Nowojorski Guggenheim to jedno z moich ulubionych muzeów, głównie przez niesamowity budynek, w którym jest usytuowane. Teraz wszystkie placówki pod szyldem Guggenheim mają nowy wizerunek od studia Pentagram.
Nowojorskie Muzeum Solomona R. Guggenheima to najbardziej znane, głównie za sprawą budynku zaprojektowanego przez Franka Lloyda Wrighta, z obiektów nadzorowanych przez Fundację Solomona R. Guggenheima. Bilbao, Wenecja, a wkrótce także Abu Zabi, to lokalizacje, w których możemy oglądać dzieła objęte kuratelą fundacji. Przez kilka lat Fundacja Guggenheima opiekowała się także muzeum w Berlinie.
Nowe logo Guggenheim
Do 1982 roku muzeum działało bez formalnej identyfikacji wizualnej, kiedy to jego pierwszą identyfikację marki zaprojektował Massimo Vignelli. Po kilku zmianach Abbot Miller z Pentagram zaprojektował najnowszą identyfikację w 2013 roku. Od tej pory Guggenheim reprezentowany był prostym logotypem, złożonego krojem będącym kolejną wariacją Futury. Jak to często bywa w przypadku takich jednostek, logo nie wyróżniało się niczym szczególnym, a identyfikacja wizualna opierała się na innych elementach.
Nowe logo to także logotyp, tym razem złożony customowym krojem Guggengeim Sans. Nowe liternictwo jest grubsze, a zdecydowanie bardziej zamknięte litery „G” sprawiają, że całość jest bardziej zwarta, a znak jest bardziej wyrazisty. Zwłaszcza jak zestawimy go z poprzednikiem. Po raz kolejny po samym znaku widzimy, że nie będzie on dominującym elementem w identyfikacji wizualnej fundacji i sieci muzeów. Pentagram swój projekt logo opisuje tak:
Nowe logo Guggenheim, stanowiące centrum tożsamości marki, jest proste i autorytatywne i opiera się na wyraźnym dziedzictwie marki w zakresie geometrycznej typografii. Mocne, nowoczesne i wpływowe, jest zaprojektowane dla globalnej publiczności, a jednocześnie mocno zakorzenione w historii muzeum.
Pod nowym logotypem zebrano wszystkie placówki Guggenheima, a każde z nich, czyli Muzeum w Nowym Jorku, Bilbao, Kolekcja Peggy Guggenheim w Wenecji, a także budowana placówka w Abu Zabi otrzymały opracowane na jego podstawie własne logotypy. Co ciekawe lokalizacja w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich ma logotyp złożony dwoma systemami pisma.
Nowa ikona Guggenheim
Zdecydowanie bardziej charakterystycznym elementem jest nowy symbol muzeum – abstrakcyjna forma litery „G”. Pentagram komunikuje, że nowy symbol jest pojedynczym i potężnym znakiem, który konsoliduje różne lokalizacje w jedną całość, „trzymając” konstelację razem i odzwierciedlając nowego, zjednoczonego ducha muzeum. Symbol zapewnia proste, ikoniczne pożegnanie, odzwierciedlając architektoniczną formę muzeów i zapewniając rozpoznawalność marki w szerokim zakresie różnych punktów styku. Mnie, jako posiadacza imienia na G i nazwiska na G, więc eksperta od tej litery, się nowe guggenheimowskie G podoba, gdyż kojarzy mi się z nowojorską siedzibą muzeum.
Na stronie z prezentacją rebrandingu możemy przeczytać, że symbol może również pojawić się jako kontur, a poza wersją formalną seria swobodnych iteracji znaku może również pojawić się jako animacje i statyczne obrazy, umożliwiając muzeom bardziej ekspresyjną stronę ich języka wizualnego. Alternatywne wersje symbolu są bardzo atrakcyjne wizualnie, jednak niepokoi mnie fakt, że ich mnogość może negatywnie wpływać na rozpoznawalność i zapamiętywalność wersji podstawowej. Dotyczy to przede wszystkim wszelkich zdeformowanych form ikony.
Guggenheim Sans – customowy krój pisma
Bardzo ważnym elementem nowej tożsamości jest stworzony specjalnie dla fundacji, osadzony w jej historii krój Guggenheim Sans. Krój, a właściwie rodzina, bo stworzono dwie wersje: Guggenheim Sans i Guggenheim Sans Display. Guggenheim Sans jest nowoczesnym, humanistycznym i geometrycznym krojem, stworzonym na bazie kroju Inter, który pierwotnie został opracowany przez Rasmusa Anderssona.
Na potrzeby rebrandingu Debakir i TB.D. Studios stworzyły specjalną arabską wersję kroju pisma, co nie dziwi, zwłaszcza że jedna z placówek Guggenheim powstaje właśnie w Abu Zabi. Towarzyszącym krojem pisma wybrano Playfair (krój Open Source autorstwa Clausa Eggersa Sørensena), który zdaniem Pentagrama zapewnia wyrafinowany kontrast z nowoczesnością Guggenheim Sans.
Nowe ikony – śmiałe, geometryczne formy czy raczej generyczna ikonografia?
W ramach tworzenia nowej tożsamości wizualnej Guggenheim stworzono również zestaw niestandardowych ikon, odzwierciedlających śmiałe geometryczne formy marki i silny kontrast. Choć w przypadku ikon to nie jest duży zarzut, to ja nie widzę tu wpływu tożsamości Guggengeima, a zwykłe ikony, które da się znaleźć w setce setów, także tych darmowych. Mówienie tu o kontraście czy nawiązaniu do śmiałych geometrycznych form jest dla mnie lekkim nadużyciem.
Layouty – sztuka na pierwszym miejscu
Zgodnie z wytycznymi Muzeum obrazy artystów nigdy nie są przycinane a grafika i typografia są zawsze usytuowane oddzielnie i nigdy nie są nakładane na dzieła sztuki. Układy zasobów, takich jak plakaty i reklamy, są budowane na elastycznej ramie z modułowymi komponentami, aby zapewnić spójność w różnych formatach i punktach styku. Kolor jest używany strategicznie jako akcent dla podkreślenia lub jako pełne tło do wyróżnienia informacji.
Spójne layouty stosowane są zarówno w princie, do plakatów, ulotek czy programów wystaw, jak i w digitalu. Tutaj istotną rolę pełni motion design. Pentagram mówi, że został on zaprojektowany, kierując się koncepcją „Amplifikacji”, tworząc spójny rodzinny klimat dla animacji Guggenheima i łącząc się ze strategią marki Muzeum: „Wzmacniamy moc wielu wyobraźni”.
Tak duże agencje jak Pentagram rzadko się mylą, dowożąc kiepskie rebrandingi. Nie inaczej jest tym razem. Rebranding Guggenheima jest całkiem solidną zmianą, a nowa tożsamość wizualna ma swoje mocne momenty, ale też trochę słabsze. Pokazuję Wam ją, bo z jednej strony mam sentyment do tego miejsca, a z drugiej to kawał niezłej roboty. A Ty co sądzisz o nowym wizerunku Guggenheim?
