej, a który rebranding Twoim zdaniem okazał się niewypałem.
