Długi weekend to w końcu czas, w którym mogę przysiąść i napisać zaległe teksty. Tym razem przyszła pora na wybór najciekawszego rebrandingu lutego. Dość zaskakująco dla mnie, ostatecznie zdecydowałem się na rebranding Praha 10 – dziesiątej dzielnicy stolicy Czech.
Lutowe rebrandingi
Luty nie był taki zły, jednak ciężko mi było znaleźć rebranding, który rzeczywiście wyróżniałby się znacznie ponad inne. W lutym nowe znaki pokazała między innymi Netia, Benefit Systems czy Los Angeles Clippers. O nich i kilku innych przeczytasz w brandingowym przeglądzie lutego.
Rebranding miesiąca Praha 10
Od 2001 roku w 57 praskich gmin miejskich jest zgrupowana w 22 ponumerowane dzielnice administracyjne (správní obvody). Jedna z nich, z pomocą organizacji Czech Design, wybrała w lutym logo w dwuetapowym konkursie.
Logo Praha 10 wybrane w konkursie
Do tej pory praska dziesiąta dzielnica nie miała logo. Do celów identyfikacyjnych i promocyjnych dzielnica używała herbu, który historycznie odnosił się wyłącznie do dzielnicy Vršovice. Nie jestem zwolennikiem zamiany herbów na logo, wszędzie gdzie się da, ale niektóre herby nie są łatwe w reprodukcji i ciężko z nich korzystać na przykład przy promocji eventów. Czasem nawet nie wypada. Takim właśnie herbem jest omawiany herb, składający się z trzech pól, na których widnieją dość skomplikowane ilustracje.
Nowe logo składa się z wielkiej litery X jako rzymskiego symbolu liczby 10 oraz podpisu Praha 10. Sam znak jest bardzo prosty, jednak może on przybierać różne formy. X jest bowiem dynamiczny, może zyskiwać różne dodatki, bądź zupełnie zmieniać się typograficznie. Całość trochę przypomina mi logo Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles, tam jednak zmieniała się tylko jedna litera, w czteroelementowym znaku.
Naszym zdaniem symbol jest prosty i znaczący. Rozpoznajemy go nawet wtedy, gdy przybiera różne formy i sposoby wykonania. Widzimy w tym siłę tożsamości. Zachęca do kreatywności i swobodnej interpretacji. Nie jest to bezosobowy, sztywny znak, ale elastyczny język komunikacji. Dlatego wierzymy, że ta tożsamość jest trwała w dłuższej perspektywie, będzie łatwa do zmiany, a tym samym nie znudzi się – mówi Pavel Mádl ze studia MadLove.
Praha 10
Rzymska liczba X oznaczająca dziesięć to także główny element nowej identyfikacji wizualnej Pragi 10. Projektanci z pracowni MadLove zastosowali ten charakterystyczny element w prostym i odważnym systemie wizualnym, który znajdzie odzwierciedlenie w komunikacji dzielnicy miasta. Symbol rzymskiej liczby X uzupełniają wizualizacje z kreatywną reprezentacją tematu – niezależnie od tego, czy jest to obchody święta narodowego, wydarzenie publiczne, czy jakikolwiek inny temat, który urząd chce zakomunikować grupom docelowym.
Identyfikacja opiera się głównie na czarno-białej kolorystyce, która podkreśla powagę urzędu, ale projektanci bawią się nią również w bardziej kolorowych projektach. Zastosowana paleta dodatkowych barw, choć zróżnicowana pasuje moim zdaniem do projektu.
Krojem zastosowanym przez MadLove w identyfikacji wizualnej Praha 10 jest BC Novatica zaprojektowany przez Marka Pistorę i Tomáša Brousila. Osobiście jestem zdecydowanym zwolennikiem korzystania przez projektantów z dorobku lokalnych typografów, więc za dobór kroju kolejny mały punkcik ode mnie.
Podczas przeglądania materiałów dostępnych wraz z ogłoszeniem zwycięzców konkursu, dostrzegłem mały szczegół, przemilczany przez twórców i organizatorów. To pojawiający się gdzieniegdzie symbol I🖤X, będący oczywiście nawiązaniem do słynnego logo I❤️NY, stworzonego przez Miltona Glasera w połowie lat 70. Choć adaptacji logo Glasera było milion i o większości nie mam dobrego zdania, to tutaj jako mały typograficzny dodatek, nie mam z nim problemu.
W ramach tworzenia nowej tożsamości wizualnej dzielnicy zaproponowano także system nawigacji, który opiera się głównie na widocznym połączeniu czerni i bieli. Nie jestem przekonany, czy nie będzie on ginął w przestrzeni miejskiej. Nie jestem jednak specjalistą od wayfindingu, więc nie podejmuję się oceny tego elementu.
Inne konkursowe propozycje
Do dwuetapowego, zamkniętego konkursu zaproszono łącznie sześciu profesjonalnych projektantów lub studiów graficznych. Byli to Klára Kvízová graphics, MadLove, OAX STUDIO, Adam Uchytil i Martin Egrt, Matej Vojtuš i Josefína Karlíková oraz Miroslav Žáček. Do II etapu konkursu przeszły trzy zespoły projektowe, których projekty zostały ułożone w następującej kolejności:
I miejsce: Studio MadLove,
II miejsce: duet Matej Vojtuš i Josefína Karlíková,
III miejsce: duet Adam Uchytil i Martin Egrt.
Poniżej zobaczycie wszystkie konkursowe propozycje, a więcej o samym konkursie i jego realizacji możecie przeczytać na stronie organizatora – organizacji Czech Design.
Wybrany przez jury znak wcale nie wyróżnia się pozytywnie na tle innych. W przypadku tego pomysłu znak to tylko początek historii, którą chce odbiorcy przekazać dzielnica i jej władze. Od lat obserwuję czeski design z pewną dozą zazdrości. Nasi południowi sąsiedzi podchodzą do projektowania zdecydowanie odważniej niż my, dzięki czemu w ostatnich latach pokazali sporo dobrego. A Tobie jak podoba się nowa tożsamość dzielnicy Praha 10?
Myślę że Eleon Musk będzie zadowolony.