Poza Politechniką Warszawską, na rebranding zdecydowały się Uniwersytet w Georgii, Uniwersytet w Trewirze, Politechnika w Konstancji, Uniwersytet Kataloński czy wreszcie Uniwersytet Łódzki. Ten ostatni zagościł dziś w cyklu rebranding miesiąca.
Poprzednie logo Uniwersytetu Łódzkiego składało się z sygnetu przedstawiającego literę „ł” wpisaną w „u” i nazwy uczelni. Sygnet otoczony był dewizą uczelni – łacińskim sloganem „Veritas et Libertas” oraz łacińską nazwą uczelni, która swoją drogą nie wiem czemu bardzo mnie bawiła. Ciekawym zabiegiem, choć dla mnie kompletnie niezrozumiałym, było wyrównanie nazwy uczelni do prawej strony oraz użycie w logo dwóch krojów pisma i trzech grubości (jeżeli uznamy litery z monogramu za font to odpowiednio trzy i cztery). Jedno jest pewne, ten znak trzeba było zmienić i dziwię się, że zrobiono to tak późno.
Nowe logo Uniwersytetu Łódzkiego składa się z sygnetu, który tworzą litera „U” oraz strzałka, którą można czytać jako odwróconą literę „Ł” oraz nazwy uniwersytetu pisanej krojem Bulo Rounded Bold. Ponownie mamy do czynienia z ciekawą kompozycją, gdyż sygnet i spoczywający pod nim logotyp wyrównane są do lewej strony, co rzadko zdarza się przy takim ułożeniu elementów względem siebie. Nie jest to negatyw, a raczej cecha wyróżniająca to logo spośród setek innych. Całość tworzy całkiem udany znak, choć gdybym zobaczył sam sygnet, nie wiedząc co promuje, uznałbym, że to raczej logo jakiegoś startupu czy firmy technologicznej. Możliwe, że to celowy zabieg, gdyż stosunkowo młoda uczelnia, założona w 1945 roku, mocno stawia na innowacyjność.
Na Uniwersytecie Łódzkim zawsze odważnie podchodziliśmy do wprowadzania innowacyjnych rozwiązań, szczególnie w zakresie organizacji pracy i funkcjonowania Uczelni. Na początku roku władze UŁ podjęły decyzję o wprowadzeniu zmian również w obszarze wizualnym. Po uprzedniej dyskusji nowa koncepcja identyfikacji uczelni została zaakceptowana przez Kolegium Rektorskie, przystali na nią również Dziekani – tłumaczy prof. Antoni Różalski, rektor Uniwersytetu Łódzkiego.
Trzeba przyznać, że nowe logo uniwersytetu odróżnia go od innych uczelni w kraju, które z nielicznymi wyjątkami takimi jak Politechnika Warszawska, Uniwersytet Mikołaja Kopernika czy Politechnika Gdańska, nie podążają za trendami panującymi w obszarze kreacji logo i identyfikacji wizualnej.
Wyobraźnia ważniejsza od wiedzy: rebranding Politechniki Warszawskiej
Wraz z nowym logo zaprezentowano hasło promocyjne uczelni „Uwolnij umysł”. Odnosi się ono do aspiracji uczelni, która chce stosować odważne rozwiązania służące przyszłym pokoleniom, a także do wartości, na których się ona opiera: wspólnocie, innowacyjności dla rozwoju, otwartości, czy jedności w różnorodności. Zdaniem przedstawicieli uczelni silną inspiracją dla wdrażanej identyfikacji stanowiła też postać pierwszego rektora Uniwersytetu Łódzkiego, profesora Tadeusza Kotarbińskiego.
Pierwszy rektor bez wątpienia nadał kierunek, w jakim obecnie zmierza nasza uczelnia. Wyraża się to w kreatywnym podejściu do kształcenia, otwartości na to, co nowe i nieoczywiste, a również w odważnym dążeniu do innowacyjności. Dlatego też wprowadzanym zmianom wizualnym towarzyszy zmiana hasła, na bardzo trafne i doskonale dopasowane do charakteru naszego uniwersytetu, „Uwolnij umysł” – Anna Rolczak, dyrektor Centrum Promocji UŁ
Identyfikację wizualną Uniwersytetu Łódzkiego wyróżnia także paleta barw. Dwanaście ciepłych kolorów, każdy przypisany do danego wydziału, tworzą spójną całość. Spotkałem się z opiniami, że taki wybór barw w połączeniu z widocznymi w znaku zaokrągleniami tworzą wrażenie infantylności i braku powagi, które nie przystoją tego typu instytucji. Ja nie widzę tu tego typu problemu, niepokoi mnie za to fakt, iż barwy niektórych wydziałów są na tyle podobne do siebie, że można łatwo się pomylić. Wyzwaniem będzie także dołożenie kolejnych kolorów, w momencie gdy zwiększy się liczba wydziałów, w wyniku stworzenia nowych jednostek lub reorganizacji istniejących.
Opisana powyżej kolorystyka służy do wyróżnienia wydziałów w ramach uczelni. Do tej pory każda tego typu jednostka miała swoje logo. W ramach rebrandingu zunifikowano wszystkie znaki. Każdy z wydziałów Uniwersytetu Łódzkiego ma teraz logo zawierające sygnet dziedziczony z logo uczelni oraz nazwę jednostki. Moim zdaniem to lepsze rozwiązanie niż próba uspójnienia logo wydziałów, którą podjęto w ramach zmiany wizerunku Politechniki Warszawskiej. Podobny zabieg chwaliłem już w cyklu rebranding miesiąca., gdy pisałem o spółkach miejskich w Gdańsku.
Pracując nad nowym znakiem uczelni staraliśmy się przede wszystkim oddać unikalny charakter Uniwersytetu Łódzkiego na tle konkurencji. Chcieliśmy stworzyć logo „nastawione na wizję przyszłości”, wzywające do działania. Zdecydowaliśmy się na kształt „miękko” nawiązujący do heraldyki, który wg nas dobrze oddaje wizerunek nowoczesnej i przyjaznej uczelni z zachowaniem szacunku do jej historii i dorobku. – Marcin Dąbrowski, studio Ortografika
Muszę przyznać, że dopiero po wypowiedzi przedstawiciela agencji, która stworzyła logo oraz po zobaczeniu materiałów dodatkowych zauważyłem, że w znaku widzimy pewne nawiązanie do heraldyki i kształtu tarczy herbowej. O ile rzeczywiście coś w tym jest, o tyle słowa o zachowywaniu szacunku do historii i dorobku uczelni, przy tym znaku, są typowym bełkotem, który tak chętnie wielu grafików sprzedaje swoim klientom. Do mnie to kompletnie nie trafia i nie widzę potrzeby dobudowywania takiej ideologii do tego, skądinąd dobrego, logo.
Bardzo podoba mi się natomiast pomysł wpisywania różnych elementów w tarczę, powstałą w wyniku zamknięcia litery „U”. O ile przedstawione powyżej przykłady nie są chyba najlepszą wizualizacją tej idei, o tyle oczyma wyobraźni widzę wiele zastosowań, które bardzo dobrze mogłyby się wpisać w zaprezentowaną identyfikację wizualną.
Jeżeli chodzi o materiały dodatkowe, to podczas pierwszej prezentacji, pokazano jedynie przykłady plakatów. Na ich podstawie można jednak wysnuć pierwsze wnioski. Na pewno należy pochwalić pomysł łączenia dużych zdjęć z kolorami używanymi do identyfikacji wydziałów. Nie do końca podoba mi się nadużywanie zaokrągleń, nie zawsze bowiem spójność przekazu powinna być stawiana wyżej niż jakość końcowa projektu. Pierwsze zmiany mają wprowadzane być już w pierwszym kwartale bieżącego roku więc będę z uwagą przyglądał się temu jak rozwija się ten projekt i jak nowe logo UŁ wykorzystywane jest w realnych projektach.
Podsumowując nowe logo Uniwersytetu Łódzkiego jest z pewnością nietypowe, jak na tego typu instytucję, zwłaszcza w naszym kraju. W mojej opinii jest ono jednak bardzo ciekawe i zasługuje na wyróżnienie. Zapraszam do dzielenia się swoimi opiniami w komentarzach. Już wkrótce możecie spodziewać się podsumowania całego roku i artykułu o najlepszych i najgorszych logo mijającego roku, a już 10 lutego przedstawię Wam rebranding stycznia 2017.