Nadrabianie zaległości zaczynam od wyboru najciekawszego rebrandingu z… marca. Marzec w środku maja brzmi źle, jednak według przyjętego kalendarza publikacji ten wpis ma tylko miesiąc opóźnienia. Tylko albo aż miesiąc opóźnienia. Mam jednak nadzieję, że czekałeś i ten wpis, a także kolejne, które planuję na ten tydzień, zrekompensują Ci to oczekiwanie.
Ci działo się w marcu?
Marzec zawsze był bardzo ciekawym miesiącem, dla wszystkich miłośników rebrandingów, marek i nowych logo. W tym miesiącu Taxify zmieniło się w Bolta, a Realtime Board w Miro. Duże zmiany w logo i identyfikacji dotknęły takich marek jak Sheraton, Komitet Obrony Demokracji czy Infoshare (o konferencji Infoshare 2019 i tym, co projektant mógł znaleźć tam dla siebie, przeczytasz już wkrótce na Design Alley). Więcej przeczytasz oczywiście w Brandingowym przeglądzie miesiąca.
Bristol City zmienia wizerunek
Spośród tylu ciekawych rebrandingów ja wybrałem chyba najbardziej nieoczywisty. Z jednej strony dlatego, że od dziecka interesowała mnie piłka (choć nie udało mi się zostać piłkarzem, ani nawet piłką), a z drugiej dlatego, że wiele z nich opisałem już w artykułach w serwisie DailyWeb. Taki urok pisania w dwóch miejscach, ale dla Ciebie to chyba dobrze, bo masz dwa razy więcej tekstów o brandingu;)
Bristol City to założony w 1894 roku zawodowy klub piłkarski, aktualnie grający w Championship, na drugim poziomie rozgrywkowym w Anglii. W tym roku drużyna zajęła 8 miejsce w tabeli i nie udało jej się awansować do Premier League. Udało się za to przeprowadzić najciekawszy rebranding marca.
Nowe logo Bristol City
Bristol City od lat kojarzeni są z przydomkiem The Robins, która wzięła się od rudzika, małego ptaka wędrownego z rodziny muchołówkowatych (wcześniej zaliczanego do drozdów). Po raz pierwszy rudzik pojawił się w herbie Bristol City w roku 1949 i widniał w nim w latach 49-51 oraz 76-82 i 86-96. W pozostałych latach klub identyfikował się mniej lub bardziej zmodyfikowanym herbem miasta. W sezonie 18-19 rudzik widniał na wyjazdowych strojach drużyny z Bristolu. Od sezonu 19-20 gracze Bristol City znów będą grać z logo z sympatycznym ptakiem siedzącym na piłce.
Poprzedni herb, wzorowany na herbie miasta, był tragiczny. Zamiast dumnych jednorożców, mieliśmy tu konio-lwy z dildo na głowie. Nowy znak wydaje się nowoczesną odpowiedzią na pierwszy znak — z 1949 — w którym pojawił się rudzik. Zmian jest jednak dość sporo. Największą jest oczywiście znaczne uproszczenie ptaka, który mimo wszystko zachował swój charakter i wygląda świetnie. Innymi zmianami są umieszczenie ptaka w okrągłej tarczy i zmiana strony, w którą jest skierowany.
Zazwyczaj jestem sceptycznie nastawiony do rebrandingów klubów sportowych, które tak ingerują w historyczne symbole. Tym razem jednak zakochałem się od razu w nowym herbie klubu. Sądząc po reakcjach kibiców w ich przypadku jest podobnie. Duża zasługa w tym faktu, że w proces rebrandingu od początku zostali włączeni kibice, którzy mogli wysyłać swojej propozycje znaków. Kolejnym etapem była ankieta rozesłana do fanów, na którą uzyskano ponad 3000 odpowiedzi. Fani, w różnych grupach wiekowych, byli także dołączeni do specjalnej grupy, z którą konsultowano każdy kolejny krok. Więcej o procesie rebrandingu usłyszycie w poniższym filmie.
Identyfikacja wizualna Bristol City
Identyfikacja wizualna Bristol City oparta jest, jak przystało na drużynę sportową, na klubowych barwach i mocnej typografii. Znaczącą rolę odgrywa tu oczywiście przydomek The Robins, który miał duży wpływ na cały rebranding, zaprojektowany przez lokalną firmę Mr B & Friends.
Wykorzystana w identyfikacji klubu kolorystyka składa się z barw klubu – czerwieni, bieli i czerni oraz towarzyszącej im szarości. W palecie znalazły się także purpura i limonka, dedykowane trzecim strojom. Starałem się dotrzeć do historii tych strojów, jednak nie jestem niestety w stanie jednoznacznie stwierdzić, skąd w Bristolu pojawiły się te barwy. Być może była to fanaberia sponsora albo producenta stroju? Wiem za to na pewno, że stroje lime&purple towarzyszyły klubowi w największych sukcesach w historii. W tych barwach Bristol City w 1994 roku wyeliminował FC Liverpool z Pucharu Anglii, a dwadzieścia lat później, grając świetne mecze z Yeovil Town, Sheffield United, Notts County i Bradford, awansował do Championship. Limonka i purpura to więc pewien talizman drużyny z Bristolu. W sezonie 2017/18 stroje lime&purple wygrały konkurs na najlepszy strój w rozgrywkach organizowanych przez EFL.
Prawdziwą siłę tego znaku widzimy, gdy logo wychodzi na miasto. Wyraziste barwy, mocna typografia oraz prosty i rozpoznawalny symbol sprawiają, że Bristol City FC może mocniej zaistnieć w mieście. Dla Rudzików może to być szczególnie ważne w momencie, gdy lokalna drużyna rugby awansowała w zeszłym roku do Premiership. Przy okazji tego sukcesu drużyna zmieniła nazwę z Bristol Rugby Club na Bristol Bears. W mieście są więc dwie zwierzęce siły, grające na tym samym stadionie – Ashton Gate Stadium – i rywalizujące o uwagę widzów.
Znak świetnie prezentuje się także na wszelkich pokazanych do tej pory produktach dla kibiców – koszulkach, bluzach czy kurtkach. Bardzo dobrze wygląda on również na koszulkach, w których zawodnicy wybiegną w przyszłym sezonie na murawy Championship, a które niedawno wyciekły do sieci. Nic więc dziwnego, że piłkarze i piłkarki Bristol City byli bardzo zadowoleni z nowego znaku. Zadowolony powinien być również księgowy Bristol City, bo ten rebranding daje zdecydowanie większe możliwości monetyzacji znaku.
Podsumowując, nowe logo Bristol City jest świetne, zwłaszcza jak zestawimy je z poprzednim znakiem. Bristol City FC, ściśle współpracując z fanami, na każdym etapie rebrandingu, sprawił, że nowe logo ma ich pełną akceptację, o czym czasem zapominają kluby sportowe. Wprowadzając nowe logo, będące – w porównaniu z poprzednim – ogromnym przeskokiem jakościowym, który prawdopodobnie przekuje się na wzrost dochodów ze sprzedaży gadżetów, nie zapomniano o tradycji. Te dwie kwestie sprawiły, że rebranding Bristol City został wybrany przeze mnie Rebrandingiem Miesiąca. Wydaje się też, że od teraz klub ma najładniejszy herb w Sky Bet Championship. A Tobie jak podoba się nowe logo i identyfikacja wizualna klubu Bristol FC?