Affinity od kilku dni zapowiadało, że 9 listopada wydarzy się coś dużego. Spekulowało się o nowym programie, nowych wersjach czy przejściu na opcję subskrypcyjną. Na szczęście nie spełniło się to ostatnie, a zaprezentowano zupełnie nowe wersje V2 wszystkich aplikacji Affinity. Co nowego w nowym Affinity Designerze, Photo i Publisherze? Tego dowiesz się z tego wpisu.
Affinity Designer V2 – co nowego?
Pierwsza wersja Affinity Designera to mój podstawowy program do tworzenia i obróbki grafiki wektorowej. Więcej o programie pisałem tutaj. Także w tym artykule poruszyłem kilka wad programu i braków, w stosunku do Adobe Illustratora. Czy firma Affinity poprawiła te wady i uzupełniła swoje narzędzie? W większości tak!
Zniekształcenie wektorów
Ten niezwykle potężny i bardzo pożądany dodatek umożliwia zastosowanie nieniszczącego efektu wypaczenia wektorowego do dowolnej grafiki wektorowej lub tekstu. Edytowanie dowolnego wypaczenia zapewnia superszybki podgląd na żywo, nawet na złożonych ilustracjach. To zdecydowanie bardzo pożądany dodatek, zwłaszcza, że wypaczenie kształtów i tekstów to teraz dość modny motyw.
Shape Builder
Wreszcie! To chyba narzędzie, którego brakowało mi najbardziej (poza obsługą mapy gradientu) w Affinity Designerze. Narzędzie pozwala na dodawanie i odejmowanie kształtów i segmentów w znacznie łatwiejszy i bardziej interaktywny sposób. Szybko twórz złożone kształty, przeciągając między segmentami w celu połączenia lub przytrzymując modyfikator w celu odjęcia.
Mniejsze zmiany – narzędzie knife, narzędzie do mierzenia i import plików DXF / DWG
Poza tymi dwiema funkcjami wprowadzono też kilka małych poprawek. Pojawiło się narzędzie noża, pozwalającego na pocięcie dowolnego kształtu, krzywej lub tekstu na części składowe szybciej niż kiedykolwiek. Nowe narzędzie do mierzenia pozwala na mierzenie długości linii, segmentów, odległości i obszarów dowolnych obiektów w celu skalowania. Designer w nowej wersji pozwala także na import i edycję plikówAutoCAD i DXF szybko i dokładnie, zachowując strukturę warstw i skalę oryginalnego pliku.
Affinity Photo V2 – co nowego?
Affinity Photow wersji drugiej, to chyba narzędzie, w którym wprowadzono najwięcej zmian.
Wywoływanie RAW
W nowej wersji pojawiło się wywoływanie plików RAW w sposób nieniszczący. RAWy można potem osadzić w innym pliku w aplikacjach Affinity bądź wyeksportować.
Aktywne maski
Live masks to nowe podejście do tworzenia masek, które aktualizują się automatycznie na podstawie właściwości obrazu bazowego. Narzędzie ma trzy różne tryby: Hue Range, Band Pass i Luminosity. Hue Range tworzy maskę opartą na określonym kolorze, by podmienić kolor czy zastosować jakiś efekt. Band-pass umożliwia tworzenie maski skupiającej się wokół krawędzi obrazu a Luminosity pozwala określić zakres jasności do zamaskowania – na przykład wyizolowanie określonych zakresów świateł lub cieni.
Maski złożone
Z łatwością można teraz łączyć ze sobą wiele warstw masek w sposób niedestruktywny, korzystając z operacji dodawania, przecinania, odejmowania i XOR. Oznacza to, że oddzielne maski, które utworzyłeś, mogą być utrzymywane w sposób nieniszczący podczas tworzenia nowych masek na podstawie tych części składowych.
Live Mesh Warp
Live Mesh Warp to narzędzie, które pozwala na zniekształcenie obrazu lub pliku tak, aby pasował do powierzchni szablonu. Teraz możesz zastosować nieniszczące wypaczenie, aby tak się stało, i wrócić do edycji, kiedy tylko chcesz.
Affinity Publisher V2 – co nowego?
Sporo zmieniło się także w nowej wersji aplikacji do publikacji – Affnity Publisher V2. Najważniejszą informacją jest chyba pojawienie się Publishera na iPady.
Łączenie publikacji
Publisher 2 pozwala połączyć oddzielne dokumenty programu Publisher jako rozdziały, aby utworzyć jedną obszerną publikację, automatycznie synchronizując numery stron, spis treści, indeksy i style w całym tekście — jest to szczególnie przydatna funkcja do współpracy, ponieważ autorzy mogą pracować nad własnymi sekcjami indywidualnie, zanim połączą je w całość. Rozwiązanie dostępne jest tylko w wersji desktopowej.
Przypisy w stylu akademickim
Mniejsza zmiana, która przyda się głównie studentom oraz osobom żyjącym ze składu treści naukowych.
Automatyczne dodawanie zdjęć do layoutów
Narzędzie pozwala na utworzenie pojedynczego układu, który będzie automatycznie powtarzany w całym dokumencie, aż wszystkie pożądane obrazy zostaną zamieszczone. Co więcej, dzięki możliwości wybrania liczby powtórzeń dla obrazów, możesz skonfigurować zaawansowane szablony, aby w przyszłości móc natychmiast tworzyć wiele wariantów za pomocą zaledwie kilku kliknięć.
Affinity Designer, Photo i Publisher V2 – ile to kosztuje?
Affinity na szczęście nie przeszło na model subskrypcyjny. Nowa wersja aplikacji to dla osób takich jak ja, posiadających poprzednie wersje produktów, niestety konieczność ponownego zakupu aplikacji. Affinity niestety nie daje zniżek dla posiadaczy poprzednich wersji. Daje natomiast 40% zniżki na start, gdzie wszystkie trzy aplikacje na trzy systemy zapłacimy teraz 599,99 złotych zamiast 949,99 złotych. Pojedyncze aplikacje na Windowsa lub MacOS kosztują natomiast 234,99 zamiast 399,99, a na iPady 69,99 zamiast 119,99. Dalej w porównaniu z produktami marki Adobe nie są to wygórowane ceny, jednak konkurencja, taka jak chociażby Pixelmator Pro, wycenia swoje produkty niżej.
Po pierwszej chęci rzucenia się do zakupu przyszło u mnie pewne ochłonięcie. W znacznej części moich zadań w zupełności starczają mi dotychczasowe wersje narzędzi od Affinity, więc chyba wstrzymam się chwilę z zakupem nowości. Dla wszystkich niezdecydowanych Affinity jak zwykle udostępnia 30-dniowe wersje swoich aplikacji, więc masz możliwość sprawdzenia, czy aplikacje Affinity dojrzały na tyle, by porzucić dla nich Adobe. Ja mam taką nadzieję i biorę się za pobieranie triali.
A wiadomo ile ma teraz trwać ta promocja?
PS. Dobrze iż „przespałem” ostatnią promocję „wyprzedażową” na 40%. Bo teraz mogę sobie bez straty kupić od razu v2.
Niestety nie ma takiej informacji. Nie wiem, kiedy była ostatnia promocja, ale jak byś zarejestrował niedawno aplikację (jak ja w przypadku Publishera), to dostałbyś darmowy kod na wersję 2. Ponoć jak się do nich napiszę, że się kupiło niedawno, to dają jakieś większe promocje, ale to już nie jest potwierdzone info.
Jakieś 6-9 miesięcy temu była taka promocja. Ale mówię, nie udało mi się kupić (przekładałem na ostatnią chwilę i zapomniałem). Więc nie mam wyrzutów, iż wtedy kupiłem i teraz muszę kupić na nowo v2.
Niestety nowa wersja to odświeżenie 1.x, wystarczy przejrzeć forum Affinity i ile propozycji ulepszeń i nowych funkcji od użytkowników z wersji 1 wprowadzili w v2? Programiści z Serif mają swoją wizję i według niej idą… Mi brakuje podglądu separacji, dziwna metoda na zalewki (overprint) drugi kolor, który jest zalewkujący zamiast zahaczanej opcji overprint fill/stroke… Praca z paletami kolorów… Praca w Photo czasem to odkrywanie koła na nowo, niektóre rzeczy robisz po prostu szybciej w Adobe Photoshop (z mniejszą ilością kliknięć)… Zapisywanie makr podobnie jak w Corelu działa częściowo (czasem nie może zarejestrować np. zapisz)… Pokazywanie znowu ścieżki zapisu po zmianie katalogu w którym pracujesz… są to upierdliwe rzeczy na których tracisz czas…
Sama koncepcja pracy twórczej w Affinity jest jak dla mnie ok… W każdej chwili możesz dodać rastrowe efekty do wektorowych obiektów… Zmienić kolorystykę pracy i wiele innych… Używam V1 i mimo ale i tak mam w planie zakupienie V2…
Przyglądam się temu oprogramowaniu z boku i widzę, że v2 to trochę takie niedowiezione obietnice:
https://www.facebook.com/danielnalepka/posts/pfbid02dy4Sbr5EXCzagqTwWq5VNxGoXd2i5SwSp2vX4MiTW2gBBcKt5i4fWsEsJkRxJKh6l