Październikowe rebrandingi
Dwa lata temu nowe znaki miejskich spółek pokazał Gdańsk. Codziennie na ulicach obserwuję wdrażanie tego systemu i muszę powiedzieć, że ta zmiana przebiegła całkiem sprawnie. W tym samym miesiącu logo zmienił też Australian Open i Universitat Obertade Catalunya. Ciekawy znak zaprezentował także powiat miechowski, o którego logo pisałem wtedy, że to jedno z niewielu znaków, wybranych w ogólnodostępnym konkursie, które trzymają poziom. W zeszłym roku październik też rozpieszczał miłośników brandingu. Duże rebrandingi zaprezentowały ebay i Dropbox. Nową markę zaprezentowało też australijskie rugby. W tym roku także działo się wiele ciekawego. Trzeci rok z rzędu obserwujemy zmiany w australijskim sporcie. Nowe logo, po ponad 100 latach, zaprezentował też Dupont, jeden z największych koncernów chemicznych na świecie. Nowe znaki zaprezentowały też portale, miasta i… las.
NRL Premiership upraszcza logo
Zaczynamy od rugby, czyli sportu szczególnie mi bliskiego. W październiku nowe logo zaprezentowała NRL Telstra Premiership, czyli najwyższej klasy rozgrywkowej w Australii, w której występuje 15 drużyn z tego kraju oraz jedna z Nowej Zelandii. Jest to najczęściej oglądana liga rugby na świecie. Nowe logo ligi jest uproszczeniem poprzedniego, jednak największą robotę robi nowa identyfikacja wizualna, którą oparto na odważnych kolorach, wyrazistym foncie i świetnych zdjęciach. Za zmianę wizerunki ligi odpowiedzialne jest australijskie WK studio, które wcześniej pracowało między innymi dla Australijskiego Komitetu Olimpijskiego oraz Mistrzostw Świata w krykiecie. Więcej grafik znajdziecie w serwisie Brand New oraz w komunikacie prasowym ligi. Warto zauważyć jak do tego prostego, jednokolorowego logo, dopasował się sponsor, którego znak jest również achromatyczny. Niestety w Polsce jest to nieosiągalne i piłkarze w Ekstraklasie biegają z przyklejoną na strojach vlepką PKO, które jest sponsorem ligi.
Hiszpańska koszykówka zmienia wizerunek
Drugą dyscypliną, mającą szczególne miejsce w moim sercu, jest koszykówka. Właśnie dlatego nie wahałem się ani chwili, gdy nowe logo pokazała Federación Española de Baloncesto (FEB), hiszpańska federacja koszykówki. W poprzednim logo widniał ciekawy lew, którego można było w interesujący sposób dostosować do obecnych trendów. Niestety nowe logo FEB mnie mocno zawiodło. Z jednej strony są tu ciekawe elementy, jak choćby podkreślenie es w baloncesto, z drugiej mocno przekombinowano sygnet. Za logo odpowiedzialny jest Raul Pena, którego wcześniej poznaliśmy jako autora logo Mistrzostw Świata w koszykówce kobiet Teneryfa 2018.
Folketinget – duński parlament zmienia logo
W zeszłym miesiącu swoje logo zmienił też Folketinget – duński parlament. Poprzednie logo oparte było na motywie z herbu Danii – trzech lwów, otoczonych dziewięcioma sercami. Nowy znak jest uproszczeniem poprzedniego. Lwy zostały wyrysowane na nowo. Pozbyto się także drugiego okręgu, w którym widniała nazwa organu i ozdobnik graficzny. Poza przeniesieniem tekstu pod sygnet uproszczono także font, który jest teraz czytelniejszy. Mimo daleko idącej symplifikacji znak nie utracił swojego charakteru, a jest teraz dużo bardziej uniwersalny. Za rebranding odpowiada duński Kontrapunkt.
DuPont zmienia logo po ponad 100 latach
W normalnych warunkach, patrząc na zmiany w warstwie wizualnej, nigdy bym nie napisał o rebrandingu DuPont. Sytuacja zmienia się jednak, gdy mówimy o firmie, która powstała w 1802 roku i jest ponad dwa razy starsza od niepodległej Polski. Poprzednie logo, z małymi zmianami, funkcjonowało w przestrzeni publicznej od 1909 roku, więc ponad 100 lat! Zmiana logo jednego z największych koncernów chemicznych świata, jest wstępem do większego rebrandingu, który ma na celu wzmocnić to co firma robi, pomóc klientom, rozwiązywać złożone problemy i przekształcić ich najlepsze pomysły w rzeczywiste produkty i rozwiązania. Brzmi to jak marketingowy bełkot, jednak wydaje się, że rebranding towarzyszy większym zmianom procesów, wewnątrz firmy. O ile nowe logo i wizerunek firmy się broni i raczej trudno sobie wyobrazić, że firma straci wizerunkowo czy na rozpoznawalności, to żałuję, że porzucono ponad stuletnie logo. Zwłaszcza że nie można było mu wiele zarzucić.
Czeskie Blansko w czapce klauna
W październiku nowe logo zaprezentowało też czeskie Blansko. O ile wielokrotnie, jak w przypadku Gdańska, Rybnika czy Wadowic, chwaliłem logo oparte na uproszczonym herbie, o tyle tu moim zdaniem upraszczanie poszło za daleko. Nowe logo Blanska, za które odpowiedzialna jest agencja Profesmedia z Hradec Kralove, wygląda jak czapka klauna lub postać ze starej 8-bitowej gry. W żaden sposób nie przypomina ona pięknej wieży, z herbu miasta. Niestety w tym przypadku twórcy mocno popłynęli, co podobnie jak w przypadku logo Helsinek, niekorzystnie odbiło się na znaku. Poza logo, za 96 tysięcy koron, przygotowano również szerszą identyfikację, również opartą na ikonach, którą obejrzeć możecie w serwisie designportal.cz.
Quebec zmienia logo
W minionym miesiącu nowe logo zaprezentował także Quebec. Nowe logo wyróżnia się elementem graficznym umieszczonym nad literą é, zastępując znajdujący się nad nią akcent. Element ten może być odbierany jako korona, góry czy wreszcie zamek – Château Frontenac – górujący nad miastem. Stworzono także bardzo interesującą paletę barw, której główną barwą jest turkus, mający kojarzyć się z wodą, rzeką świętego Wawrzyńca, zimą, lodem czy wypadami na narty. Z pewnością rebranding Quebecu należy uznać za udany. Nowe logo stworzyła agencja Cossette.
Palm próbuje wrócić na salony
Przed erą smartfonów było coś takiego jak PDA (ang. Personal Digital Assistant), zwane palmtopami. Potoczna nazwa wzięła się od firmy Palm, która była liderem tego rynku. Firma Palm, przejęta później przez HP, nie przetrwała rewolucji smartfonowej. W 2014 markę przejęli chińczycy z TLC, będący aktualnie właścicielami także takich marek jak Alcatel i Blackberry. Dziś PALM wraca z nowym smartfonem i nowym logo. O nowym smartfonie, a raczej jego imitacji przeczytacie u blogerów technologicznych, a także w serwisach typu antyweb i spidersweb. O imitacji logo możecie za to przeczytać u mnie. Najciekawsze co mogę powiedzieć, o nowym logo Palma jest to, że udziałowcem firmy jest Steph Curry, gwiazdor NBA. Nie jest to nic związanego z logo? No właśnie…
Las Sherwood – pierwszy las na świecie z własnym logo?
Logoza – trend projektowania logo czy innych oznaczeń indywidualizujących dla wszelkich możliwych podmiotów. Dzięki niej projektanci mają pracę, a swoje logo ministerstwa, gminy czy powiaty (które moim zdaniem powinny być reprezentowane przez godło narodowe), miasta (tutaj skłaniałbym się ku użyciu herbu), ale też jednoosobowe działalności gospodarcze, szkolne konkursy czy koła gospodyń wiejskich. Od października swoje logo ma nawet… las. Nie jest to jednak byle jaki las. To słynny las Sherwood, w którym według legend grasował popularny Robin Hood. Las Sherwood to jednak nie tylko znany bohater, ale też prawie 1000 bardzo starych dębów. Las odwiedza rocznie ponad 350 000 turystów. Nowe logo i całkiem udana identyfikacja wizualna ma sprawić, że Las Sherwood odwiedzi jeszcze więcej osób, które nie przyjadą tu jedynie ze względu na Robina. Więcej o projekcie przeczytacie na stronie studia Cafeteria.
Skaczący, niebieski słoń w logo Animal Planet
W 2008 roku Animal Planet zrezygnował ze swojego klasycznego logo, ze słoniem i planetą, na rzecz znaku opartego na typografii. 10 lat później firma, za sprawą Chermayeff & Geismar & Haviv, wraca do motywu słonia i planety, tym razem w nieco innej stylistyce. Muszę przyznać, że jestem dość zaskoczony kierunkiem, w którym poszli projektanci. Z jednej strony cieszy powrót słonia, z drugiej jest on dość infantylny, co mogłoby wskazywać na zmianę grupy docelowej. Zaskakująca jest także zmiana kolorystyki i pozbycie się z logo i identyfikacji wizualnej zielonego, będącego dotąd ich podstawą. Sądząc po materiałach zaprezentowanych przez twórców logo, stacja planuje rozszerzyć działalność merchandisingową, co może tłumaczyć zmianę wizerunku. Choć nie byłem fanem poprzedniego znaku, to nowy jest dla mnie jakimś nieporozumieniem i pasuje bardziej do firmy produkujące zabawki czy przedszkola, niż do programu popularnonaukowego, związanego ze zwierzętami.
SpareRoom – nowy wizerunek serwisu dla współlokatorów
Kolejnym rebrandingiem, który rzucił mi się w oczy w minionym miesiącu, jest zmiana, na którą zdecydował się SpareRoom. Serwis ten, zajmujący się kojarzeniem współlokatorów, jest bardzo popularny w krajach angielskojęzycznych. Do tej pory SpareRoom reprezentowało mało wyrafinowane logo, przedstawiające dwie osoby, których części wspólne tworzyły dom. Nowe logo stawia na mniej oczywiste skojarzenia. Mniej oczywiste i niestety mniej czytelne. W nowym sygnecie znajdziemy domek z falą, która zdaniem autorów symbolizować ma ludzi i samo dzielenie się. Ja niestety, mimo szczerych chęci, nie odnalazłem w znaku tych znaczeń. Więcej na temat rebrandingu SpareRoom przeczytasz na stronie autorów – Idea Is Everything.
Audi zmieni logo?
Na koniec informacja, która nie jest w żaden sposób potwierdzona, ale i tak zelektryzowała cały świat motoryzacyjny i nie tylko. Według Quattroworld, portalu dla entuzjastów marki, Audi zastrzegło w USA i Niemczech dwa nowe znaki towarowe. To oczywiście nie musi nic znaczyć i o niczym nie świadczyć, jednak ziarenko niepewności zostało zasiane. Domniemuje się, że zarejestrowane znaki mogą posłużyć Audi do reprezentowania jednego z przyszłych subbrandów lub linii produktowych. W dobie popularności aut hybrydowych i elektrycznych być może to właśnie te samochody jeździć będą z nowym logo. Taki zabieg byłby zrozumiały, w końcu elektrykom czegoś brakuje (choćby pomruku czy wręcz ryku silnika), co idealnie obrazują oba zarejestrowane znaki.
To był naprawdę ciekawy miesiąc. Spośród przedstawionych powyżej rebrandingów wybiorę w przyszłym tygodniu Rebranding miesiąca, ale sam jeszcze nie wiem, którą zmianę opiszę. A Twoim zdaniem, która zmiana wizerunku najbardziej zasługuje na opisanie? Niekoniecznie dlatego, że jest najlepsza. Ciekaw jestem również, jak ogólnie postrzegasz przedstawione zmiany. Zapraszam do dzielenia się opiniami o przedstawionych znakach w komentarzach.
Pierwsze skojarzenie z logo DUPONT to logo tej firmy:
http://www.granitonline.pl/
które w moim odczuciu ma WordArt’owy charakter rodem z lat dziewięćdziesiątych:
Oba przykłady to tragedia…
Pragnę zauważyć, że znak NRL Premiership nie jest monochromatyczny lecz achromatyczny. Monochromatyzm to np. skala odcieni szarości lub odcienie innego, jednego koloru wyrażone zróżnicowaną tintą (odcieniem wyrażonym w procentach). To logo jest achromatyczne czyli jednobarwne (czarne lub białe). Tyle jeśli idzie o nomenklaturę 😉
Jedna rzecz od razu się rzuca w tym logo – znak jest źle zaprojektowany jeśli odzie o białą obwódkę wokół litery „T” tudzież wcięcie w piłce do rugby. Już w przedstawionej w artykule skali ona zanika – przy mniejszym logo jeszcze bardziej się zatrze, aż zniknie:
Zresztą napisy/logotyp też skalują się tragicznie…
Dobrze, że jest wersja pozioma:
https://goo.gl/aLnqYh
Oczywiście z achromatycznym i monochromatycznym masz rację. To wstydliwe, ale mam ten problem od dawna. Mimo że wiem o różnicy, to często dalej mi się to myli. Postaram się w następnych wpisach przykładać więcej uwagi do tego.
A co do samego logo to zauważyłem w grafice od Ciebie pewną niekonsekwencję. Na trawie, logo Telstry ma normalne logo w kontrze, a nie logo achromatyczne. Szkoda, że nie zadbano o spójność…
Prawda – nie zauważyłem tego na trawie 😉 Skupiłem się na tym w prawym, górnym rogu.
[…] opisywałem znak na swoim blogu, napisałem, że jestem dość zaskoczony kierunkiem, w którym poszli projektanci. Wciąż nie […]