Po roku izolacji spędzonej przed komputerem wszyscy jesteśmy zmęczeni chaosem informacyjnym, wszędobylskimi reklamami i brakiem kontroli nad naszymi danymi należącymi do internetowych gigantów. Rozwój zawodowy stał się nie lada wyzwaniem – nie tylko pod kątem organizacyjnym, ale też społecznym i technologicznym. Z pomocą przychodzi Ahoy.so – niezależna społeczność, która zjednoczy polską scenę technologiczną dając jej bezpieczną przestrzeń do wymiany wiedzy i doświadczeń.
Z czym się zmagamy?
Media społecznościowe pełne są branżowych grup, otwartych ludzi i fantastycznych inicjatyw. Niestety specyfika tych mediów sprawia, że często zamiast wiedzy i doświadczeń, algorytm serwuje nam informację o ślubie dalekiego kuzyna albo zdjęcia najsłodszych kotów miesiąca… Niełatwo jest przeszukiwać ten ogrom treści, a jeszcze trudniej nawiązać realne znajomości i budować relacje. A wszyscy jesteśmy tego spragnieni jak nigdy dotąd.
Jako społeczność bardzo potrzebujemy miejsca, które da nam odetchnąć i usystematyzuje dostępne materiały. Pozwoli na regularny rozwój i kontakt w życzliwej atmosferze, bez rozproszeń, chaosu informacyjnego i FOMO (ang. Fear Of Missing Out). Stąd właśnie pomysł na zbudowanie przestrzeni, jaką jest Ahoy.
Czym jest Ahoy UX + UI?
To społeczność, która swoją formułą przypomina hybrydę Slacka i forum, a do tego dojdzie jeszcze wiele przydatnych funkcjonalności. Jest na niezależnej od mediów społecznościowych platformie, na której członkowie mogą dzielić się opiniami, bieżącymi problemami, pomysłami i bolączkami. Bez reklam i rozpraszaczy.
Co jest w środku?
Ahoy UX + UI powstało m.in. po to, żeby członkowie mieli przestrzeń do dzielenia się wiedzą i doświadczeniem między sobą. Konferencje, webinary i kursy są fantastyczną formą zdobywania wiedzy i nie zabraknie ich też na Ahoy. Ale to, co wydaje się szczególnie cenne, a niestety zaniedbane w pandemicznych warunkach, to wymiana wiedzy pomiędzy członkami społeczności na zasadzie rozmowy – a nie biernego słuchania prelegenta.
Świetnie jest posłuchać ekspertów, których podziwiamy, ale czasem człowiek po prostu ma potrzebę podpytać znajomych ile wziąć za dany projekt, skonsultować działanie makiety, czy zapytać o książkę z konkretnej dziedziny. Po to właśnie powstają kanały do dyskusji na Ahoy, jak również spotkania online:
- case study, podczas których wybrana osoba podzieli się procesem pracy przy danym projekcie od A do Z,
- portfolio review, na których członkowie obejrzą prezentację portfolio danej osoby i wspólnie o nim podyskutują,
- grupy mastermind, na których będzie można omawiać konkretne tematy i robić wspólne zadania.
Doświadczenia twórców Ahoy w budowaniu społeczności online pokazały, że mimo ograniczeń, jakie nakłada na nas pandemia, możemy się poznawać, zaprzyjaźniać i robić wspólnie świetne rzeczy. Od teraz można to robić regularnie 🙂
Jak będzie rozwijać się Ahoy?
Twórcy chcą na platformie zjednoczyć nie tylko branżę User Experience, ale całą polską scenę technologiczną. Aktualnie z Ahoy korzystają już osoby zainteresowane ruchem no-code i automatyzacjami, a już wkrótce dostępna będzie przestrzeń dedykowana branży UX & UI. W przyszłości otwierane będą kolejne przestrzenie, m.in. dla full-stack developerów czy projektantów graficznych. Docelowo, twórcy Ahoy chcą połączyć i rozwinąć rozmaite Społeczności, które współtworzą i stworzyć jedną z najbardziej wartościowych społeczności technologicznych w Polsce.
Ile to kosztuje?
Członkiem społeczności można zostać bezpłatnie. Zamknięta część będzie kosztować 39 zł miesięcznie. Każdy nowy członek otrzyma miesiąc darmowego dostępu do wszystkich kanałów i aktywności, żeby sprawdzić która forma bardziej mu odpowiada na tym etapie.
Ahoy UX + UI rusza już lada moment, a zapisy na listę oczekujących są tutaj: