Branding

Rebranding miesiąca #113: Pasibus (marzec 2025)

Podsumowaliśmy marzec, więc czas na wybór najciekawszego rebrandingu tego miesiąca. Tym razem wybór nie był taki łatwy.

Marcowe rebrandingi

W marcu jak w garncu – trafiło się kilka ciekawych i dużych rebrandingów, ale też kilka mniejszych i gorszych. Pisałem między innymi o rebrandingu Korean Air, które zmieniło logo pierwszy raz od 1984 roku, o nowym logo Kuboty czy zmianie w Technische Hochschule Mannheim. O tych i wielu innych rebrandingach przeczytasz w brandingowym przeglądzie marca.

Brandingowy przegląd miesiąca #80 (marzec 2025)

Rebranding miesiąca: Pasibus

Żyłem w takich czasach, że jednocześnie załapałem się na rewolucję gastronomiczną i rewolucję kraftową w Polsce. Gdy zaczynałem mieszkać we Wrocławiu to flagowym streetfoodowym daniem była pita z dworca, czyli bułka z podłym kotletem i warzywami zalanymi majonezowymi sosami. Szczytem piwnej rozkoszy było za to niepasteryzowane pszeniczne ze Spiża. Gdy opuszczałem Wrocław w 2016 to już nie było pod względem gastronomii to samo miejsce. Pasibus powstał w 2013 roku. Był jednym z pierwszych food trucków na wrocławskich ulicach, food trucków, które odmieniły na jakiś czas gastronomię. Dziś część tamtych food trucków z różnych powodów zakończyła działalność (Krewetka i Kurczak RIP!), inne wciąż pojawiają się na zlotach czy innych imprezach, oferując jedzenie za absurdalne pieniądze, a inne ewoluowały w lokale, bądź nawet sieci lokali – jak Pasibus.

Nowe logo Pasibusa

Do tej pory Pasibus reprezentowany był przez znak, który był z firmą praktycznie od samego początku, gdy Pasibus był foodtruckiem. Widniał w nim oczywiście bus, stylizowany na burgera. Sam znak wyrysowany był kiepsko, a dodatkowo opieranie swojej identyfikacji na busie, gdy jest się siecią burgerowni może wprowadzać w błąd. 

stare i nowe logo pasibusa

W odświeżonej identyfikacji wizualnej Pasibus stawia na logotyp. Zabawny krój, łączący małe litery z wielkimi, z dużą kropką nad “i” ma w sobie sporo luzu i moim zdaniem pasuje do burgerowni. Do tego, choć tego typu kroje są ostatnio modne, to jest też dość charakterystyczny i powinien lepiej znieść próbę czasu od poprzednika.

Foodtruck, który zniknął z logo, stał się osobnym bytem. W odświeżonej wersji nowy burger, będący ciężarówką (lub odwrotnie), wygląda dużo lepiej, przywodząc trochę na myśl ciężarówkę z kreskówki Scooby Doo. Food truckowi towarzyszy hasło “Better Burger”. Ilustracja jest dynamiczna i nie zdziwię się, jak będzie często wykorzystywana przez sieć w komunikacji wizualnej.

Nowa identyfikacja wizualna Pasibusa

W ramach rebrandingu Pasibus nie zmienił tylko znaku. Jak możemy przeczytać na stronie BNA tożsamość Pasibusa została opisana nie tylko w kategoriach estetycznych, ale także w wymiarach wartości organizacyjnych, tonu komunikacji i zasad brand behaviour. To nie był lifting. To była transformacja doświadczenia marki – dla klientów, pracowników i partnerów.

Zależało nam, by nowy Pasibus był bardziej wyrazisty, lepiej widoczny w przestrzeni, ale nadal pozostał sobą. To przykład na to, że skalowanie marki nie musi oznaczać jej wygładzenia. Wręcz przeciwnie – może być okazją do jej wzmocnienia” – mówi Andrzej Rozen, strategy director & partner BNA/Brand New Attitude

pasibus rebranding

To co wizualnie wyróżnia ten rebranding to odważna typografia i kolorystyka oraz figlarne ilustracje. Ilustracje czy raczej odręczne doodle, kojarzące mi się z punk rockiem i deskorolką, podkreślić mają buntowniczy charakter marki. Marki, która rozrosła się do kilkudziesięciu lokali w całej Polsce, ale nie straciła charakteru.

Jeżeli chodzi o typografię, to w nagłówkach wykorzystano najprawdopodobniej krój Roc Grotesk Condensed Extra Bold od Kostić Type Foundry. Roc to bezszeryfowy grotesk inspirowany amerykańskimi drewnianymi czcionkami z końca XIX wieku. Odważna, choć nieprzesadzona, typografia to jeden z mocniejszych punktów tego rebrandingu.

Nowa paleta barw jest dość szeroka. Znajdziemy w niej oczywiście różne odcienie zieleni, jednak gdy potrzeba coś zakomunikować, bądź zareklamować, Pasibus sięga po błękity, żółcie, czerwienie czy nawet róż. Podstawowe są jednak trzy kolory – zieleń, czerń i biel, z dodatkiem intensywnego koloru żółtego.

Całość wygląda naprawdę smacznie i buntowniczo. Oczywiście, jest to taki korpo-rebel, w stylu wczesnego Croppa czy Heyah, jednak wciąż wyróżnia się na dość nudnym rynku fast foodów. Daj znać, czy podoba Ci się odświeżony wizerunek Pasibusa, a już w przyszłym tygodniu dalsza część nadrabiania zaległości – przyglądać będziemy się kwietniowi. Więcej o rebrandingu przeczytasz w case study studia.

Gustaw Grochowski

Założyciel Design Alley, designer, fotograf, redaktor i były rugbysta. Od piętnastu lat związany z projektowaniem. Fan morza i wszystkiego, co morskie. Aktualnie zacumowany w Gdańsku.

Komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x