O konkursie pisałem już w tym roku, zachęcając do wysyłania swoich prac i do głosowania na Wasze ulubione okładki. COVERawARTS 2017 to kolejna edycja konkursu, zainicjowanego w 2013 roku przez Mateusza Kosmę projektanta i autora bloga DecybelDizajnu.
COVERawARTS 2017: Najlepsze okładki roku
W tym roku do konkursu zgłoszono 224 projekty, z czego głosowaniu internautów poddano 60 z nich. Wśród autorów znalazły się zarówno branżowe legendy, takie jak na przykład Forin, trzykrotny zwycięzca Cover awArts, jak i twórcy, niekojarzeni na co dzień z projektowaniem okładek. Podobnie jak w zeszłym roku, przedstawię Wam trzy okładki, które zebrały najwięcej głosów internautów, okładkę nagrodzoną przez jury i moje trzy ulubione okładki minionego roku. Pełne wyniki konkursu możecie znaleźć na stronie decybele dizajnu.
3. Bitamina – Kawalerka
Autorzy: Hypnotype, Mateusz Dopieralski
Bitaminy – zbiór fal akustycznych o różnorodnej budowie, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu żywego – głosi informacja wydrukowana na krążku Kawalerki. Z pewnością fale te zostały prawidłowo przekonwertowane na język wizualny, bo okładka Bitaminy nie tylko wdrapała się na podium, ale też została wybrana przez jury dziennikarzy jako najlepiej ilustrująca muzykę. Bo cóż lepiej mogłoby ilustrować Kawalerkę i życie jej lokatora niż ściana wspomnień w tejże kawalerce? Słuchając tej płyty na niecałą godzinę wkraczamy w 17 m2 świata Mateusza: świata dojrzewania, miłości, podatków i obawy o przyszłość. Zamykając oczy nadal widzimy okładkę. Twarze ze zdjęć mówią, uśmiechają się, żyją. Bo Bitamina to fenomen, który zdobywa nas autentycznością.
Okładka nagrodzona została także za najlepszą wizualizację muzyki.
2. Otsochodzi – Nowy kolor
Autorzy: David Błażewicz, Piotr Pytel
Ktoś, kto pływał w ciuchach w sadzawce, znosił niewygody i ciągle wiedział, gdzie ma ręcznik – jest bez wątpienia człowiekiem, z którym należy się liczyć, jak można przeczytać w pewnym znanym przewodniku. I jak tu zaprzeczyć, gdy oto Otsochodzi wchodzi na drugie miejsce? Może pomogła też wstęga z folii rainbow. Trudno, żeby nie pomogła, bo jest fenomenalna, tak jak i kolorystyka. W tym roku rządzi majtkowy róż.
1. Taco Hemingway – Szprycer
Autorzy: Piotr Dudek, Łukasz Partyka, Sonia Szóstak, Mateusz Machalski
Co robią ludzie, którzy miło spędzili noc w warszawskim klubie? Idą odsypiać na chatę? Bynajmniej nie oni! Ekipa ciężko pracująca na sukces kolejnej okładki Taco umawia się skoro świt na drugą już sesję zdjęciową nad Wisłą, taszcząc ze sobą ciężką, starą kanapę. Wysiłek się opłacił – po raz drugi okładka Taco błyszczy na najwyższym stopniu podium. Każdy dał tu z siebie wszystko: Sonia Szóstak stworzyła jak zwykle bezbłędne fotografie, Piotr Dudek zmalował z nich kawał sztuki, Mateusz Machalski nakreślił finezyjną typografią, a Partyka złożył w spójną całość, którą możesz sobie nawet, słuchaczu, przyczepić do lodówki. Cudo!
Nagroda Jury: Hatti Vatti – Szum
Autorzy: Wiktor Malinowski, Krystian Berlak, Super Super
Projekt Hatti Vatti nie jest szumem, Szum to filtr. Bazą płyty są setki sampli pochodzących z przepastnych archiwów polskiego i holenderskiego instytutu audiowizualnego. Artysta odnalazł w nich muzyczne pejzaże, odsiewając wszystko to, co zbędne. Odczytanie okładki również wymaga filtra. Z pozoru losowy zestaw znaków okazuje się być tytułem płyty, który można rozkodować jedynie z użyciem dołączonego do albumu szablonu. Posiadacze wersji LP mogą też poczekać do wieczora, wtedy treść ujawni druk fluorescencyjny.
W przeciwieństwie do zeszłego roku, gdy przyznano dwie nagrody, w tym roku dziennikarze muzyczni i projektanci obradowali wspólnie nad nagrodzeniem jednej okładki. W skład jury weszli projektanci graficzni: Dawid Korzekwa, Paweł Krzywda, Zuza Rogatty, Edgar Bąk, Dawid Ryski, Ola Niepsuj, Jacek Kołodziejski, Paweł Fabjański, Jacek Utko, Zosia Oslislo-Piekarska i Jacek Rudzki oraz dziennikarze muzyczni: Agnieszka Szydłowska, Jarosław Szubrycht, Bartek Chaciński, Ula Kuczyńska, Daniel Jankowski, Anna Nicz, Justyna Grochal, Hubert Grupa, Małgorzata Muraszko, Jacek Marczuk, Lech Podhalicz, Mateusz Bzówka i Krzysztof Kwiatkowski.
Kilka lat z rzędu konkurs Cover awArts dominował Forin (w tym roku poza podium, z miejscami 4, 6 i 11), teraz zaczynamy odczuwać supremację Taco Hemingwaya i współpracujących z nim projektantów. Płyty warszawskiego rapera od trzech lat nie schodzą z podium, a drugi raz z rzędu znalazły się na jego najwyższym stopniu. Zastanawiam się jednak, jaki wpływ ma na to faktyczna jakość okładek, a jaki zdyscyplinowany fanbase. W mojej opinii okładka „Szprycera” jest ciekawa, jednak do „Marmuru” jej daleko. Pytanie o fanbase i sprawną promocję pojawia się ponownie przy okładce Otsochodzi. Młody Jan z Asfaltu pojawia się na drugim miejscu z okładką, która wprawdzie ma świetne kolory, to mnie nie zachwyciła. Warto zauważyć, że podobnie jak w zeszłym roku, tak i w tym dwa pierwsze miejsca zajęły właśnie płyty z Asfalt Records. Brawo Tytus! Ciekawe czy w przyszłym roku uda się utrzymać hegemonię (patrząc na okładki nadchodzących płyt O.S.T.Ra i Rasmentalism jest na to duża szansa). Trzecie miejsce dla Bitaminy i okładki, która świeciłaby triumfy na Instagramie. Ciekawa, choć mam wrażenie, że motyw już do bólu oklepany. Okładka została także nagrodzona za najlepszą wizualizację muzyki. Nie słuchałem, nie wypowiem się. Nagroda jury dla płyty Hatti Vatti. Album ten nie mógł zawojować konkursu przez jego formułę, w ramach której oceniamy tylko fronty okładek. Cała magia dzieje się bowiem po bliższym poznaniu płyty.
Wyniki konkursu COVERawARTS w poprzednich latach:
Moje ulubione okładki
Podobnie jak w poprzednich latach, postanowiłem spośród finałowej 60 wybrać swoje trzy ulubione okładki. Wybór był trudny. Na podium zabrakło Hatti Vatti, głównie dlatego, że pełen potencjał odkrywa się dopiero po bliższym zapoznaniu się z całą okładką, a głosujemy przecież na sam front. W trójce nie zmieścił się Forin z mega klimatyczną okładką Grubsona czy Marta Kacprzak z okładką niXes. Przyznam, że moje podium szokuje nawet mnie.
3. Guova – Headliner
Autor: Beata Barrakuz Śliwinska
Na najniższym stopniu podium Olka – Kibolka. Guova nie tylko wyrosła z dresu, ale dojrzała też muzycznie, wychodząc poza sztywne ramy rapu. Poza rapowe ramy wychodzi także cover płyty „Headliner”. Ciekawy pomysł, przyjemne kolory i intrygująca kompozycja sprawiły, że ten album wylądował na najniższym stopniu podium mojego zestawienia. Za okładkę odpowiada Beata Barrakuz Śliwinska, autorka znana właśnie z kolaży. Beata wraz z Filipem Blankiem stworzyli także intrygującą okładkę płyty „Night Marks – Experience”, która w głosowaniu internautów zajęła 7 miejsce, a u mnie otarła się o podium. Album Guovy zajął 29 miejsce w głosowaniu.
2. Deys – Tape of The Ninja
Autor: Sebastian Klawikowski
Z Dawidem znamy się od czasów, gdy był jeszcze Deysem koszykarzem, jeżdżącym na rolkach i tańczącym cripwalk, a nie Deysem raperem w sukience. Jednak to nie prywata sprawiła, że album „Tape of The Ninja” znalazł się w moim Top 3. Świetne kolory i niesamowity klimat sprawiły, że nie mogło jej tu zabraknąć. Za okładkę odpowiedzialny jest Sebastian Klawikowski, fanom rapu znany także z okładek EPek dołączanych do preorderu „Egzotyki” Quebonafide. Album Deysa zajął 5 miejsce w głosowaniu internautów.
1. Mate.O/TU – Król Wrzechświatów
Autor: Katarzyna Muranty
Muzyka ewangelizacyjna, a nawet szerzej muzyka religijna, to kompletnie nie mój klimat. O czym jest płyta, dowiedziałem się z materiałów prasowych, które sprawdziłem, gdy piąty raz zawiesiłem oko na okładce tego wydawnictwa. Nieregularne korony, skrywające gwiazdozbiory uzupełnione prostą typografią i szorstkim papierem, z którego wykonano digipack, sprawiają, że w tej okładce jest coś, co nie pozwalało mi przejść obok niej obojętnie. Okładkę zaprojektowała Katarzyna Muranty, a internauci nie podzielili mojego zachwytu, umieszczając ją dopiero na 17 miejscu w konkursie.
Wszystkich Was zapraszam jeszcze raz do zapoznania się z pełnymi wynikami na stronie COVERawARTS. Natomiast każdemu, kto ma okazje być w Katowicach, polecam wystawę pokonkursową, którą możecie oglądać do 10 lutego 2018 w Katowickim Rondzie Sztuki. Więcej informacji na stronie wydarzenia.
Ciekaw jestem Waszego zdania, o wybranych przeze mnie okładkach. Podzielcie się też w komentarzach Waszymi ulubionymi okładkami z minionego roku.