Maj w poprzednich latach
Maj zawsze był bardzo ciekawym miesiącem dla wszystkich zainteresowanych projektowaniem brandingu. Trzy lata temu nową ikonę, używaną do dziś, zaprezentował Instagram. Dwa lata temu bardzo ciekawe znaki zaprezentowały, chociażby Wadowice i holenderska Eredivisie. W zeszłym roku ciekawe rebrandingi zaprezentowała Ukraina oraz BestBuy, Douglas czy Czeski Związek Siatkówki.
Brandingowy przegląd maja
W tym roku nie obserwowaliśmy spektakularnych rebrandingów, jednak każdy zainteresowany tematyką znajdzie tu coś dla siebie, gdyż pośród strzałów w dziesiątkę zdarzyły się też spore wpadki. W tym miesiącu znów dużo piszę o sporcie, ale mam nadzieję, że osoby mniej zainteresowane tą dziedziną też znajdą coś dla siebie.
Serie A znów zmienia logo
Prawie rok temu, w pierwszej odsłonie Brandingowego Przeglądu Miesiąca, pisałem o zmianie logo włoskiej Serie A. Dziś znów staje nam… przychodzi nam stawać… przed rebrandingiem włoskiej ligi. O poprzednim logo pisałem, że podstawowy znak prezentuje się bardzo dobrze, choć moim zdaniem daleko mu do logo i identyfikacji Premier League, jednocześnie żałując, że Serie A nie zdecydowała się na poważniejszy rebranding. Niestety nie mam tak dobrego zdania na temat nowego logo ligi, które zadebiutuje w sezonie 2019/2020. Nowe logo jest połączeniem strzałki i litery A, okraszone koszmarnym cieniem na wzór diamentu(?). Za rebranding odpowiada Ragu Communication, choć rebranding to duże słowo jak na jedno nowe logo i krótki filmik promocyjny.
Damska Bundesliga zmienia logo
Serie A to nie jedyna liga piłkarska, która w maju ogłosiła zmianę logo. W zeszłym miesiącu nowego sponsora, a wraz z nim nowe logo przedstawiła niemiecka Bundesliga kobiet. Nowy znak zastąpi koszmarek zafundowany nam wraz z rozpoczęciem współpracy z firmą Allianz. Fyeralarm – nowy sponsor Bundesligi to drukarnia internetowa obecna także w Polsce. Mam nadzieję, że firma przy okazji inwestycji w piłkę nożną kobiet zainteresuje się tą dyscypliną także w naszym kraju, bo to smutne, że najlepsza zawodniczka finału Pucharu Polski dostaje w nagrodę 500zł. Nowe logo Bundesligi jest poprawne, jednak nie wyróżnia się niczym szczególnym. Szkoda, że w Niemczech nie udało się uspójnić wizerunku Bundesligi i jej żeńskiego odpowiednika.
W Niemczech nie tylko kobiety zagrają pod nowym szyldem
Rozgrywki e-sportowe zyskują coraz większą popularność. Dostrzegły to już kluby sportowe, z których ponad 300 zainwestowało już w tę gałąź rozrywki. Co ciekawe wiele klubów posiada własne drużyny nie tylko w grach, odpowiadających swojej dyscyplinie. W podziale e-sportowego tortu chcą brać udział także największe ligi świata, które organizują własne rozgrywki na wirtualnych boiskach. Jedną z nich jest niemiecka Bundesliga, która organizuje rozgrywki sponsorowane przez firmę Tag Heuer. W maju Virtuelle Bundesliga, znana teraz pod nazwą Virtual Bundesliga, zaprezentowała nowe logo. Postać znana z logo Bundesligi straciła czerwone tło, za to zyskała nad głową trójkąt, znany z takich gier jak FIFA czy PES. Pomysł na nowy znak mi się bardzo podoba, choć trójkąt mógłby być moim zdaniem trochę mniejszy. Jak już pisałem akapit wyżej, przy okazji damskiej Bundesligi, szkoda, że nie udało się podejść do tematu kompleksowo i stworzyć spójnego wizerunku dla wszystkich trzech rozgrywek.
Nowy czerwony kapelusz
Red Hat to amerykańskie przedsiębiorstwo informatyczne zajmujące się tworzeniem i dystrybucją otwartego oprogramowania dla przedsiębiorstw. Firma najbardziej znana jest z dystrybucji Linuxa o nazwie… Red Hat Linux. W maju Red Hat zdecydował się na zmianę logo, zastępując widocznego w nim Shadowmana, czerwoną fedorą. Ten model kapelusza zyskał sławę i szczególne miejsce w popkulturze dzięki filmom Blues Brothers, Indiana Jones, Casablanca (niezapomniany Humphrey Bogart!), a także wykorzystywaniu kapeluszy przez takie gwiazdy jak Michael Jackson czy Al Capone. Nowe logo, stworzone przy współpracy ze studiem Pentagram, mi się podoba, choć zmniejszyłbym trochę intensywność koloru kapelusza.
T-Mobile Austria to teraz Magenta Telekom
Deutsche Telekom zdecydował rebrandingu marki T-Mobile Austria, w Magenta Telekom. Zmiana ta towarzyszy połączeniu T-Mobile Austria z UPC Austria. Logo niemieckiego telekomu będzie teraz odgrywać marginalną rolę. Umieszczono je w małym okręgu na końcu znaku. Być może po adaptacji marki na rynku zniknie on całkowicie. Rebranding ten świadczy o dużym zaufaniu marki do rozpoznawalności swojego koloru.
Kanada w serduszku
Destination Canada, wcześniej znana jako Canadian Tourism Commission, to kanadyjska państwowa organizacja zajmująca się promocją turystycznych aspektów Kanady. W poprzednim logo widzieliśmy nazwę kraju, obowiązkowego czerwonego liścia klonowego i hasło Keep Exploring. Logo było proste i czytelne, jednak muszę przyznać, że w żaden sposób nie zapadało w pamięć. Było jak setki innych znaków, które znajdziesz w Google pod hasłem Canada Logo. Zupełnym jego przeciwieństwem jest nowy znak, w którym nazwa kraju układa się w kształt serca. Logo, choć nie najładniejsze, zdecydowanie zapada w pamięć. Szkoda tylko, że obowiązkowy dla Kanadyjczyków liść klonowy, został tak upchnięty z boku. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że bez niego, logo mogłoby reprezentować dowolny kraj lub region. Więcej o zmianie przeczytać możesz w komunikacie prasowym, udostępnionym przez Destination Canada.
Disney to już nie tylko Miki
W maju swoje logo zmieniło Disney’s Hollywood Studios. Disney ostatnio stał się prawdziwym monopolistą, kupując FOX, studio Pixar czy Lucas Film i nabywając prawo do filmowych adaptacji komiksów Marvela, czy takich marek jak Toy Story i StarWars. Ma to odzwierciedlenie w nowym logo studia, w którym poza Myszką Miki pojawił się właśnie Chudy (Woody) z Toy Story i robot BB-8 z Gwiezdnych Wojen. W poprzednim logo nacisk postawiony był na słowo studios, gdy teraz zdecydowanie przeważa Hollywood, być może to znak czasów i nowego podejścia Disneya do zarabiania pieniędzy. Dla mnie stare logo, z jego intrygującą typografią było dużo ciekawsze.
Warner Records tonie?
WB Records zmienia nazwę na Warner Records i prezentuje nowe logo. Muszę przyznać, że znak mimo swojej prostoty jest rozpoznawalny i łatwo zapada w pamięć. Udało się to dzięki zabiegowi ucięcia dołu znaku. Prawdopodobnie chodziło o nawiązanie do zachodzącego słońca, jednak ja nie mogę porzucić wrażenia, że nowe logo Warner Records tonie. Chyba nie o takie skojarzenia chodziło twórcom nowego znaku. Za rebranding odpowiedzialne jest światowej sławy studio Pentagram.
Toyota spłaszcza logo
Toyota jest kolejnym po Volkswagenie, Manie czy Audi producentem samochodów, który upraszcza swoje korporacyjne logo. Ze znaku znikają wszystkie przejścia tonalne i obrysy mające udawać, że logo jest przestrzenne. Pozostaje, zaprezentowany w 1989 roku, znany wszystkim symbol dwóch nachodzących na siebie owali, zamkniętych w trzecim. Sygnet powędrował na czerwone pole, a pod nim pojawił się czarny napis Toyota, złożony krojem Toyota Type od Monotype. Bardzo podoba mi się kierunek, w którym poszła Toyota, choć jestem świadomy, że na samochodach dalej oglądać będziemy świecące plastiki.
Nieudany rebranding Uniwersytetu Rzeszowskiego
O rebrandingu Uniwersytetu Rzeszowskiego pisałem dwukrotnie na Daily Webie. W pierwszym artykule pisałem o rebrandingu, a w drugim o wycofaniu się przez władze uczelni z tego pomysłu. W skrócie sprawa wygląda tak, że Uniwersytet Rzeszowski chciał zmienić logo, zaprojektowane przez profesora Wiesława Grzegorczyka, wieloletniego pracownika UR i cenionego artystę, znakiem innego pracownika uczelni Michała Święcickiego. Nowe logo spotkało się z wielką krytyką ze strony środowiska akademickiego. Negatywne komentarze płynęły również z brany projektowej i internetu. Ostatecznie wycofano się z pomysłu rebrandingu i przywrócono stare logo. To nowe ma być jedynie symbolem urodzin uczelni.
Nowy wizerunek sportowców z Duquesne University
Na koniec dwa znaki, na specjalne życzenie moich kolegów z Twittera, a jednocześnie świetnych projektantów Michała i Kuby (polecam obserwować @peeste51 i @kubamalicki_pl aka @polskielogo). Duquesne Dukes to organizacja sportowa, działająca w ramach Duquesne University, katolickiego uniwersytetu z Pittsburgha. Dukes, posiadający 11 damskich i 6 męskich drużyn, grali w zeszłym sezonie w pierwszej dywizji NCAA. W maju uczelnia zaprezentowała nowy wizerunek drużyny. Zrezygnowano z przyrostka Dukes, co spowodowało, że wszystkie drużyny w ramach organizacji będą teraz grały pod nazwą Duquesne. Zmianie towarzyszy porzucenie starego logo, które mocno kojarzyć sie mogło chociażby ze znakiem Detroit Tigers. W jego miejce pojawia się nowoczesna i dynamiczna litera, która świetnie wygląda zarówno na strojach zawodników, kibicowskich gadżetach, jak i materiałach promocyjnych. Polecam obejrzeć wszystkie materiały pokazane wraz z logo, bo siła tego rebrandingu tkwi właśnie w połączeniu typografii, kolorystyki i zdjęć.
Nantes zapatrzone na Turyn
Na początku 2017 roku, na kanwie zmiany logo Juventusu, napisałem tekst pod tytułem Czy futbol gotowy jest na spotkanie z designem?. Przewidywałem wtedy, że może znaleźć się kilka klubów, które będą chciały pójść drogą Juve i przygotować minimalistyczne, typograficzne logo bądź znacznie uprościć swoje znaki. Na szczęście nie stało się to zjawiskiem masowym, ale zdarzały się kluby, które bardzo mocno zainspirowały się logo Juve. Jednym z nich była brazylijska Maringa FC, o której pisałem w styczniu. Pierwszym poważnym klubem, który zdecydował się na rebranding w stylu turyńskim, jest FC Nantes. Klub zarządzany przez Waldemara Kitę porzucił wątki marynistyczne, widniejące w herbie od początku, na rzecz minimalistycznej tarczy, z podzieloną literą N. O ile całość na pierwszy rzut oka nie wygląda tragicznie, to gorzej jest ze szczegółami. Problemy z grubością poszczególnych linii, dziwne, niekonsekwentne zaokrąglenia i domknięcia tarczy, wyglądające jak kije do hokeja, sprawiają, że zamiast dobrego, nowoczesnego znaku mamy koszmarek, będący próbą nieudolnego naśladownictwa logo Juve.
To już wszystkie najciekawsze rebrandingi minionego miesiąca. Tym razem znów było dużo sportu, jednak mam nadzieję, że znalazłeś tu coś dla siebie, nawet jeżeli masz inne zainteresowania. Już wkrótce możesz się spodziewać wyboru najciekawszego, najbardziej kontrowersyjnego lub zwyczajnie najlepszego rebrandingu minionego miesiąca w serii Rebranding Miesiąca. Napisz koniecznie w komentarzu, który znak podoba Ci się najbardziej.
Przychodzi pracownik marketingu Disney’s Hollywood Studios do zakładu usługowego/swojej własnej firmy-córki zajmującej się gadżetami reklamowymi:
– Dzień dobry, chciałbym pieczątkę z naszym nowym, wspaniałym logo
– Niestety, nie da się
– To może nadruk na długopisie?
– Też się nie da
– To może wygrawerować laserem na czymś?
– To niewykonalne
– A ze starym logo?
– Niestety…
KURTYNA
Niestety tak to wygląda. Przeczesałem jednak internet i okazuje się, że oba znaki miały wersje bez postaci. Stare wyglądało tak:
, a nowe tak:
To drugie to też jakaś tragedia – inaczej niż w wersji z postaciami jest umieszczone pierwsze, żółte „O”, za bardzo w lewo.
Tak na marginesie – wszedłem na ich oficjalną stronę i nie ma tam ich logo tylko napis „zwykłą czcionką” jak to się potocznie mówi 😉 Taka wielka firma, a tak niepoważne podejście do kwestii brandingowych. Niesamowite.
Zdecydowanie nie świadczy to najlepiej o Disneyu, który zarządza przecież bardzo wieloma znanymi markami, w świecie szeroko pojmowanej rozrywki.