O Warsaw Design Lab
Warsaw Design LAB to niezależna szkoła projektowania graficznego i komunikacji wizualnej. Jej organizatorami są Rene Wawrzkiewicz, znany między innymi z organizacji Polish Graphic Design Awards oraz Rafał Benedek i Filip Zagórski (ze studio Type2), których możesz znać na przykład ze stworzonej wraz z Marianem Misiakiem identyfikacji Warszawskiego Transportu Miejskiego. Ideą przedsięwzięcia jest połączenie przekazywania profesjonalnych umiejętności i realnego doświadczenia z rzeczywistymi potrzebami projektantów pracujących w Polsce. Kurs Case Study: Branding to ostatni w tym roku kurs organizowany przez Warsaw Design LAB. Wcześniej w tym roku odbyły się między innymi dwa warsztaty z Rainerem Erichem Scheichelbauerem z firmy Glyphs – Responsive Vector Design with Variable Font Technology oraz Type Design with Variable Fonts.
Kurs Case Study: Branding
Case Study: Branding to jednodniowy intensywny kurs, skierowany do zarówno do doświadczonych projektantów, jak i tych rozpoczynających pracę w branży. Podczas kursu podejmowano takie tematy jak proces tworzenia identyfikacji wizualnej, opracowywanie szczegółowego kosztorys i to jak wyceniać pracę nad brandingiem. Mówiono o tym, jak określać zakres i etapy pracy nad komunikacją wizualną, jakie są stawki za realizacje identyfikacji wizualnej w Polsce oraz jak zdobyć duże zlecenie i rozmawiać z klientem. Projektanci i projektantki dzieliły się także swoimi błędami, zarówno projektowymi, jak i tymi we współpracy z klientem i podpisywaniu umów. Zajęcia miały formę mikro-wykładów, prezentujących szczegóły wybranych projektów identyfikacji z ostatnich lat, po których toczyła się mniej lub bardziej ożywiona dyskusja z udziałem uczestników.
Case Study: Branding wykładowcy
Organizatorom udało się zebrać w Warszawie absolutną śmietankę polskiego brandingu. Zestawienie otwiera Anna Światłowska, projektantka z tytułem Doktora Sztuk Pięknych na Universidad Complutense w Madrycie. Resident Artist w School of Visual Arts w Nowym Jorku. Od 2013 związana jest z Muzeum Warszawy, dla którego zaprojektowała m.in. nową identyfikację graficzną.
POLKADOT to duet graficzny założony przez Hannę Niemierowicz i Aleksandrę Woźniak w Łodzi. Projektantki zajmują się projektowaniem zarówno dla instytucji kultury takich jak na przykład Muzeum Sztuki w Łodzi, Polskiej Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej, Krakowskiego Biura Festiwalowego, Filharmonii Łódzkiej, Fundacji im. Tadeusza Kantora czy Instytutu Kultury Polskiej w Londynie, jak i dla klientów komercyjnych takich jak Polskie Koleje Linowe, Rossmann, Deante, Danfoss czy Empik.
Kolejnym studiem brandingowym, które przysłało swoich przedstawicieli, był Redkroft – warszawskie studio brandingowe specjalizujące się w projektach o najwyższym poziomie złożoności. Redkroft został wyróżniony w konkursie PGDAwards 2017 za branding Mobee Dicka. W portfolio Redkroft znajdziesz też między innymi identyfikację Up To Date Festival 2018 czy logo i opakowania dla Innych Beczek.
Krakowskie Studio Otwarte to bardzo doświadczone, choć dalej niewielkie i stawiające mocno na relacje w zespole, studio, które zaprojektowało już ponad sto brandów – produktów, firm, instytucji, miejsc i wydarzeń. Studio Otwarte możesz kojarzyć z rebrandingów Rybnika czy Wadowic, o których pisałem na blogu. W komentarzach pod tym ostatnim stoczyłem zresztą burzliwą dyskusję z Marcinem Wolnym – Creative directorem z Otwartego.
Kolejnym studiem, którego przedstawicieli mieliśmy okazję wysłuchać, było warszawskie Super Super, wyróżnione w konkursie PGDAwards 2017, za identyfikację rozszerzoną oraz opakowanie dla nieistniejącej już niestety marki Folx. Super Super to interdyscyplinarne studio łączące projektowanie graficzne i przestrzenne w kompleksowe realizacje – zarówno autorskie, jak i dla klientów korporacyjnych. Projektanci z Super Super byli również nagradzani w konkursie Cover awArts w 2016 i 2017 roku.
Ostatnim studiem, które dzieliło się swoją wiedzą i doświadczeniem była Uniforma – studio brandingowe z Poznania prowadzone przez Michała Mierzwę i Macieja Macha. Uniforma odpowiedzialna jest między innymi za identyfikację European Design Festival 2019, Cudawianki czy Shortwaves Festival 2019. Studio stawia mocno na prmocję kultury, jednak nie boi się projektów komercyjnych, takich jak nowy wizerunek Legimi czy Boho Studio.
Case Study: Branding od koszulek z misiem do big data
Wydawać by się mogło, że branding to bardzo wąski wycinek szeroko pojętego projektowania graficznego, więc i poruszana tematyka będzie dość ograniczona. Nic bardziej mylnego. Prelegenci Case Study: Branding udowodnili, że myśląc o projektowaniu identyfikacji wizualnej, musimy myśleć o szeregu rzeczy, które nie są tak oczywiste na pierwszy rzut oka.
Spotkanie rozpoczęli chłopcy z Super Super (taki inside joke), którzy mówili o procesie tworzenia rozszerzonej identyfikacji. Zwracali oni uwagę na rolę treści (content first!), w tworzeniu brandingu mówiąc, że nie da się zaprojektować identyfikacji wizualnej na lorem ipsum i zdjęciach stockowych. Zwracali uwagę na strategię, która jest kręgosłupem dla marki i którą rekomendują w ramach oferty. Cena strategii marki waha się w okolicach 10-20 tysięcy złotych. Podkreślali rolę animacji w brandingu, sugerując jej standaryzację w brandbookach, jednocześnie marginalizując rolę logo w identyfikacji. W swojej pracy projektanci z Super Super nie stosują szablonu briefu, zamiast tego spotykając się z klientem. Przytaczając swoje fuckupy, zwracali uwagę na rzeczy, o których czasem zapominamy. Wśród nich są na przykład koszty dodatkowe takie jak na przykład proofy, kurierzy czy licencje na fonty, które powinien pokryć klient, a które powinny być ujęte w umowie. Projektując od zera identyfikację wizualną, stawiają na produkt bez wad prawnych, oferując udział prawnika w procesie namingu (dodatkowo płatne zaświadczenie o możliwości rejestracji danej nazwy). Zwracali również uwagę na to, jak trudna jest wycena web developementu, przed rozpoczęciem projektowania oraz na to, że bardzo ważne jest, by nauczyć klienta, czym są pliki koncepcyjne, by nie zdarzały się takie sytuacje, że klient domaga się długopisów, czy wizytówek, które widział w wizualizacjach. Super Super zdradziło również, że przesiada się właśnie na Figmę, która w projektowaniu interfejsów zastąpi im Sketcha.
Występujące jako drugie, projektantki z Polkadot opowiadały sporo o tym, jak pracują i dlaczego „nie chcą się rozwijać”, stawiając na dwuosobowe studio. Przedstawiły case kolei linowej na Kasprowy Wierch, która zupełnie obok podstawowej działalności, prowadzi sprzedaż gadżetów i pamiątek, za których wygląd odpowiedzialne są projektantki z Łodzi. Na przykładzie swojej kilkuletniej pracy z PKL pokazały, jak projektant może rozwijać się wraz z produktem, poznając nowe materiały, sposoby aplikacji czy barwienia. Projektantki opowiadały również o społecznej odpowiedzialności biznesu, choć ten wątek wydał mi się trochę naciągany. W prelekcji Polkadot mieliśmy także okazję przyjrzeć się bliżej realizacji materiałów dla wystawy Polishup, realizowanej przez Biznesup. Inspiracją łódzkich projektantek przy tym projekcie była postać Bruno Monguzziego, a siatka, na której tworzyły materiały dla wystawy, miała być alegorią poukładanego biznesu. Przy okazji tego case’u podkreślały także rolę umowy, gdzie zawarty powinien być dokładny zakres prac, bo przy okazji projektu Biznesup nie doszacowały one ilości potrzebnej pracy, co sprawiło im niemało problemów.
Trzecimi prelegentami mroźnego piątkowego wieczoru było Studio Otwarte. Przedstawiciele krakowskiego studio podkreślali rolę relacji w zespole. Zdradzili, że nie mają jednego procesu projektowania identyfikacji wizualnej, bo są za małą organizacją i zbyt szerokie projekty realizują. Mimo pracy dla szerokiej grupy klientów potrafią odmówić projektów, których nie czują. Tak było na przykład z kolejami linowymi, dla których pracy podjęło się ostatecznie studio Polkadot. Na warszawskim spotkaniu Studio Otwarte podzieliło się z nami dwoma kejsami – tworzenia brandu dla kiszonej kapusty i firmy zajmującej się big data. Poza diametralnie różnymi branżami te dwa projekty różniło także podejście do projektowania. W przypadku brandu kiszonek obrano klasycznie trzy różne drogi, które przedstawiono klientowi. Nie proponowano konkretnych nazw, a raczej kierunki. Swoje podejście do projektowania tej marki określili jako strategia przez design. Drugim brandem, który mieliśmy okazję poznać była marka dla grupy programistów big data. W tym przypadku postawiono na proces liniowy, którego największą zaletą jest szybkość. Proces liniowy jest także tańszy, jednak nie jest dla każdego. Klient musi rozumieć rolę w projekcie. Jeżeli chodzi o ciekawostki związane z działaniami dla firmy Unit8, to sama nazwa brzmi tak „bo ósemka jest ładna”, a samo wdrożenie było szablonem do Power Pointa. Otwarte podzieliło się z nami także kilkoma tipami dotyczącymi opłaty za przekazanie praw autorskich, wyceny oraz pracy z klientem, któremu nie boją się pokazywać szkicowników, jednak robią to na spotkaniu, a nie wysyłając projekty.
Kolejną prelegentką Case Study: Branding była Anna Światłowska opowiadająca o wprowadzanych przez nią zmianach w Muzeum Warszawy, od nazwy po identyfikację. Projektantka zdradzała jak wyglądała praca nad identyfikacją, od przygotowania, poprzez projektowanie, aż po wdrożenie. Prelekcja ta była szczególnie ciekawa, bo mówimy tu o instytucji, której odbiorcą są wszyscy, a celem nowoczesność, jednak z zachowaniem tradycji. Ania opowiadała także o plusach pracy na etacie w budżetówce, ale też o problemach, o których nie śniło się nawet projektantom pracującym w studiach czy agencjach. Projektantka przytoczyła także kilka anegdot związanych z pracą nad takimi projektami jak Dane Warszawskie czy Rzeczy Warszawskie.
Tuż po niej na scenie pojawił się Grzesiek Derlukiewicz account director & partner w firmie Redkroft. Mówił on o rzeczach, które chciałby usłyszeć 10 lat temu. Wśród nich mogliśmy usłyszeć sporo o niuansach pierwszej rozmowy z klientem, dobrych praktykach w wycenianiu projektu czy rozbijaniu zleceń. Grzesiek dał kilka praktycznych rad jak prowadzić pierwsze rozmowy z klientem, jak go nie odstraszyć i jak dać mu do zrozumenia, że to właśnie z nami chce pracować. Wskazywał na subtelną granicę między pozyskaniem niezbędnej dla projektanta wiedzy, a byciem upierdliwym. W kontekście stawek mówił między innymi, że jego zdaniem najważniejsze rzeczy powinny być najdroższe, że warto skracać ceny oraz, że w znaczącej liczbie przypadków sprawdzają się mniej „okrągłe” ceny.
Oficjalną część imprezy kończył Michał Mierzwa z poznańskiej Uniformy. Studio, które jak mówił sam Michał, realizuje bardziej artystyczne rzeczy, nie boi się komercyjnych zleceń. Na spotkaniu organizowanym przez Warsaw Design Lab projektant przedstawiał proces projektowania nowego wizerunku Legimi oraz European Design Festival 2019 i Boho Studio. Wszystkie te trzy projekty z pewnością są dobrą promocją dla studia, które do projektowania podchodzi trochę inaczej niż reszta branży, starając się przełamywać schematy. Michał podczas swojej prelekcji postawił ciekawą tezę, mówiącą żę kompetencje rozumienia świata są teraz kluczowymi kompetencjami dla designera, z czym nie sposób się nie zgodzić.
Case Study: Branding wrażenia
Podsumowując tego typu event, poza samymi prelekcjami, warto powiedzieć jeszcze kilka słów o całej otoczce. Wydarzenie odbywało się w Faktycznym Domu Kultury, w samym centrum Warszawy, więc zarówno przyjezdni, tacy jak ja, jak i miejscowi nie powinni narzekać. Na uczestników czekała komfortowa sala, z dobrym nagłośnieniem. Między prelekcjami można się było napić kawy, herbaty czy wody. Gdy przed wydarzeniem czytałem o „kursie”, spodziewałem się czegoś innego, a dostałem mini-konferencję, jednak nie żałuję przyjazdu do Warszawy, bo przywiozłem stamtąd sporo wiedzy, inspiracji i kontaktów. Jeżeli mowa o tym ostatnim, to nie zabrakło małego after-party, na które udaliśmy się zaraz po zakończeniu wydarzenia.
Powyższe hasło zdecydowanie nie może być podsumowaniem Case Study: Branding. Ciekawa tematyka, duża dawka wiedzy, prelegenci, którzy są praktykami, a nie gwiazdami konferencji, od których na każdym wystąpieniu usłyszysz to samo i przystępna cena to wszystko, co charakteryzuje wydarzenie organizowane przez Warsaw Design Lab. Mimo, że trochę rozjechały się moje oczekiwania od tego eventu, z tym co zastałem w Warszawie, to zdecydowanie nie żałuję udziału w w kursie, a Tobie polecam wydarzenia organizowane przez WDL. Więcej o nadchodzących wydarzeniach przeczytasz na stronie bądź facebookowym profilu Warsaw Design Lab.