Początek maja to świetny moment na wybór najciekawszego rebrandingu marca. Jakiś czas temu udało się wrócić do regularnych podsumowań, jednak coś się zepsuło.
Wyjazdy i święta opóźniły Brandingowy przegląd miesiąca, a opóźnienie wyboru najciekawszego z nich jest pokłosiem faktu, że od miesiąca przygotowuję także dla Was krótkie newsy ze świata brandingu i nie wiem za bardzo jak to sobie poukładać, bo o najciekawszym rebrandingu marca czytasz tutaj po raz trzeci. Nie znalazłem jeszcze sensownego rozwiązania tego problemu, ale obiecuję, że pomyślę nad tym, żeby wybór najciekawszego rebrandingu miesiąca niósł ze sobą jakąś dodatkową wartość, względem wpisów newsowych. Jeżeli masz na to jakiś pomysł, to zapraszam do podzielenia się nim w sekcji komentarzy bądź mediach społecznościowych.
Marcowe rebrandingi
Marzec był dość ciekawym miesiącem w kontekście rebrandingów. Odświeżone wizerunki zaprezentowały rodzime firmy – Żywiec i Bakalland. Za granicą głośno było o zmianach w Cemexie i Polaroidzie. O tych i kilku innych rebrandingach przeczytasz w podsumowaniu miesiąca.
Rebranding marca: Pepsi
Wybierając najciekawszy rebranding miesiąca, postawiłem na tej najgłośniejszy – zapowiadaną zmianę logo w Pepsi. Pepsi wdroży nowy wygląd we wszystkich punktach styku z marką od tej jesieni, z okazji 125. rocznicy powstania marki.
Nowe logo Pepsi
Pepsi to marka, która zdecydowanie nie boi się zmian logo. W swojej 125. letniej historii posługiwała się ponad dwudziestoma znakami. To całkiem sporo jak na branżę FMCG, w której znak wydaje się bardzo istotny i pozwala odróżnić dany produkt, od produktu konkurencji. Na początku, po zmianie nazwy na Pepsi Cola, znak przypominał logo największego konkurenta – Coca Coli. Dopiero w 1962 roku marka porzuciła stylizowany czerwony napis. Dziewięć lat wcześniej w logo pojawiły się czerwona i niebieska fala, które w różnych formach znajdują się w nim do dziś.
Przez ostatnią dekadę Pepsi korzystało ze znaku, w której biała wstęga, dzieląca niebiesko czerwoną kule była w kształcie uśmiechu. Znak ten był delikatnym liftingiem logo, które wprowadzono w 2008 roku i które było dość rewolucyjne. O znaku z 2008 roku pisałem tutaj. W logo, z którego Pepsi wciąż korzysta w naszym kraju i korzystać będzie jeszcze przynajmniej do końca roku, podobnie jak w kilku poprzednich znakach, nazwa marki wyniesiona była poza kulę. Poprzedni rebranding zmarginalizował rolę nazwy właśnie na rzecz sygnetu, co z perspektywy czasu zostało w Pepsi uznane za błąd.
Nowy znak jest syntezą pomysłów z kilku poprzednich logo. Kolorystyka nawiązuje do tej, z której marka korzystała w latach 1969-1991, w typografii możemy doszukiwać się nawiązań do logotypu z 1965 roku, a obrys widzieliśmy już w logo z roku 2008. Całość moim zdaniem prezentuje się jednak dobrze i z pewnością będzie lepiej od poprzednika rzucać się w oczy na sklepowych półkach.
Zaprojektowaliśmy nową tożsamość marki, aby połączyć przyszłe pokolenia z dziedzictwem naszej marki, łącząc wyróżnienia z naszej historii ze współczesnymi elementami, aby zasygnalizować naszą odważną wizję tego, co ma nadejść – Mauro Porcini, starszy wiceprezes i główny projektant PepsiCo.
Pepsi stawia na zero
Już w nowym logo Pepsi widzimy dużą rolę, jaką w nowej tożsamości wizualnej marki odgrywać będzie kolor czarny. Wszystko za sprawą Pepsi Zero Sugar, która ma być teraz flagowym napojem marki. Klasyczna Pepsi słodzona cukrem wydaje się być zdegradowana do roli wariantu smakowego, co mnie jako osobę, która nie cierpi wersji zero sugar i diet, mocno smuci.
Poza kolorami zmienił się również krój pisma. Wraz z nową identyfikacją otrzymaliśmy nowoczesny, niestandardowy krój, który odzwierciedla „pewność marki i bezkompromisowy sposób myślenia”. Po dość delikatnym foncie z poprzedniej identyfikacji, który i tak był pogrubiony względem poprzednika, tutaj mamy do czynienia z naprawdę odważnym i rzucającym się w oczy krojem.
Jak możemy zaobserwować na wideo anonsującym rebranding, ważną rolę w nowej tożsamości wizualnej marki Pepsi odgrywa rytm i pulsowanie, mające odzwierciedlać energię muzyki, będącą ważną i trwałą częścią spuścizny Pepsi. O ile wydaje się, że Coca Cola jest marką bardziej kultową, to nie sposób pominąć silnego związku Pepsi z popkulturą.
Rebranding Pepsi będzie obejmował wszystkie fizyczne i cyfrowe punkty styku, w tym opakowania, lodówki, flotę, odzież, nalewaki i oznaczenia w restauracjach. W Ameryce Północnej nowe logo wraz z całą identyfikacją wizualną mają zadebiutować jesienią tego roku. W Europie na zmiany poczekać będziemy musieli do 2024 roku. Ja rebranding Pepsi oceniam raczej pozytywnie. A Ty co o nim sądzisz?